Czy to jest az tak naprawde wazne?

W kazdym prawie poscie widze ze piszecie ze jest ona podstawa, ze bez niej nic sie nie osiagnie. Mi jak narazie i bez diety udalo sie sporo osiagnac, ale od niedawna zaczelem sie zastanawiac czy nie nadszedl czas na to zebym ja zaczol stosowac. A moje pytanie jest nastepujace, jak bardzo duza role odgrywa dieta w rozwoju miesni, czy faktycznie jest ona tak wazna i czy na niej mozna np. wiecej osiagnac niz jak sie bierze kreatyne(wiem ze kreatyna to tylko dodatek, ale jestem ciekaw czy bez diety i na kreatynie osagnie sie to samo, niz jeli bym byl na diecie i niebral bym kreatyny) Sorki za gupie pytania, ale jestem zielony jesli chodzi o diete

domer- wiem juz tak robie :P plecy juz sobie odpuscilem juz mniej intesywnie je robie a zabralem sie bardziej za lapke i klate

Na początku siła i masa idzie szybko.Póżniej juz nie jest tak fajnie i dlatego trzeba mie dietke.CO ci da kreatyna jeśli twój organizm nie ma wszystkich składników odzywczych tak jak trzeba.Po pierwsze z dietą będziesz widział szybciej postępy niz bez diety a po co ci kreatyna.Kup se lepiej jakieś białko.Ja nigdy nie uzywałem zadnych wspomagaczy i było dobrze.

twój organizm to budowniczy, musi mieć cegły do budowy i odpowiedni ich transport(węglowodany). jeśli będzie miał za mało cegieł(białka) nie zbuduje tyle, ile mógłby zbudować. czyli np zbuduje szope baby jagi zamiast chaty Kulczyka. oczywiście muszą też wystąpić odpowiednie warunki, dlatego ważne są zdrowe tłuszcze i minerały, by zgadzało się odpowednie wynagrodzenie(bilans kalorii). wiadomo, że Polak niec robi jak nie posmarujesz

to tak upraszczając

zawsze lepsze efekty osiągniesz z dietą

to po co w ogole sportowcy nie mowiac o kulturystach przykladaj taka baczna uwage do diety? to chyba wszystko powinno wyjasnic...

ten sport zaczyna się w kuchni. dieta to jego PODSTAWA.
na dobrej diecie zrobisz o wiele więcej niż bez niej z dodatkami typu kreta.
wszystko co zjesz zostanie wykorzystane do budowy Twojego ciała, więc zależnie od tego co zjesz, taki będziesz.
dieta to 50% tej zabawy, reszta to trening, suple, odżywki, wypoczynek odpowiedni itp.

zgadzam sie z kazdym zdaniem szczegolnie z "dieta to cala zabawa". bez niej twoje miesnie sa budynkiem bez filarow. powieje i padasz

Ok. Teraz widze ze bez diety to ani rusz Musze sie wziasc zaraz i ulozyc sobie. Mam tylko jeden klopot an obiad musze jesc to co mi daja, a najczesciej sa to ziemiaki z miesem i surowka. Wiec czy nie bedzie to az tak bardzo kolidowalo z dieta. (chodzi o diete na mase). Czy mam obliczyc ile czego jest w tym obiedzie i potem dobrac reszte na caly dzien do diety tak zeby wywszlo wszystko odpowiednio? A i jaki jest najlepszy schemat do budowania masy tzn ile czego na kg masy ciala?

Pytanie jest tendencyjne. Oczywiście, że znajdą się krocie domorosłych siłaczy, którzy uzyskali przyzwoite wyniki, mimo że o żadnej diecie nigdy wcześniej nie słyszeli - tak się jednak składa, że oni całkiem przypadkowo mogli spożywać dużo kalorii (w tym dużo białek) o odpowiednich porach i w ten sposób przestrzegać zupełnie niezłej diety w sposób całkowicie intuicyjny. Tacy ludzie mogą potem twierdzić, że "nigdy nie mieli diety, a przyrosty są". Jest też grupa mniej szczęśliwych siłaczy, których dieta składa się wyłącznie z kapusty i kartofli - i oni nie będą mieli żadnych efektów.
Dlatego odpowiedź na pytanie brzmi: ustalenie diety jest po to, aby zmniejszyć ryzyko pomyłki, które przy żywieniu intuicyjnym jest aż nadto wysokie. Po co zdawać się na przypadek ?

Tak, obiad normalnie wlicz do jadłospisu. Zresztą, domowe obiadki na masie nie są niczym zdrożnym, w przeciwieństwie do redukcji. A o układaniu diety na masę jest w postach podwieszonych.

ja mama pod krecha nizej zawieszony post o robieniu masy. a co do obiadu to nie mozesz poprosci tego kogos w domu zeby gotowal mniej ziemniakow a sam sobie ugotujesz lepsza i zdrowsza kasze gryczana? to samo tyczy sie miesa.

DIETA TO POŁOWA SUKCESU pomoże w regeneracji , odbudowie włuken i sił