a oto część tego artykułu zaczerpniętego z kulturystyka.org.pl
Podczas wykonywania ćwiczeą z obciążeniem mięśnie ulegają uszkodzeniom, zwanym mikrourazami. Te mikrourazy polegają na przerywaniu lub przecinaniu delikatnych struktur białkowych wewnątrz komórek mięśniowych. To brzmi groźnie, ale w rzeczywistości jest to stymulacja do fazy potreningowego rozrostu mięśni. Oczywistym jest, że po zadaniu mięśniom mikrourazów, trzeba dać im czas na regenerację i powrót do stanu normalnego. Jaki długi mato być czas? Niektórzy uważają, że na pełna regenerację potrzebny jest taty tydzieą, ale powstaje pytanie, czy rzeczywiście mięśnie muszą być w pełni zregenerowane przed kolejnym treningiem? Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Alabamy (jedna grupa ćwiczyła te same mięśnie raz w tygodniu, druga - trzy razy w tygodniu) wykazały, że w grupie ćwiczącej trzy razy w tygodniu odnotowano większy przyrost masy i siły (o 40%) mięśniowej.
Oznacza to, że najlepsze efekty daje trenowanie tych samych grup mięśniowych co 48 godzin, a nie raz, czy dwa razy w tygodniu. To prowadziłoby z powrotem do odrzuconej już w kąt koncepcji trenowania całego ciała trzy razy w tygodniu. Koncepcję tę odrzucono głównie z powodu wydłużonego czasu pojedynczej sesji treningowej, ciągnącej się nawet ponad 2,5 godziny