niezdrowe jedzonko :D

mam pytanko do was, jak czesto jadacie niezdrowe jedzonko, mam tu na mysli wszelkiego rodzaju produkty z fast foodow- kebaby, hamburgery, frytburgery itd. oraz takie rzeczy jak pizza, kurczaki z kfc, czekolady, roznego rodzaju slodycze itp.
pytam bo ostatnio zrezygnowalem z tego wszystkiego, biegam, jezdze na rowerze staram sie troszke zrzucic sadelko, ale jak tylko przechodze kolo jakiegos baru z zarciem to ledwo co sie powstrzymuje, macie ten sam problem ?
ps. jak jest z piwkiem, bo z piwka i w ogole z alkoholu tez zrezygnowalem, bo slyszalem, ze w odchudzaniu sie nie pomagaja...
pozdrawiam

Akurat z tego co wymieniles nic nie jadam i dawno nie jadlem. Czasami z dziwczyna idziemy na pizze, czasami kebab, wino.

ja nie lubilem i nie lubie takiego zarcia. najgorszy jest syf z roznych budek na ulicy. nieufam temu czemus. co innego jak moja babcia podsunie pod nos cieplutkie ciasto drozdzowe z rodzynkami no i szklanka zsiadlego mleka... ciezko wtedy, ciezko...

kebab u Arabow, mniaam
i zalac browarkiem obowiazkowo


Zmieniony przez - Sachem w dniu 2005-04-21 23:46:33

prawie wcale, najwyżej sporadycznie

Zmieniony przez - zakrześ w dniu 2005-04-22 06:56:23

zadko raz na 2 lata ,chodz ostanio (od 3 dni) mam dola wiec jem saem nie zdrowe zarcie

moze obejrzyj sobie "super size me" to ci sie na troche odechce

Nie samym zdrowym zarciem sie zyje,mozna zaliczyc dol prze takim terrorze.
Smiesza mnie teksty typu: "Idziemy na pizze?" "Nie, jestem na diecie", krfa fszystko jest dla czlowiekow i fszystko mozna ino z umiarem i raz na jakis czas pizze tez cza zjesc, i browara tez cza napic.


Zmieniony przez - protein w dniu 2005-04-22 11:58:31

kebab Tortilla to jak jadę do szkoły raz na 2 tygodnie, pizza, snickersy, hamburgery jak mam ochote to jem