Trening domatora na powaznie

Siema
Z przyczyn ode mnie niezależnych nie mogę zapisać się na SW, ale trenuje w domu

2x tydzień trening na przyrządach
1x tydzień sparingi

trening na przyrządach wygląda następująco
-rozgrzewka
-walka z cieniem 3x3min
-bieg bokserski 3x2min
-worek 3x4min
-wznosy handelek z przodu 3x15-20=max

no a sparing
-jest nas 3(ma dojść jeszcze 1) mamy kaski to się nawalamy 1,5h

Mam zamiar do treningu na przyrządach (przed workiem) dołączyć jeszcze „kombinacje ciosów po komendzie"
Słyszałem ze na SW tak robią trener wydaje polecenia a reszta macha to i ja nagrałem 12 kombinacji i je puszczam losowo
L= lewy prosty
Ls= lewy sierp
Lh= lewy hak
Analogicznie z prawymi

LPh
LLsP
LLsPh
LPLs
PsLs
LPsLs
PLhPs
PLsPs
LPhLs
LPsLh
LLP
LLPs

Co o tym wszystkim sądzicie? Co byście dodali, odjęli?
Czy na zakwasach można ćwiczyć?
Czy jak kolege moli szczena to dać mu tydzien-2 przerwy czy nie ma potrzeby?

P.S. Z czasem wydłużymy serie ale na razie kondycja nie pozwala
Nie kopiemy bo nie chcemy sobie krzywdy zrobić

Wszelkie uwagi mile widziane.

jezeli ktorys z was chodzi do klubu i jest dobry(i was poprawia) to ok.jezeli nikt doswiadczony cie nie poprawi(nie bedziesz widzial swoich bledow) to nabawisz sie zlych nawykow i ogolnie bedzie lipa.ze sparingami tez nie przesadzcie bo zbieranie ciosow w glowe nie jest zbyt zdrowe(ale rym).

Niestety nikogo doświadczonego u nas nie ma.
Błędy stera się wyłapywać ten 3 który obserwuje 2 walczącą.
Chyba lepiej tak ćwiczyć niż wcale.
A trening który opisałem może być??

Nie moze.
Nie wiem jak mozna nazwac to treningiem w ogole.

To co powinnismy robic (w domowych warunkach)aby mozna to bylo nazwac treningiem??

Dzięki koledzy.
Zawsze wiedziałem ze mogę liczyć na wasze konstruktywne uwagi <lol>
Jak kiedyś będę miał jakąś inna sprawe nie zaniecham spytać o fachowa rade ludzi na forum.

człowieku teraz wszyscy graja w THE CRIMS więc nara
a tak inaczej to powiem tak
-archiwum do przejżenia na pewno poelcam
- www.itf.prv.pl jak pomyliłem linka to sory nei chce mi sie mysleć sprawdź strone Knife`a po prostu

jasne to ejst dla ciebie ?? wykaż inicjatywe ze swojej strony a potem mów o fachowcach

papa

Lepsze to niz nic.Znam gościa który trenował w domu.Później zapisał sie do klubu,po miesiacu pojechał na zawody i zajął pierwsze miejsce.Skoro autor tematu ni emoze ćwiczyc w klubie to lepiej niech ćwiczy w domu niz nic nie robi.Błęy będą owszem ale cóż na to poradzić.

lepiej nie umiec niz nauczyc sie zle. jak nikt z was nie ma pojecia o technice to lepiej sie nie uczyc i nie trenowac w ten sposob bo mozecie sobie tylko zaszkodzic. a sparingi sie wam przydadza. zawsze to lepiej sie troche obic i wzmocnic(nawet psychicznie) potem moze ci sie to przydac w jakiejs sytuacji, tylko nie walcie w siebie na k.o. bo jak ktorys z was siald choc raz to niech se zrobi jakies badania np. eeg lub cos w tym stylu bo kazdy cios na knockdown to pewnego rodzaju wstrzas muzgu a to nie jest dobre dla waszych glow.

Błędy na pewno popełniamy ale staramy się je ograniczyć do minimum
Np.: jak widze ze ziom trafia mnie prawa to staram się temu zapobiec.
Ten 3(nie walczący) zawsze przypomina np. jak praca nóg jest za słaba itp.
Na K.O nie walczymy bo na starość chce jeszcze jakoś funkcjonować.
Na treningach chce złapać kondycji i w miarę możliwości techniki
(zwracamy dużo uwagi na gardę i skręty ciała podczas zadawania ciosu (czytam jak to robić i ćwiczę na treningach)
Mistrzostwa to nie osiagne napewno ale czegos sie chyba naucze.

nuczyc sie nauczysz ale jak myslisz o tym na powaznie to sie zapisz do profesjonalnego klubu. nawet na 3 miesiace zebys sie nauczyl techniki, jak poprawnie wyprowadzac ciosy, jak sie skrecac, jak kopac itd. po tym czasie nie bedziesz jekims za******* technikiem ale bedziesz mial podstawy i zauwazysz ze czytac a widziec to sa dwie rozne rzeczy. ja tez tak zaczynalem z kolegami w piaskownicy na rekawice, spodobalo mi sie i sie zapisalem, narazie niezle mi idzie.