Muay Thai - ulubione serie.

Witam. Ten post dedykuję wszystkim trenującym Tajski Boks. Chodzi mi tutaj o wymiane opinii na temat ulubionych akcji, serii ciosów (Combosów :D ), kontr etc.

Z mojej strony wyglada to tak, zazwyczaj czy na treningach czy na szkoleniówkach pokazywane są techniki na max 3-4 ruchy. Lewy prawy lowkick etc. Ostatnio ćwiczyłem sobie na worku (na stacjach w sekcji) ciekawą kombinację na 6 ruchów i rozważam jej skuteczność w starciu realnym (btw wolałbym się nie przekonać, na własnej skórze że jest nieskuteczna z wiadomych powodów :D). Wygląda to tak skrócenie dystansu z lewym prostym, (moze byc na garde, badający lub penetrujący), prawy prosty na full siły, od razu lewy lowkick, stajemy na nodze kopiącej za nogą (obok) przeciwnika i przerzucenie masy ciała z lewej na prawą stronę z cięciem lewym gornym łokciem. Przychodzi kolej na prawy łokieć górny lub krótki na szczekę i wejście z dołu lewym na podbródek. Całe kombo trwa kilka sekund i wykonane sprawnie, szybko i dobrze technicznie (na razie nie w moim wykonaniu :D) powinno konczyc walkę (teoretycznie). Potem jak przeciwnik jeszcze stoi mozna go skończyc w klinczu bo dystans na tyle krótki że przejście powinno byc automatyczne. Nie wierzę, że 100% z tego komba zatrzyma się na bloku. A co wy o tym sadzicie i jakie są wasze odczucia względem tego? I jakie akcje preferujecie?

Uszanowanie

yyyy? ja ma jedno nastawienie do takich super-combosów: fajnie się je na worku wykonuje nie wyobrażam sobie, żeby ktoś trenujący SW dał się skosić przez taką długą serię. oczywiście może się tak zdarzyć przy olbrzymim zmęczeniu, ale w normalnej walce przeciwnik nie stoi bezczynnie, tylko stara się skontrować albo uciec (przynajmniej powinien). nie mam jeszcze dużego doświadczenia w MT więc mogę się mylić, ale jako.ś to do mnie nie przemawia

ja sie nastawiam zeby mi dwa proste weszly pod rzad przy gardzie thats all
no moze z odejsciem na lewym froncie

Pawelek022 masz racje. Kazdy przeciwnik moze wykonac ruch ktory uniemozliwi Ci w pewnym momencie wykonywanie dalszej czesci z gory zaplanowanego komba, ale calkowicie popieram cwiczenie roznych kombinacji na worku, zeby nie bylo tak, ze gdy przyjdzie co do walki to nie bedziesz wiedzial co masz robic. Powtarzajac czesto rozne kombinacje nie bedziesz zastanawial sie nad kolejnym ruchem czasem podczas walki ruch wyjdzie nawet sam z siebie wlasnie dzieki powtarzalnosci. No to powodzenia Kelvan w wymyslaniu i wcielaniu w zycie ryznych kombosow

Pozdro

Nie planuję przeważnie nic dłuższego niż seria 4-5 uderzeń. W tym uniwersalna wstawka rękoma (proste) + "coś" nogami. Kombinacje? Na WWW. Nie myśl o ulicy - a jak już podaruj sobie kombinacje i wymyślanie. Najprostsze i najskuteczniejsze. To co wyjdzie. Nic powyżej pasa nogami. Zero obrotówek.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2004-12-10 13:48:38

Knife czyli kolanem w brzuch to już złe ) ??

Złe, lepiej w jaja (akurat takie kolanko to wyjątek potwierdzający regułę).

Kombinacje na worku jak najbardziej 3a ćwiczyć!!! W walce jednak nie nastawiaj się że wyjdzie ci taki a taki combos. Widzisz miejsce na prosty - ładujesz prosty. Widzisz otwarcie na hak -dajesz hak. OT FILOSOPHIA

kelvain a walczyles choc troche kiedys?

głupie pytanie jasne, że tak, tylko zawsze to jest chaos, rpzyanjmniem rpzed tajskim nie było czegoś takiego jak pozycja etc, szło sie do zwarcia, manego od tyłu w pół na plery, potem z buta gdzie sie dało i dalej samo szło. Pare akcji było, że zaczynałem z fronta, many dostał w jaja pokrwawił się miałem trzachy więcej tego nie robiłem, raz bocznego high kicka na glowe wrzuciłem, koles mi zemdlał, kurna nie zapomne tego trzasku że mogłem zabić kolesia, wtf 25 lat??? chyba lepiej kombinacją kasować wiesz jak walisz i jakie obrażenia zadasz.

ja lubie taką serie:
lewy prosty, prawy prosty, lewy sierpowy ale taki jak by cep na długosć prostego z kciukiem skierowanym w dół, prawy prosty