Oszukane posiłki czyli tzw. “czity” to bez wątpienia najbardziej oczekiwana chwila dla przygotowujących się zawodników i zawodniczek, czy osób trzymających formę cały rok. Niektórzy dość często pozwalają sobie na obfite posiłki, chociażby Kasia Dziurska, Ania Karcz czy Deynn. Z wielką radością prezentują swoje (nie oszukujmy się) mało fit danie jeszcze przed skonsumowaniem. Zobaczcie jakie “czity” jedzą najbardziej znane fitnesski.

Deynn dziwi się innym jak po czicie mogą czuć się źle. W domu ma szafkę pełną słodkości i słyszeliśmy, że często z niej podjada, szczególnie amerykańskie przysmaki. Blogerka zapewnia, że po zjedzeniu snickersów i wypiciu niezliczonej ilości wina, czuje się wyśmienicie. Gratulujemy genetyki!

Źródło: instagram, snapchat

Kasia Dziurska do pewnego momentu jadła naprawdę spore ilości czitów. Co tydzień z radością prezentowała swoje czity. Głównie były to burgery i pizza, ale nie pogardziła też słodkimi deserami. Niestety tuż przed zawodami musi wzorowo trzymać dietę, więc koniec z cotygodniowym obżarstwem. Na pewno jej tego brakuje.

Źródło: facebook

Ania Karcz napisała na swoim facebooku, że jej życie to ciągła pogoń za czekoladą. No cóż… widać, że lubi podjeść słodkie produkty. Nie pogardzi też pizzą czy burgerem. Nawet zamiast tortu dostała na swoje osiemnaste urodziny… pizzę. Aniu, chyba dosyć już tego czitowania. Pora wziąć się za redukcję. W końcu do lata zostało niewiele czasu, a z talii nie ubywa.

Źródło: facebook

Magdalena Kaleta rzadko czituje, za to często przygotowuje ciasta w wersji fit z dodatkiem odżywek marki Allnutrition, której jest ambasadorką i

wrzuca przepisy na swoje konto na instagramie. Naszej redakcji udało się jednak dotrzeć do małych grzeszków Magdy. Nie pogardzi prawdziwym chłopskim schabowym na wyjeździe czy burgerem na mieście. Szczególnie zagraniczne słodycze to jest to, czemu nie może się oprzeć.

Źródło: facebook

Tegoroczna maturzystka Monika Bodalska również nie pogardzi porządnym czitem. Ulubionymi oszukanymi posiłkami młodziutkiej Mistrzyni Polski są raczej słone potrawy, których zdjęcia często pojawiają się na jej profilu na instagramie. Pizza, burgery, pierogi i makarony- to posiłki, których Monika nie może się doczekać, podczas okresu startowego. Słodkie desery też oczywiście pojawiają się podczas odstępstw od codziennej diety. Trener Akop jak widać, jest dla swoich podopiecznych bardzo wielkoduszny.

Źródło: instagram

Jeżeli jesteście w posiadaniu jakiejś ciekawej informacji, filmu lub zdjęć z branży fitness, napiszcie do nas: [email protected]

Komentarze (0)