hmm.....tak , pewnie takich postow jak ten jest cala masa , wiec jeszcze jeden nie powinien narobic wiekszych szkod.
A więc , chcialbym prosic wszystkich tych , którzy znają się na temacie o zabranie głosu.
Sprawa wygląda tak :
Ćwiczę już jakiś czas , chyba od 15 roku życia. Wiadomo , że na początku był wielki zapał i chęć osiągnięcia gigantycznych wymiarów , ale jak to bywa w życiu a szczególnie w tym sporcie , że nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli. Ćwiczyłem że tak powiem "nieregularnie" najczęśćiej po 2-3 miesiące , a póżniej przerwy - różnej długośći od miesiąca do kilku szczególnie w lato gdy nie miałem gdzie ćwiczyć bo na moim strychu było ok 30-40 stopni , no i wogóle imprezki , koleżanki. ... beztroska młodość. Co rok gdzieś tak we wrześniu wpajałem sobie do głowy cel, chiałem zrobić super sylwetkę na lato , różnie to bywało. Obecnie wyglądam jak wyglądam już nawet nie wiem jakie mam wymiary, no ale chyba te 36 w rece mam ,duzo prawda Przeważnie ćwiczyłem tak od października do świąt,póżniej przez ferie , tak na rok może z 4-5 miesięcy. Miałem słabą wolę, a może to i wina otoczenia,zawsze w środku jakiegoś sensownego planu treningowego wypadały mi imprezy , przeważnie ostro zakrapiane alkoholem (alkoholami.....) no i po takich imprezach zdarzało się , że nie mogłem się zpowrotem zabrać do treningu. No ale jakoś się tak to wszystko ciągnęło i ciągnęło , te moje mini sezony chcąc nie chcąc dawały jakieś efekty.
Zawsze znajdowałem jakąś wymówkę , usprawiedliwienie dle przerywania treningu , bo to szkoła, bo to dziewczyna , matura , kickboxing itd.....
Teraz planuję to zmienić i to na poważnie (jak co rok...) Ćwiczyłem miesiąc tzn. cały listopad ,ale przerwałem bo pojechałem do pracy do Torunia i nie miałem gdzie co i jak.
Mam dużo czasu , przynajmniej do końca roku . Studiuję zaocznie więc szkoła to nie taki problem . Od stycznia idę do pracy , fizyczna ale niezbyt ciężka , za to zarobki coś ok. 1,5 tysiąca zł. Pracę będę kończył ok 16 . Dużym atutem jest to , że będę pracował w domu w firmie mojego ojca , więc utrzymanie diety nie będzie dużym problemem , bo wystarczy , że pójdę piętro wyżej do kuchni i mogę sobie już omlecik smażyć.
Ok,przechodzę do sedna.
Czy moglibyście podać mi przykładowy rozkład treningów taki do wakacji , który pozwolił by mi na poprawienie sylwetki ?
Bądź co bądź mam jakieś doświadczenie w końcu w czerwcu kończę 20-stkę i będzie tak już z 5 lat jak się ze sztangą męczę .
Oczywiście bardzo dobrze wiem , że nie zbuduję wielkiej sylwetki w 6-7 miesięcy, wiem , że na to potrzeba czasu i wytrwałości.
Ja widziałbym to tak :
1-----do końca roku bym się rozruszał , trening mieszany , ale taki bardziej pod masę . Powiedzmy pierwszy tydzień na rozruszanie , dobranie obciążenia , a do stycznia masówka ale bez wielkich serii i tym podobnych,żeby się nie przetrenować.
2-----od początku stycznia 100 sztuk bułgarskiej metki (tylko się boję , bo mogę mieć z 3-miasta a tam jest podobno ta kiepska z seri 08.08 coś tam...)
oczywiście do metki dobre białko tzn. jakaś dobra odżywka białkowa + dobry gainer
3.po metce tak po 5-6 tygodniach na podtrzymanie kreatyna
4. tak gdzieś w kwietniu Deca-Durabolin - brałem ok 2 lata temu , dał mi super rzeźbę , coż masy było mało i wyglądało jak wyglądało - ale rymik
tej Deci wtedy wziąłem 5 ampułek po 2 ml , wiem , że mało ale efekty fajne,tzn. definicja mięśnia super , no a na masie tak ok 3-4 kg, i 3 kg zostały , na ten cykl co miałbym zrobić to troszkę więcej o kilka ampułek,chodziaż jeszcze nie wiem
5. dalej-dalsze pracowanie nad rzeźbą,dużo aerobów,rowerek,bieganie itd..
Coś czuję , że to będzie ładna polewka dla was, ale ja właśnie tak bym to widział , a piszę po to abyście mi poradzili co i jak. Może to totalny stek bzdur - dlatego piszę ten post , mam nadzieję , że zajmiecie jakieś stanowisko w tej sprawie.
Zastanawiam się tylko , czy można ćwiczyć tak długo na masę tzn. od grudnia do marca , to prawie 4 miesiące. Ale zależy mi na masie . Obecnie ważę ok. 74 kg no i mam trochę... tłuszczu , ale to przez lenistwo. Póżniej od kwietnia zająłbym się rzeźbą, no ale przecież muszę mieć co rzeźbić . Muszę mieć dużo masy, na tym mi zależy, no ale w takich ilościach abym do lata ,gdzieś tak do połowy czerwca zdążył maksymalnie się wyrzeźbić.
Czekam na odpowiedź
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.
Pozdrawiam
SPeedboy