Trening tlenowy, czy interwały?

Banan

Zapraszam do lektury świetnego artykułu o najlepszych formach treningu przyspieszającego spalanie tkanki tłuszczowej, autorstwa Macieja Sulikowskiego:

Polecamy również: Najlepsze i najgorsze rodzaje cardio

Ja osobiście jestem zwolennikiem treningu typu HIIT, ale też połączonego ze standardowym cardio.
Interwały wykonuję po treningach siłowych, poza treningiem kiedy mam nogi. Cardio na mniej więcej stałym tempie robię po treningu nóg i czasem w dni wolne od rana.

Trening interwałowy w moim wypadku , jak i wielu osób, pozwala zaoszczędzić sporo czasu, spalanie jest nakręcone na długo po skończeniu treningu, do tego świetnie poprawia wytrzymałość i wydolność. Dla mnie istotne jest to , że potrafię przepalić podobną ilość kalorii podczas 10-12 interwałów, co podczas standardowego - znacznie dłuższego cardio np. na rowerku stacjonarnym a czas jest ważny.

10-12 interwałów to po ile robisz te interwały, że pozwala to spalać tyle co "znacznie dłuższe cardio" czyli obstawiam, że ~30 minut lub więcej?

Masz w podpisie mój temat redukcyjny sprzed (fakt) wielu lat, ale dalej na redukcji lece wedlug podobnych schematów, poza tym jak chcesz kontrolować dobrze tętno/spalanie polecam zakupic jakis dobry smartwatch lub chociaz pasek na klatke np. polara i duzo ciekawsych rzeczy mozesz z tych danych wyciagnac

Kury

6minut z czego dwie intensywnie nigdy w życiu nie spali tyle co 30min wolno

Tu nie chodzi aby podczas treningu palić kalorie, mieśni podczas treningu też się nie buduje to są czasochłonne procesy, jakby treningi parominutowe tabaty, hiit nie działały to by nikt ich nie robił, tu chodzi o podniesienie tempa przemiany materii a nie palenie kalorii, jak to kiedyś opinia, aeroby powyżej 20 minut bo wcześniej się nie pali kalorii.

Efekt spalania po wysiłku jest smieszny, tabaty i hiit jest do robienia kondycji i wyników w wysiłku glikolitycznym czy tam anaerobowym a nie do redukowania

Wolę walnąć interwały na bieżni na skosie niż jak inni ustawić 5 km na godzinę i biec trzymać się za poręcze.

Ja tez ale robie cardio dla kondycji, 5km/h sie nawet nieda biec xD jakbym mial robic "cardio dla redukcji" to wolałbym isc na spacer z psem na godzinke do lasu na szybki marsz


Zmieniony przez - Kury w dniu 5/23/2024 8:58:06 PM

Nawiązując do tętna 110 w trakcie wykonywania treningu, to nie będzie on tlenowym. Tyle ma większość osób po prostu chodząc i nie jest to optymalny zakres ku wspomaganiu redukcji tkanki tłuszczowej. Oczywiście każda forma aktywności fizycznej będzie tutaj przydatna i da efekty. Jeżeli jednak już coś robimy, to myślę że lepiej postarać się wejść w ten zakres i zrobić trening tlenowy, niż robić to w niższym zakresie. Szczególnie, że nasz organizm dość szybko adaptuje się do tego rodzaju wysiłku i wraz z czasem korzyści są w tym kierunku coraz mniejsze.

To jak to jest w końcu - ten HIIT spala na tyle kalorii, żeby w redukcji go używać? Czy lepiej po prostu cisnąć 30-45 min cardio i tyle?

Słuchaj wszystko jest lepsze niż nic

Witam, tu trzeba wybrac opcje, która ci najbardzie pasuje niz patrzec co wiecej spali.
Efekt raczej bedzie porownywalny dla tych 2 wariatnow

Tlenowy wysiłek faktycznie wykorzystuje tluszcze jak zrodlo energii, HITT bardziej glikogen. HITT nawet jezeli spali troche mniej to i tak przez reszte dnia zachodza jeszcze procesy na które organizm musi zuzyc energie.
Dlugi mocny wysiłek tlenowy tez nie idzie z parze z utrzymaniem miesni takze tu tez nie powinno sie przesadzic.


Wazne co powinienes wiedziec to ze HITT nakłada wieksze zmeczenie na twoje ciało, musisz to brac pod uwage planujac trening. Z wysiłkiem tlenowym tez można przesadzic, ale jest to cieższe.

Ja osobiscie bym mieszał aktywanosci. Ps: HITT to nie musi byc tez engonometr czy krokodylki, moze to byc np martwy ciag z pare powtorzen albo jakis krótki ruch koncentryczny, który nie bedzie powodował duzego zmeczenia. Idealnym przykładem jest np. chodzienie na wyłaczonej bierzni