Płeć - mężczyzna
Cel - utrata wagi I tkanki tłuszczowej
Waga - 108kg
Wzrost - 179cm
Aktywność w ciągu dnia (cały tydzień): Poniedziałek - 10/13tysiecy kroków. Trening siłowy ok. Godziny. Rower stacjonarny 15-20 minut.
Wtorek - 10/13tysiecy kroków. Trening siłowy ok. Godziny. Rower stacjonarny 15-20 minut.
Środa - 10/13tysiecy kroków. Trening interwałowy 30min.
Czwartek - 10/13tysiecy kroków. Trening siłowy ok. Godziny. Rower stacjonarny 15-20 minut.
Piątek- 10/13 tysiecy kroków. Trening interwałowy ok. 30 min.
Sobota - 10/13tysiecy kroków. Trening siłowy ok. Godziny. Rower stacjonarny 15-20 minut.
Niedziela - 10/13tysiecy kroków. Trening siłowy ok. Godziny. Rower stacjonarny 15-20 minut.
(praca/uczelnia/zajęcia domowe?- przeciętne zajęcia domowe, sprzątanie, pranie zmywanie etc.
O której trenuję, wstaję, kładę się spać? O której mam przerwy w pracy?) - Każdy spacer przed godziną 12, każdy Trening siłowy około godziny 14-15. Każdy Trening interwałowy w zależności od dnia, około 12 lub 14-15. Kładę się spać dość nieregularnie, ale zazwyczaj nie później niż 1 w nocy. Wstaje około 8-9, w zależności o której się położyłem staram się spać minimum 8 godzin.
Uprawiane sporty, częstość i intensywność treningów, staż treningowy, sprzęt którym dysponuję (wyposażenie siłowni) - Spaceruje, jeżdżę rowerem, trenuje na domowej siłowni z podstawowym sprzętem, wyciąg górny, ławka, Sztanga prosta, Sztanga łamana i dwie hantelki, odpowiedni ciężar na każdą partie mięśniową. Systematycznie trenuje aktualnie od około miesiąca. Przed tym epizodem zdążało się trenować lecz całkowicie nieregularnie i z dużymi odstępami czasowymi.
Stosowane wcześniej diety, ich wpływ na sylwetkę, obecne odżywianie - Nie stosowałem nigdy żadnych diet, głównie jadłem same fast foody i przetwarzaną żywność i nie stroniłem też od alkoholu. Bardzo dużo przytyłem przez ostatnie 2 lata bo aż z 85 kilogramów do w kulimancyjnym momencie do 115kg.
Obecnie trzymam deficyt kaloryczny wyliczony przez aplikację żywieniowa i spożywam do 2300 kalorii dziennie. Całkowicie wyeliminowałem alkohol i praktycznie całkowicie cukier. Staram się nie spożywać na śniadania węglowodanów i zazwyczaj moje śniadanie składa się z samych jajek w różnych formach ewentualnie ryby z puszki, makrela lub sardynki. Obiad to zazwyczaj jakieś mięso + ziemniaki. Kolacja zdaża mi się pomijać ze względu na dużą porcję obiadu a jeżeli spożywam to ewentualnie izolat białka parę jakichś owoców. Stosuje okno żywieniowe 16-9 od 12 do 20. Przed każdym śniadaniem pije wyciśnięta całą cytryne z imbirem i octem jabłkowym. Staram się utrzymywać mniej więcej te same posiłki w tych samych porach, zdazy się jakas niezdrowa przekąska typu. Gotowy ramen lecz rzadko. Każdy posiłek ważę i zapisuje w aplikacji żywieniowej i trzymam się maksymalnie 2300 kalorii.
Stan zdrowia (preferowane badania lekarskie) - Badań nie posiadam lecz na wzgląd na powolną w moim mniemaniu utrate wagi roważam. Ogólnie czuje się dobrze,mam dość dużo energii i dobre samopoczucie.
Stosowana lub planowana suplementacja - Suplementuje kreatyne, izolat białka, omega 3, witaminę d3, magnez, witaminę c, cynk, ashwagande i żelazo.
Witam, piszę ponieważ zmagam się z problemem utraty wagi i szukam odpowiedzi dlaczego idzie to nie w tym kierunku co powinno. Moja sytuacja przedstawia się tak że wziąłem się na powaznie za siebie przeszło 25 dni temu, mój praktycznie każdy dzień wygląda w ten sposób że wstaje, czekam powiedzm te kilkadziesiąt minut zanim wypije kawę i idę na spacer, robię od 10 do 13 tysiecy krokow, wracam i około godziny 12.00 jem pierwszy posiłek, stosuje już około dwóch miesięcy okno żywieniowe 16:9 które mam właśnie od 12 do 20. 90% moich śniadań to jajka gotowane na twardo lub jajecznica na łyżce oleju, max 4-5 jajek. Czekam około poltorej godziny i robię trening siłowy tj. Klata i triceps, następny dzień plecy biceps, dzień przerwy, barki nogi, dzień przerwy i od nowa. W dni przerwy zamiast treningu siłowego robię takie "prostsze" burpeesy przez ponad pół godziny, średnie tętno podczas tego to 160 więc jest to dla mnie dość ciężkie i intensywne. Po treningu siłowym jeżdżę rowerkiem stacjonarnym po 15-20 minut. Liczę każdą kalorie i ważę każdy posiłek, na czczo przed śniadaniem
codziennie pije zmiksowaną cytryne z imbirem i octem jabłkowym. Jeżeli chodzi o suplementy to biorę ashwagande, magnez, omega-3, witaminę d3, żelazo, witaminę C i cynk.
Ważę aktualnie 108kg, mam 179cm wzrostu i 24 lata. Jestem na deficycie kalorycznym wyliczonym przez fitatu tj. 2287 kalorii dziennie. Do codziennej aktywności planuje dodać rower po śniadaniu na parę kilometrów przed treningiem siłowym bądź tym interwałowym.
Moje pytanie brzmi dlaczego startując z 110kg przez przeszło miesiąc zaobserwowałem starte tylko 2kg? Co więcej, odciąłem całkowicie alkohol, nawadniam się myślę odpowiednio bo od 3 do 4 litrów wody dziennie. Tracę powoli motywację bo wydaje mi się że daje z siebie wszystko i nie wiem czy da się więcej a np. 3 dni temu stanąłem na wagę i 106.3kg a dziś już 107.7kg. Zaczynam wątpić w sensowność tego wszystkiego i szukam jakiejś porady. Może taki stan rzeczy jest przyczyną jakiejś choroby? Może powinienem się zbadać?
Dziękuję za każdą odpowiedź i pomoc. Pozdrawiam.
Zmieniony przez - OBESEJAKUB w dniu 2024-04-09 11:12:28
Zmieniony przez - OBESEJAKUB w dniu 2024-04-09 11:13:16