Liczenie kalorii - pytanie

Witam jeśli liczę kalorię przez 6 dni w tygodniu od poniedziałku do soboty, a w niedzielę zjem sobie rodzinny obiad i jakiś deser nie objadając się to coś się stanie. Czy mógłbym tak prowadzić dietę.

Nic się nie stanie , nie popadać w paranoje i skrajności :) to ma być styl życia a nie więzienie , jeśli suma tygodniowa się zgadza to jest dobrze

Tak jak wyżej, jeżeli jesteś na deficycie i masz 6 dni dopiętych w skali tygodnia, a w niedziele wypada ci jakieś spotkanie czy tego typu sprawy, gdzie nie masz możliwości wliczenia posiłków albo po prostu chcesz sobie poluzować pasa i zjeść z rozsądkiem coś ekstra bez spiny, to pewnie. W kontekście tygodnia, o ile nie będzie to obżarstwo, w dłuższej perspektywie wyjdzie to na korzyść. Zwróciłbym jednak uwagę na to, że jeżeli masz małę doświadczenia z własnym ciałem, a przede wszystkim z kaloryką produktów na obiadkach, to skłąniałbym się ku temu, żeby jednak powoli wliczać sobie i w niedzielę, a przynajmniej właśnie ogarnąć na oko jedzonko, żeby też cały tydzień deficytu nie poszedł na marne :)

jak to będzie w ramach roizsądku to ok, bo bywa i tak trzymamy dietę, przychodzi weekend i człowiek już płynie

Niestety, ale nikt z nas nie jest w stanie stwierdzić, co się stanie. Wszystko zależne będzie od tego, ile kalorii dostarczysz przez ten jeden dzień i jaki będzie ich bilans ogólny, w perspektywie xx dni. Jeżeli ogólnie zmieścisz się w założeniach ilości spożywanych kalorii, to ok, a jak zjesz ich zbyt dużo, to może być różnie. Być może bilans energetyczny wyjdzie dodatni, a celem jest np. redukcja tkanki tłuszczowej. Sugeruję liczyć 7 dni i założyć sobie ile kalorii może mieć taki posiłek niedzielny.