Problem ze sparingami

Cześć, trenuje sztuki walki od 7 miesięcy, a od 2 robie to bardziej intensywnie(4-5 razu w tygodniu). Generalnie wszystko idzie mi świetnie, mam bardzooo mocne low kicki, mocne ciosy, na worku idzie mi bardzo dobrze na tarczach też dobrze chociaz czasem mam problemy z high kickami.Jednakze mam za sobą około 7 sparingow I to jest masakra. Abo trzymam jedynie garde i prawie wcale nie atakuje, albo obrywam próbując atakować. Nie wiem już co zrobic by być lepszym. Po każdym sparingu czuje ze moze to jednak nie dla mnie. Kiedy chce kopnac to przeciwnik odrazu odsuwa nogę lub blokuje, middle przechwyca, proste i sierpy czasem wejdą ale z reguły sparringpartner przyjmuje na garde bądź zrobi unik. Ja w czasie walki totalnie zapominam o unikach. Nigdy nie potrafię przewidzieć co zrobi atakujący, czasem może zrobie jakiś unik ale z reguły tylko obrywam a trener śmieje się że ja też mam trochę atakować. Czy ktoś może mi podpowiedzieć w jaki sposób przeprawadzic następną sparring? Próbowałam skupić się na tym by robic techniczne ciosy i starałam się robić uniki ale nic z tego jak przeciwnik leci na mnie z latającymi rękami i dobija mnie high kickiem. Może jednak sporty walki nie są dla mnie? Niby jestem dobra, ale zdecydowanie nie dorastam ludzia z grupy zaawansowanej do pięt. Może to wina trenera, który zamiast na średniozaawansowanych odrazu dal mnie do grupy zaawansowanej gdzie ludzie trenują po kilka i kilkanaście lat? Chociaz często słyszę ze jestem bardzo dobra, ale to raczej przez moje mocne lowy bo pozatym to nie wiele umiem:((

Prawdopodobnie sugerujesz co zrobisz i dlatego nie wychodzi. A co do rozwiązania problemu to co ci możemy doradzić, oprócz grupy na niższym poziomie?