Dieta niskowęglowodanowa - jak w nią wejść?

Trenuje bez przerwy od 8 lat, byłem na wielu maskach i tyle samo redukcji, aż sam się dziwe że tyle kombinacji wytrzymałem.
Bo kombinowałem z ciągłym zalewanie tłuszczem , diety trzymałem rygorystycznie, progresowanełem na siłowni, ćwiczyłem 2, potem 3 a nawet 4 razy tygodniowo, biegając interwały 2 x w tyg, robiąc intensywne spacery.
I zawsze kończyło się to tak samo, w pierwszej kolejności rósł brzuch - opona, nawet będąc na 200-300 max kal na plusie.
Wywalało mi również glukoze i na czczo miałem w okilicach 105, krzywa cukrowa po 2h - wynik 51
Do tego dochodzą wzdęcia, gazy, a 30 min po zjedzeniu obfitego posilku w WW odczuwałem głód.
W tej chwili jestem na redukcji od 8 tyg, glukoza spadła bo uciąłem WW.
Mam 46 lat i jestem zadowolony z proporcjonalne sylwetki, jednak należę do osób bardziej szczuplych niż przypakowanych, waga 73 kg przy wzroście 176 cm.
Ostatnimi czasy zafiksowalem się filmikami KetoKocura, muszę przyznać że sylwetkę ma marzenie, ale też i nietuzinkowe geny, czy coś jeszcze?......nie wiem.
Postanowiłem wiec zacząć budować masę mięśniową, ale zdaję sobie sprawę jak ciężkie może to być na ketozie i jak wymagająca w utrzymaniu może być ta dieta.
Dlatego wybór padł na Low Carb.
Przeczytałem tasiemca o tej diecie z tego forum z przed 20 lat.
Wtedy był trend - instrukcje aby na 2 tyg wejść na Ketoze, aby organizm przestawił się na czerpanie energi z ketonów a potem wejsc na Low carb z 100-150 g ww najlepiej w godzinach wieczornych lub po treningowych.

Pytanie czy faktycznie muszę zejść tak nisko z WW aby potem Low carb poskutkowało zgodnie z oczekiwaniami?
Obecnie na redukcji WW mam w okolicach 200-220 g.

I drugie pytanie jak bezpiecznie przybierać na wadze by do minimum ograniczyć możliwość podlania tłuszczem?
Ile kg miesięcznie w wieku 46 lat.
Myślałem że 1 kg, czy może więcej?

Tak dokładnie o to mi chodziło.
Niestety ale tak to tłumaczą że ww to glukoza a tłuszcze to ketony, a jak jestem na low carb to coś tam mówią że będzie trochę energi z glukozy, natomiast nie tłumaczą że z tluszczy też, bo cięgle nawijka o Ketozie i przekształcenie tłuszczy w ketony.

W Święta świętowałem, więc ciasta słodycze były, samopoczucie dramat, senność, zamulenie, podrażnienie, często sikałem, bo tak mam przy podniesionej glukozie, musiałem się pilnować żeby się z kimś nie pokłócić, bo wszystko mnie drażniło, przeszkadzało.

Na diecie low carb jestem od 4 dni, czuję się rewelacyjnie, również psychicznie, bo trochę wiary we mnie wstąpiło że będzie dobrze.
Brzuch popołudniu wygląda tak jak rano, bo nie jest jak balon, posiłki są małe objętościowo, no i szybko się je zjada, bo ileż można jeść serek wiejski z mozzarella i orzechami pokropiony olejem, lub jajecznica z tuńczykiem i pomidorami? Mi zajmuje to max 10 min, natomiast na high carb, zajmowało to 20-30 min i brzuch jak balon, senność itd.
Zaletą low carb jest że jak jadę w góry na cały dzień to zabieram żele energetyczne i mogę w krytycznych momentach doładować się glukozą, którą raczej zużyje niż mi się odłoży w tłuszcz.
Czekam na wzrost siły na siłowni, żeby zacząć progresować.


Zmieniony przez - OTTO w dniu 2024-04-07 09:53:25

Szczerze, ta konieczność wejścia w ketozę, żeby później działał low carb, brzmi jak jakaś bzdura, ale może się nie znam... Ja bym po prostu systematycznie, tydzień po tygodniu (np.przez miesiąc) obcinała po X gramów węglowodanów i zastępowała większą ilością tłuszczu i obserwowała samopoczucie, żeby w razie czego przystopować. Jeśli byłoby ok, to po prostu pozostałabym na koniec przy takiej ilości węglowodanów jaką chcę docelowo zostawić. Bez żadnego uprzedniego wchodzenia w ketozę, bo organizm samoistnie zacznie się przestawiać na zasilanie tłuszczami, nie potrzeba go tego uczyć... Jest to imo raczej jakieś naiwne wyobrażenie, że bez tego nie da rady.

Byle nie skakać z dnia na dzień z wysokowęglowodanowej diety na low carb, bo wtedy to oczywiste że może być mniejszy czy większy szok dla organizmu.
To są tylko moje myśli na ten temat, może się mylę. Chętnie poczytam jeśli ktoś poda jakieś racjonalne uzasadnienie.
Powodzenia w eksperymentach.

Byłem 5 lat temu na tłuszczach i do tego IF.
Wszystko super, smakowało mi, nie czulek głodu, siła na siłowni na głodnego, brak senności, czyli wszystkie bonifikaty tej diety.
Problem pojawił się gdy chciałem wejść na masę, nie szło, może błędy zwymieniowe a może brak tych WW.
Dlatego teracj chce to zrobić na Low Carb, a jak się nie uda to zostanę docięty i będę żył wygodnie.

Co do pytania o konieczności przejścia na keto by wejść na Low carb, to jak wspomniałem wyczytałem to w poniższym wątku.
https://www.sfd.pl/Low_carb_na_mase__fakty_nie_mity_by_qaz-t162782.html

No i jeszcze drugie pytanie, ile bezpiecznie nabierać kg miesięcznie by zminimalizować łapanie tłuszczu.?
Choć więź że to nie uniknione, a waga do niczego nie jest potrzebna tylko obwody.
Ale jednak wolałbym wiedzie cze nie tyje za szybko lub nie stoję w miejscu.

Przeczytałam początek tego wątku i z kontekstu wynika, że początkowe wchodzenie w ketozę (niezależnie czy potrzebne czy nie) jest radą dla osób, które po raz pierwszy chcą próbować diety tego rodzaju, tzn. z przewagą tłuszczu jako źródła energii.
Ty natomiast byłeś już wcześniej na nawet bardziej wymagającym schemacie i nie miałeś problemów sugerujących, że Twój organizm nie potrafi wykorzystać tłuszczu, czyli dobrze sobie z tym radzi. Zatem ketoza na początek wydaje się zbędna.
Drugie pytanie pozostaje otwarte.

To stary wątek, nie proponuję Ci marnowania czasu na czytanie prawie 100 stron ;)
Ale ja przeczytałem i na kolejnych stronach ludzie zadawali pytania:
"Co jeśli nie zejdę do ok 30 WW na 2 tyg i nie przejdę okresu adoptacji? "
Odp: " twój organizm nie nauczy się korzystać z energii z tłuszczy"
Idąc tym tokiem myślenia, organizm będzie jednocześnie głodzony i przekarmiony.
Bo energię będzie brał z WW, których będzie zaledwie 100 g-bo tego go nauczyłem przez lata a nie wykorzysta energi z tłuszczu którego będzie 200g lub więcej, czyli tlusz spożytkuje na zalenie mnie tłuszczem, czego oczywiście staram się uniknąć.
No ja tak to rozumiem, czytając tamte wpisy.

Eeee.... Moim zdaniem to tylko obawy takich osób, nie masz co się tym przejmować. Poza osobami, które są chore np. na wątrobę lub mają jakieś szczególne uwarunkowania genetyczne, cała reszta ma na tyle sprawny organizm, że sobie poradzi.
Czy uda się zrobić masę, to inna sprawa, ale mało prawdopodobne by organizm ukształtowany poprzez tysiące lat ewolucji, głodował przy dostępności źródeł energii w pożywieniu, do których trawienia i spalania ma odpowiednie organy (wątroba, trzustka, woreczek żółciowy) i mechanizmy...
Oni po prostu nie doceniają zdolności własnego ciała. To tak, jakby ktoś próbował nauczyć swój organizm zwalczania bakterii... On sam wie i robi to od urodzenia. Można mu tylko pomóc lub przeszkadzać, ale nie - nauczyć go rzeczy podstawowych.
Gdyby tego nie potrafił, 99,99% ludzi już by umarło.

Przede wszystkim sugeruję nie określać celu treningowego jako przebranie na masie ciała. Trenujesz już 8 lat, a dalej podchodzisz do tego od złej strony. Miarą efektów są obwody ciała, a w dłuższej perspektywie zdjęcia sylwetki. W zasadzie nie napisałeś nic na ten temat, jeżeli chodzi o te słabe efekty na przestrzeni czasu.

Poza tym, nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale budowa masy mięśniowej jest nieodłącznie związana z wzrostem również tkanki tłuszczowej. Trzeba się z tym pogodzić. Kwestia tego jak zmieniły się obwody i sylwetka w dłuższej perspektywie.

Obwody i sylwetka zdecydowanie na plus, ale teraz już co urośnie to stracę przez redukcję.
Bo po WW strasznie mi szybko w oponę idzie, nawet trzymając rygorystycznie dietę, się też idzie, ale co z tego jak potem muszę redukować i tak w kółko.
Ja wiem że tak jest, robi się masę, łapiemy też tłuszcz i potem się redukuje, ćwiczę lat i to 8 lat z tym forum, czytam b.dużo więc wiem o co chodzi.
Wiem też że WW mi nie służą, nie che robić mega masy, ale by mięśnie nabrały pełności, max 5 kg mi wystarczy, może być i 3, ale bez opony.
A u mnie jest tak że całość elegancka a Tylko oponę wywala.
Zdjecia pod koniec masy

A pokaz jakies zdjecia nie z konca masy tylko jak wygladales na koniec redukcji, zobaczymy jak ci sie udalo nisko zejsc z bf, jaka forma byla wg ciebie ta najlepsza.
Keto Kocur ma estetyczna sylwetke, to fakt, ale to glownie zawdziecza niskiemu poziomowi tk.tluszczowej, sylwetka wtedy wydaje sie wieksza, potezniejsza, ale tam duzej masy miesniowej nie ma, no powiedzmy wystarczajaca by sylwetka sie fajnie prezentowala, ale dla mnie to jakichs nietuzinkowych genow to on nie ma :)

Przyznam szczerze ze obawiam sie ze po tylu latach krecenia sie w kolko bedzie ci trudno zrobic konkretny progres, bo mozesz juz byc zafiksowany na tym co na ciebie dziala a co nie, co wcale nie musi byc prawda, pewnie w kolko robisz to samo, te same bledy i sylwetka sie nie zmienia. Jak ci zalezy na efekcie to rozwaz konsultacje albo wspolprace z trenerem. Moze treningowo cos nie siedzi, moze dieta nie jest jakos dopieta, ciezko powiedziec z tego co napisales. Generalnie jak chcesz budowac mase to dieta keto nie spowoduje ze to bedzie latwiejsze, wrecz odwrotnie. Ale moze tobie wystarczy zrobic po prostu dobra redukcje i jak ten bf bedzie naprawde niski to uznasz ze sylwetka jest fajna i nie bedziesz chcial wcale masowac :)

Domer, a czy odpowiesz mi na pytanie, bo przegrzabałem internet, przeczytałem wiele artykułów.
I wszędzie jest że Low carb dobre na redukcje bo stymuluje organizm do czerpania energii z tłuszczu zawartego w naszym ciele, zaś po wpisani czerpanie energi z tłuszczy, od razu jest mowa o Ketoze.
Ludzki organizm może być zasilany albo glukozą- dieta WW
Albo ketonami - dieta kotogeniczna.
Low carb jest pomijana, lub tłumaczone że w dalszym ciągu energia pochodzi z WW których jednak jest mało a co za tym idzie organizm wykorzystuje tłuszcz który zalega w ciele, dlatego Low carb jest tak dobre na redukcji.
Wszędzie w kółko to samo, do zbrzydnięcia.
Nigdzie nie ma jasno powiedziane, że na Low carb organizm będzie czerpał energię z tłuszczy które spożyjemy, bo żeby tak było trzeba być w Ketoze.
I koło się zamyka, a odpowiedzi nie mam, czy będę miał na Low carb energię z tłuszczy które zjem?