Wracam do treningu siłowego po sporej przerwie (choć nigdy nie byłem żadnym zawodowcem, czy wytrawnym kulturystą). Postanowiłem, w zasadzie jednocześnie wraz z powrotem na siłownię, założyć dziennik treningowy. Liczę, że dziennik będzie dla mnie swoistym kontrolerem regularności w treningu i jednocześnie zbiorem informacji o moich postępach. Oczywiście z chęcią dowiem się również więcej o treningu, z chęcią wysłucham rad, uwag i pomysłów, jeśli ktoś zechce dodać coś od siebie - jestem na to otwarty, a nawet się ucieszę, że komuś chce się poświęcić czas i podzielić się wiedzą.
Kilka słów o mnie, a zwłaszcza o przygodzie z treningiem siłowym na przestrzeni lat:
Przygodę z siłownią zaczynałem już jako nastolatek - od około 15/16 roku życia. Zaczynałem tak jak większość wówczas "małolatów" z osiedli i bloków - w piwnicy. Trening i podejście było wówczas różne - zaczynało się od planów pisanych przez starszych kolegów, ale z czasem udało się znaleźć forum SFD i metodyka treningowa była później w miarę "powiedzmy" sensowna. Leciałem głównie planami FBW, momentami HST, była jakaś dieta, jakaś kreatyna - wiadomo. Nie było eksperymentów z anabolikami. Łączne z tego okresu - ćwiczyłem do 18 roku życia - uzbierałoby się niespełna 2 lata treningu, z lepszymi i gorszymi momentami. Generalnie osiągnąłem wówczas dobre efekty. Z bladego chuderlaka ważącego 67 kg doszedłem do wagi 85 kg, mierząc 180cm, przy dość niskim BF. Sylwetka prezentowała się już całkiem nieźle, była siła - rekord 107kg na płaskiej, przysiad 115kgx10powt (z tego co zapamiętałem. Drążek był też dobrze opanowany.
Niestety jako ów małolat ćwiczyłem dość nierozważnie. Równocześnie ciężki trening na siłowni, łączyłem z ciężką pracą na budowie - pomocnik murarza i te sprawy. Dodatkowo ciężary były zawsze maksymalne, technika zapewne różna, regeneracja żadna, do tego sama podłoga w owej piwnicy - strasznie nierówna. Efekt? Dyskopatia trzypoziomowa w odcinku lędźwiowym - na dwóch dyskach przepukliny. Męczyłem się z przewlekłymi stanami zapalnymi 2-3 lata, nim sytuacja się unormowała, ledwo unikając operacji. Oczywiście były tez błędy w leczeniu, prowadzeniu prze lakrzy, fizjo, moja głowa też nie zawsze dojeżdżała - trudno było mi zaakceptować taki stan rzeczy. Po owym unormowaniu - nie chciałem już ryzykować treningu siłowego, zacząłem odżywiać się jak wszyscy, nawyki z michy odeszły w niepamięć, zaczęło się dorosłe życie, Kobieta, studia, praca i tak doleciałem do obecnego momentu.
Miałem już dwa lata temu mały powrót na kilka miesięcy, ale to taki bez konkretnego celu, raczej do wybadania tematu - sprawdzenia, czy można, a zwłaszcza jak lędźwie - i nie było źle. Teraz chciałbym wrócić na poważnie i mam taki mały cel, by w czasie przekroczenia magicznej bariery 30stki - w moim życiu gościł sport, jako, ze zawsze rodził on we mnie satysfakcję. Na razie skupiam się na treningu siłowym, ale na horyzoncie są też sztuki walki.
Podam poniżej informacje o sobie i o planie jaki mam ułożony.
Informacja dla moderatora - kilka informacji dorzucę w najbliższych dniach. Chciałbym wykonać sumiennie pomiary siłowe i obwody.
Wzrost: 180,5 cm.
Waga: 88 kg
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 29l
Cel treningowy: Na razie chcę zbudować bazę, lepiej zaadoptować stawy, dopracować technikę, ale chce by jednocześnie od lutego lecieć już z treningiem FBW, który daje poniżej. Rozpoczynam nim od lutego (styczeń był i jest na adaptację) i chcę lecieć na nim 12 tygodni, chwila roztrenowania a następnie FBW w wersjach a, b. c przez kolejne 12 tygodni. W międzyczasie będzie basen i ćwiczenia na lędźwie w DNT - ale z zachowaniem regeneracji. Dodatkowo chciałbym robić powoli spadek BF, ale nie chce przechodzić na typową redukcję. Zależy mi na dobrym samopoczuciu i satysfakcji z treningu. Może dla części jest to trochę sprzeczne założenie, ale - no zobaczymy.
Staż treningowy na siłowni: Opisane szczegółowo w temacie.
Uprawiane inne sporty: Planuje kick-boxing od połowy lutego, poza tym basen 3x w tygodniu w DNT, ale nieduża ilosć długości 10-16 - więcej mi nie trzeba, chce pływaniem dbać o lędźwie, sauną, biczami i zimnymi kąpielami dbać o lepszą regenerację i zwykły relaks.
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki) :: Profesjonalna siłownia
Dieta: Dam założenia apropo diety - tak, założenia, a nie ścisłą dietę, a to dlatego, że chce się nauczyć jak i ile jeść, aniżeli skrupulatnie liczyć kalorie. Nie oceniam, która droga jest lepsza - uznaje po prostu, że to lepiej wykształci moje nawyki, a nie mam też ambitnych celów - poza po prostu satysfakcją z treningu i trybu życia. Na samym dole zdjęcia - jestem obecnie po paru treningach typu ACT można powiedzieć,Założenia co do diety:
- absolutne 0 cukrów prostych z wyjątkiem 30-40min po teningu do 40g i szuszonych owoców do śniadań
- białka długowchłanialne na noc - twaróg, serek wiejski,
- rano na stałe lecą płatki górkie ze śliwką suszoną, żurawiną, morelą, orzechami laskowymi, siemiem lnianym,
- w ciągu dnia jem to, co przygotuje wieczorem - głównie makarony, ryżej, połączone z warzywami, kurczakiem, indykiem.
- często goszczą też jaja kurze,
Nie ukrywam, że jem też na mieście - ale wybieram restauracje i inne rozsądne slowfoody,
Przeciwskazania medyczne: dyskopatia oddzinka lędźwiowego, mikro urazy w barkach - ale wszystkie przyczepy, mieśnie itd., trzyma dobrze. Po prostu moje stawy barkowe szybko się "zapalają".
Zażywane suplementy : obecnie nic, planuje kreatynę i argininę ale to najwcześniej luty - chcę najpierw być w pełni zadowolony z pracy na treningu i michy.
Ostatnio przerabiany plan: To mój początek, daawniej FBW
Wymiary: Podam za kilka dni (prosze o chwile czasu moderatora)
Wyniki siłowe: Podam za kilka dni (prosze o chwile czasu moderatora)
Wrzucam trening, którym będę leciał od lutego:
1. Założenia treningu
a. Praca z ciężarami poniżej maksimów a skupienie na technice i powolnych ruchach ekscentrycznych,
b. Utrzymywanie wysokiego tempa treningu – 1 min między seriami, 2 min między ćwiczeniami.
Rozgrzewka
a. Orbitrek 10 min z progresją poziomu co 2 min,
b. Przysiad bez obciążenia 1 seria 20 powt.
c. Mobilizacja barków – szybka deska (15sek) i ćwiczenia w oparciu ramion o ściane – mobilizacja łopatek.
Trening właściwy
1. Martwy ciąg klasyczny 3 serie 12-10-8
2. Wykroki chodzone 3 serie 12-12-12 (na jedną nogę)
3. Podciąganie na drążku - 4 serie 10-10-10-10
4. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej leżąc, ze zgiętymi nogami na ławce – 4 serie 12-10-8-6
5. Unoszenie ramion na boki ze sztangielkami (barki) – 3 serie 12-10-8,
6. Uginanie ramion ze sztangielkami z rotacją – 3 serie 16-14-12
7. Triceps na wyciągu górnym – 3 serie 12-10-8
8. Podnoszenie wyprostowanych nóg w zwisie na drążku – 2 serie 10-10
9. Przysiady na mistrzu równowagi, bez obciążenia – 1 seria 10
10. 10 min rowerek/bieżnia/orbitrek
Poniżej fotki - z dnia nietreningowego Cieszę się, że założyłem dziennik - myślę, ze pomoże w mojej pracy i z chęcią będę tu wrzucał aktualizacje co tam u mnie. Myslę, ze 1-2 razy w tygodniu będę starał się coś wrzucać.
Pozdrawiam serdecznie.