cwicze i trzymam diete od 6 miesięcy.
Ćwicze takim planem 3x w tyg:
PLAN A:
- martwy ciąg 4x8
- wykroki 4x8
- wyciskanie na klate na płaskiej 4x8
- wyciskanie hantli nad głowe siedząc młotkowym 4x8
- uginanie sztangi łamanej 3x12
- prostowanie przedramion z warkoczem 3x12
PLAN B:
- przysiad 4x8
- wiosłowanie 4x8
- wyciskanie hantli na klate na skosie dodatnim 4x8
- wyciskanie żołnierskie 4x8
- zginanie przedramion z hantlami w chwycie młotkowym (pozycja wyjściowa ręki ok 30 stopni) 3x12
- wycskanie francuskie sztangi łamanej do czoła 3x12
*rozgrzewka do każdego ([docelowe powtórzenia] x gryf -> 50% ciężaru -> 75% ciężaru)
proszę o ocene, czy wszystko jest ok + mam kilka pytań
- Metoda progresji - czy warto? jak się za to zabrać?
- Wykroki - czy wystarczający bodziec dla nóg? Znalazłem taki temat na sfd: https://www.sfd.pl/art/Trening/Błędy_w_treningu_FBW._Skuteczny_plan_treningowy_FBW-a6728.html
autor napisał m.in. że wykroki nie są wystarczającym bodźcem, wiosłowanie nie zastąpi podciągania itp., (mimo że plecy urosly mi jak na drozdzach i wiosłuje juz ponad 2x więcej ciezaru) stąd mój temat, wole was dopytać
dziękuje za każdą pomoc i pozdrawiam
Zmieniony przez - sopel1526 w dniu 2024-01-20 23:25:00