Athletic - Być może ktoś napiszę, - "ja też tak mam, nic się nie przejmuj to normalne"
...
Napisał(a)
patrykpatryk88Athletic - Być może ktoś napiszę, - "ja też tak mam, nic się nie przejmuj to normalne"
Doczekałaś się, może nie dosłownie ale właśnie ja mam też bardzo podobnie tak jednak nie w każdym posiłku to znaczy nie z każdym rodzajem tłuszczu. Mam tak samo że się bardzo źle czuję jest mi dobrze i dosyć długo mnie to trzyma ale tylko po spożyciu w dużej ilości właśnie oleju na przykład rzepakowego szczególnie w połączeniu z węglowodanami, na przykład jeżeli placki ziemniaczane nasiądę spać dużą ilością oleju to bardzo długo mi się odbija tłuszczem i jest mi niedobrze, podobnie też jeżeli robiłem na przykład makaron z jajkiem tam dość sporo smalcu wrzuciłem to też dosyć długo mi się to utrzymało i było mi niedobrze, natomiast potrafię zjeść posiłki w których mam naraz po 70-60 g tłuszczu i są to jakieś na białe, czy z masłem orzechowym czy na przykład jakiś tłusty mięso wieprzowe lub wołowe i nic mi nie jest

Dziennik żywieniowy https://www.sfd.pl/[BLOG]_Kulinarne_zmagania-t1207353.html
...
Napisał(a)
Wiadomo ze tłuszcz w sporych ilościach będzie mulił, ja np jajecznicy czy jajek na miękko, twardo bez pieczywa nie zjem. Rozbij ta ilość tłuszczu na 2 porcje lub dodawaj do posiłków, nie pij solo.
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
...
Napisał(a)
Specjalistą w tej sprawie nie jestem, ale wydaje mi się że jedzenie czystego tłuszczu to jest z zasady coś bardzo nienaturalnego, bo w mało przetworzonych produktach żywnościowych tłuszczowi towarzyszy albo białko (np. w mięsie, jajkach) albo węglowodany i błonnik (w nasionach) i jest on wymieszany z innymi makroskładnikami.
Sam, czysty tłuszcz jest najtrudniejszy do strawienia. Dużo lepiej to idzie ludzkiemu układowi pokarmowemu, jeśli tłuszcz jest rozbity na drobniejsze kropelki, najlepiej homogenizowany (czyli tak mocno rozdrobniony, że nie zlewa się z powrotem w osobną frakcję/warstwę na produkcie - jak np. dzisiejsze mleko czy śmietana). Majonez też tu chyba można zaliczyć.
Inna sprawa, że jeśli już jadamy zdrowe tłuszcze, to nie opłaca się zjadać ich na raz, tylko rozłożyć na kilka posiłków, bo poprawiają poposiłkową glikemię, wchłanianie niektórych witamin...
Sam, czysty tłuszcz jest najtrudniejszy do strawienia. Dużo lepiej to idzie ludzkiemu układowi pokarmowemu, jeśli tłuszcz jest rozbity na drobniejsze kropelki, najlepiej homogenizowany (czyli tak mocno rozdrobniony, że nie zlewa się z powrotem w osobną frakcję/warstwę na produkcie - jak np. dzisiejsze mleko czy śmietana). Majonez też tu chyba można zaliczyć.
Inna sprawa, że jeśli już jadamy zdrowe tłuszcze, to nie opłaca się zjadać ich na raz, tylko rozłożyć na kilka posiłków, bo poprawiają poposiłkową glikemię, wchłanianie niektórych witamin...
...
Napisał(a)
Ja właśnie węgle ciężej trawie , bo jak jestem na niskich weglach to jest git nie na problemu ale jak sa z 2-3dni gdzie węgli więcej dam to już jest problem lekki
Michass90
...
Napisał(a)
Jeżeli jadasz mało węgli, a nagle dokładasz, to mogą wystąpić problemy trawienne i to różnego rodzaju, tzn. np.twój organizm zwyczajnie wytwarza mniej odpowiednich enzymów trawiennych (bo ich czasowo tyle nie potrzebował), masz odmienioną florę bakteryjną, która potrzebuje co najmniej kilku dni, żeby się na nowo dostosować do węgli; na nowo wprowadzasz składniki antyodżywcze/FODMAP... Trzeba też pić odpowiednio dużo wody, żeby trawić i przyswajać węgle...
Poza tym może tego nie zauważasz, a robisz jakieś błędy, np. zjadasz nagle za dużo surowych zbóż w postaci płatków albo za dużo błonnika...
Podsumowując, najprawdopodobniej nie tyle węgle same w sobie Ci szkodzą, co jakieś błędy, które robisz, wprowadzając je na nowo do diety.
Konsultacja z dietetykiem mogłaby wyjaśnić źródło problemów.
Przede wszystkim, z dietą jest podobnie jak z treningiem - każda większa zmiana wymaga czasu, przyzwyczajenia organizmu i powinna być przeprowadzana powoli, stopniowo, przy jednoczesnej obserwacji organizmu.
Zmieniony przez - M-ka w dniu 2023-07-16 14:25:53
Poza tym może tego nie zauważasz, a robisz jakieś błędy, np. zjadasz nagle za dużo surowych zbóż w postaci płatków albo za dużo błonnika...
Podsumowując, najprawdopodobniej nie tyle węgle same w sobie Ci szkodzą, co jakieś błędy, które robisz, wprowadzając je na nowo do diety.
Konsultacja z dietetykiem mogłaby wyjaśnić źródło problemów.
Przede wszystkim, z dietą jest podobnie jak z treningiem - każda większa zmiana wymaga czasu, przyzwyczajenia organizmu i powinna być przeprowadzana powoli, stopniowo, przy jednoczesnej obserwacji organizmu.
Zmieniony przez - M-ka w dniu 2023-07-16 14:25:53
...
Napisał(a)
M-kaJeżeli jadasz mało węgli, a nagle dokładasz, to mogą wystąpić problemy trawienne i to różnego rodzaju, tzn. np.twój organizm zwyczajnie wytwarza mniej odpowiednich enzymów trawiennych (bo ich czasowo tyle nie potrzebował), masz odmienioną florę bakteryjną, która potrzebuje co najmniej kilku dni, żeby się na nowo dostosować do węgli; na nowo wprowadzasz składniki antyodżywcze/FODMAP... Trzeba też pić odpowiednio dużo wody, żeby trawić i przyswajać węgle...
Poza tym może tego nie zauważasz, a robisz jakieś błędy, np. zjadasz nagle za dużo surowych zbóż w postaci płatków albo za dużo błonnika...
Podsumowując, najprawdopodobniej nie tyle węgle same w sobie Ci szkodzą, co jakieś błędy, które robisz, wprowadzając je na nowo do diety.
Konsultacja z dietetykiem mogłaby wyjaśnić źródło problemów.
Przede wszystkim, z dietą jest podobnie jak z treningiem - każda większa zmiana wymaga czasu, przyzwyczajenia organizmu i powinna być przeprowadzana powoli, stopniowo, przy jednoczesnej obserwacji organizmu.
Zmieniony przez - M-ka w dniu 2023-07-16 14:25:53
Rozumiem. Ale to nie jest tak że wegli jem strasznie mało czy cos. Np w dni których jest ich więcej to jakieś 50-60% . Ogólnie jestem po chemioterapii i strasznie długo walczylem z zaparciami ale naprawdę poważnymi ( nawet 10 dni bez dwójki ) i gdy jakiś czas temu zrobiłem coś a'la keto ograniczyłem węgle to nagłe problem ustąpił i dwójka nawet 2x dziennie gdy jadłem głównie białko-tłuszcze
Michass90
...
Napisał(a)
Michass90Rozumiem. Ale to nie jest tak że wegli jem strasznie mało czy cos. Np w dni których jest ich więcej to jakieś 50-60% . Ogólnie jestem po chemioterapii i strasznie długo walczylem z zaparciami ale naprawdę poważnymi ( nawet 10 dni bez dwójki ) i gdy jakiś czas temu zrobiłem coś a'la keto ograniczyłem węgle to nagłe problem ustąpił i dwójka nawet 2x dziennie gdy jadłem głównie białko-tłuszcze
Najważniejsze (imo), że znalazłeś jakieś działające rozwiązanie i chociaż orientacyjnie wiesz, co Ci szkodzi... Może to jakaś banalna sprawa, np. nadmiar dostarczanego razem z węglami błonnika nierozpuszczalnego...
W trosce o swoje zdrowie warto dociekać przyczyn takich problemów i uważam, że szczególnie osoby w Twojej sytuacji powinny mieć możliwość choć od czasu do czasu skonsultować się w ramach refundacji z naprawdę dobrym dietetykiem... Nie wiem, jak to wygląda w praktyce...
...
Napisał(a)
M-kaMichass90Rozumiem. Ale to nie jest tak że wegli jem strasznie mało czy cos. Np w dni których jest ich więcej to jakieś 50-60% . Ogólnie jestem po chemioterapii i strasznie długo walczylem z zaparciami ale naprawdę poważnymi ( nawet 10 dni bez dwójki ) i gdy jakiś czas temu zrobiłem coś a'la keto ograniczyłem węgle to nagłe problem ustąpił i dwójka nawet 2x dziennie gdy jadłem głównie białko-tłuszcze
Najważniejsze (imo), że znalazłeś jakieś działające rozwiązanie i chociaż orientacyjnie wiesz, co Ci szkodzi... Może to jakaś banalna sprawa, np. nadmiar dostarczanego razem z węglami błonnika nierozpuszczalnego...
W trosce o swoje zdrowie warto dociekać przyczyn takich problemów i uważam, że szczególnie osoby w Twojej sytuacji powinny mieć możliwość choć od czasu do czasu skonsultować się w ramach refundacji z naprawdę dobrym dietetykiem... Nie wiem, jak to wygląda w praktyce...
Na NFZ to prędzej sam wylecze i znajdę przyczynę problemu :) jak termin za 2 lata będzie

Michass90
...
Napisał(a)
Michass90Na NFZ to prędzej sam wylecze i znajdę przyczynę problemu :) jak termin za 2 lata będzie![]()
Obawiam się, że tak

Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!