Kurcze no teraz muszę coś pstryknąć a już myślałem że nie będę musiał
...
Napisał(a)
Viki no super !
Kurcze no teraz muszę coś pstryknąć a już myślałem że nie będę musiał
Kurcze no teraz muszę coś pstryknąć a już myślałem że nie będę musiał
...
Napisał(a)
Wycwiel ale wiesz że gdyby nie Twoja deklaracja to żadnych fotek bym nie robiła?
...
Napisał(a)
Viki - fantastycznie! A mówiłam, ze pasujesz.
Helmut to się w tej zawadiackiej minie zakochał, a nie w gołym brzuchu...
Helmut to się w tej zawadiackiej minie zakochał, a nie w gołym brzuchu...
...
Napisał(a)
Jutro od wczesnego rana w pracy,więc drugą część opowieści konkursowej Łukasza Orbitowskiego juz wrzucam teraz.
Za pierwszy tydzień można jeszcze wrzucać zdjęcia do końca soboty(1 część ) a od niedzieli już wchodzimy w zdjecia do 2 części .
2.
Południe zastało ich umorusanych mąką, spoconych i spragnionych. Bracia pili wodę wprost z rzeki, za to Helmut wlewał w siebie młody miód z bukłaka. Jego zdaniem ten właśnie napitek rozbudzał skłonność do szlachetnej rywalizacji, jak i bojowego ducha.
-Zapach przetrawionego miodu podoba się dziewczynom.
Wystarczy, że chuchniesz w kierunku takiej i już jest twoja, miękkie nogi, zawrót głowy – tak rzekł i zerknął na Edytę. – mam rację, co nie?
Tymczasem bracia odpoczęli i zabrali się za przeprawę przez bród.
Woda sięgała im po pas, dno było muliste.
Edyta poszła przodem, Staszek z Waldkiem ciągnęli oporne konie i tak właśnie szli, powoli, w stronę drugiego brzegu.
Nagle wóz stanął, nie chciał dalej ruszyć.
Staszek sprawdził koła, czy któreś nie utknęło w błocku albo nie rozwaliło się o kamień, zaś Waldek próbował przemówić koniom do rozumu.
Uważał bowiem, żezwierzęta świetnie wiedzą co się do nich gada.
Tak właśnie było.
Jeden brat grzebał przy kołach, drugi klarował rumakom, żeby dały z siebie wszystko i zaciągnęły wóz na drugi brzeg.
Tymczasem Edyta nie miała nic do roboty.
Spokojnie obeszła unieruchomiony wóz i odkryła przyczynę takiego stanu rzeczy.
Był nią nikt inny jak Helmut, który wraz z kumplami uczepił się tylnej części pojazdu i ciągnął w przeciwnym kierunku. Morda przy tym cieszyła mu się okrutnie, mięśnie grały pod skórą.
-Ładnie to tak? – zapytała wesoło Edyta. – czekaj, skurczybyku szwabski, zaraz ci pokażemy!
Zawołała braci.
Waldek i Staszek błyskawicznie rzucili się na przód wozu i zaczęli ciągnąć w przeciwnym kierunku niż Helmut i jego ludzie.
Wóz szarpał się raz w jednym, raz w drugim kierunku.
Bracia dawali z siebie wszystko.
Helmut nie zamierzał odpuścić.
Tak to trwało.
Nawet utopce wyszły na brzeg i przyglądały się temu widowisku, zaciekawione, rozdziawiając swoje zielone pyski.
Zmieniony przez - masti w dniu 2023-07-07 20:02:35
Za pierwszy tydzień można jeszcze wrzucać zdjęcia do końca soboty(1 część ) a od niedzieli już wchodzimy w zdjecia do 2 części .
2.
Południe zastało ich umorusanych mąką, spoconych i spragnionych. Bracia pili wodę wprost z rzeki, za to Helmut wlewał w siebie młody miód z bukłaka. Jego zdaniem ten właśnie napitek rozbudzał skłonność do szlachetnej rywalizacji, jak i bojowego ducha.
-Zapach przetrawionego miodu podoba się dziewczynom.
Wystarczy, że chuchniesz w kierunku takiej i już jest twoja, miękkie nogi, zawrót głowy – tak rzekł i zerknął na Edytę. – mam rację, co nie?
Tymczasem bracia odpoczęli i zabrali się za przeprawę przez bród.
Woda sięgała im po pas, dno było muliste.
Edyta poszła przodem, Staszek z Waldkiem ciągnęli oporne konie i tak właśnie szli, powoli, w stronę drugiego brzegu.
Nagle wóz stanął, nie chciał dalej ruszyć.
Staszek sprawdził koła, czy któreś nie utknęło w błocku albo nie rozwaliło się o kamień, zaś Waldek próbował przemówić koniom do rozumu.
Uważał bowiem, żezwierzęta świetnie wiedzą co się do nich gada.
Tak właśnie było.
Jeden brat grzebał przy kołach, drugi klarował rumakom, żeby dały z siebie wszystko i zaciągnęły wóz na drugi brzeg.
Tymczasem Edyta nie miała nic do roboty.
Spokojnie obeszła unieruchomiony wóz i odkryła przyczynę takiego stanu rzeczy.
Był nią nikt inny jak Helmut, który wraz z kumplami uczepił się tylnej części pojazdu i ciągnął w przeciwnym kierunku. Morda przy tym cieszyła mu się okrutnie, mięśnie grały pod skórą.
-Ładnie to tak? – zapytała wesoło Edyta. – czekaj, skurczybyku szwabski, zaraz ci pokażemy!
Zawołała braci.
Waldek i Staszek błyskawicznie rzucili się na przód wozu i zaczęli ciągnąć w przeciwnym kierunku niż Helmut i jego ludzie.
Wóz szarpał się raz w jednym, raz w drugim kierunku.
Bracia dawali z siebie wszystko.
Helmut nie zamierzał odpuścić.
Tak to trwało.
Nawet utopce wyszły na brzeg i przyglądały się temu widowisku, zaciekawione, rozdziawiając swoje zielone pyski.
Zmieniony przez - masti w dniu 2023-07-07 20:02:35
masti
"Mylony przez niektórych z prof Attilą"
http://www.sfd.pl/Masti_kulturystyczne_życie:plany,opinie,komentarze_-t1122200.html
...
Napisał(a)
Następny razem poproszę o jakąś ambitniejszą rolę kobiety niż "brodzenie w wodzie po pas" i "nie miała nic do roboty"
...
Napisał(a)
A to już nie do mnie ;)
Licentia poetica ;)
Ale ogólnie bardzo realnie to Łukasz opisał
Edyta mogła chociaż pomóc braciom przeciągnąć wóz,bo ekipa Helmuta była raczej liczniejsza,tak można wywnioskować z obu tekstów.
Licentia poetica ;)
Ale ogólnie bardzo realnie to Łukasz opisał
Edyta mogła chociaż pomóc braciom przeciągnąć wóz,bo ekipa Helmuta była raczej liczniejsza,tak można wywnioskować z obu tekstów.
masti
"Mylony przez niektórych z prof Attilą"
http://www.sfd.pl/Masti_kulturystyczne_życie:plany,opinie,komentarze_-t1122200.html
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
mastiTrzeba przyznać, że Łukasz bardzo barwnie pisze - tak jakby widziało się ten opis n żywo. Fantazję ma niesamowitą - trudno sobie wyobrazić aby takie sytuacje mogły zaistnieć.A to już nie do mnie ;)
Licentia poetica ;)
Ale ogólnie bardzo realnie to Łukasz opisał
Edyta mogła chociaż pomóc braciom przeciągnąć wóz,bo ekipa Helmuta była raczej liczniejsza,tak można wywnioskować z obu tekstów.
1
...
Napisał(a)
No pięknie nie mogłem wyedytowac podpisów pod zdjęciami
Więc robie to teraz
drugie zdjęcie to Helmut zaraz wyrabie wynik a trzecie Helmut twórca pierwszej sztangi
Więc robie to teraz
drugie zdjęcie to Helmut zaraz wyrabie wynik a trzecie Helmut twórca pierwszej sztangi
...
Napisał(a)
No wycwiel-postarałeś się :)
A z tą sztangą to może być na rzeczy,bo słowo sztanga pochodzi od niemieckiego słowa stange :)
A z tą sztangą to może być na rzeczy,bo słowo sztanga pochodzi od niemieckiego słowa stange :)
masti
"Mylony przez niektórych z prof Attilą"
http://www.sfd.pl/Masti_kulturystyczne_życie:plany,opinie,komentarze_-t1122200.html
Polecane artykuły