Dwa lata temu przypadkowo wykryto u mnie Hashimoto, lekarz stwierdził że to przez stres, w tamtym czasie go nie brakowało.
Niestety przez chorobę strasznie przytyłem do 94kg. Od zawsze byłem aktywną osobą od 2017 praca jako kurier cały czas na nogach, do tego 5 dni w tygodniu koszykówka po 2 godziny, oraz siłownia ale bez konkretnej diety tak po prostu dla zdrowia.
W zeszłym roku zacząłem redukcję i udało się zrzucić z 92kg na 70kg, redukcję skończyłem w lutym 2022 roku i od tego czasu zacząłem Reverse diet oraz suplementację kreatyna 3g dziennie, wiec stopniowo powoli dodawałem kcal, przez miesiąc dodawałem kcal a waga stała w miejscu, aż do momentu kiedy zacząłem przybierać na wadze 0.5kg tygodniowo tak aby zacząć masować, z tym że od maja podjadałem w soboty i niedziele, czyli 5 dni dieta na tiptop, ale sobota, niedziela jadłem co popadnie, dużo jadłem nie patrząc czy to zdrowe czy nie i nie licząc kalorii, wiem że to był błąd.
Waga przez to tygodniowo wzrastała od 0.7 do nawet 1.2kg, ale nic sobie z tego nie robiłem, bo z tym szedł progres z ciężarem więc machnąłem ręką na wagę oraz wygląd którego i tak nie było i się cieszyłem wynikami na siłowni.
Teraz chciałbym zabrać się za to tak jak to powinno wyglądać beż żadnego podjadania, po prostu marzy mi się sportowa sylwetka. Tylko teraz sam już nie wiem czy masować i wyliczyć kcal z delikatną nadwyżka, tak aby przybierać tygodniowo koło 0.2kg-0.3kg. Według kalkulatora niby mam 13.28% BF, mierzyłem fałdomierzem i wynik też koło 13%.
Czy na zerowym bilansie kalorycznym i spróbować rekompozycji.
Według mnie ten brzuch nie jest duży, może inaczej mi on nie przeszkadza, bo mam przykład jak ważyłem 94kg to był dopiero bęben.
Ale z tego co czytałem to już sam nie wiem czy z takim poziomem BF mam szanse zbudować mięśnie. Planowałem przymasować do grudnia lub stycznia 2023 i dopiero zacząć redukcję, aby na następne wakacje było coś widać że chodzę na siłownie.
Zmieniony przez - migello19 w dniu 2022-07-18 21:34:51