Heja ho
Nie miałem czasu nic napisać przez te kilka dni.
W weekend byłem w wesołym miasteczku i na wejście zaliczyłem kolejkę i to był błąd. Miałem dość na cały dzień
Dietka na weekendzie w okolicach zera kalorycznego tj. 3200 kcal.
Ten tydzień zacząłem standardowo już od ucięcia 10% cardio z całego tygodnia.
Kalorie bez zmian - 2800.
Cardio 4x39 min
Siłka bez zmian.
Może jutro powrzucam parę fotek posiłków.
TomQ-MAG
Formę trzymam

. Odkąd jest więcej węgli jestem taki bardziej nabity, żyły dalej są, lepiej wyglądam. Jeszcze zleciało z wagi ponad 1kg, w pasie bez zmian.
Co do nowego planu to znalazłem takie coś i od nast tyg myśle wdrożyć. Może być? Czy masz coś lepszego? Np. push/pull/legs/ramiona
Ten mi się podoba, bo właśnie jest osobny dzień na nogi i ramiona.
Pn
klata, barki, brzuch
-
Wyciskanie hantli na ławce poziomej leżąc 4x12
-Wyciskanie sztangi na skosie dodatnim 4x10
-Rozpiętki na płaskiej 4x10 (stały ciężar)
-Wyciskanie żołnierskie siedząc 4x8-10
-Odwodzenia (wznosy boczne) 4x12-15 (stały ciężar)
-Allachy 4xmax (w serii łączonej ze spięciami)
-Spięcia 4x max
Wt
Nogi, brzuch
-Przysiady ze sztangą 4x12
-Zbieranie grzybków 4x12
-Wykroki ze sztangą 4x10 (stały ciężar)
-Uginanie podudzi w leżeniu 4x12
-Przysiad gobleta 4x10 (stały ciężar) - taka inna wersja z nogami na podwyższeniu z hantlą trzymaną między nogami, bo u góry nie utrzymam
-Wspięcia na palce stojąc 4x 25 (stały ciężar)
-Bird dog 3x15 (w serii łączonej z kicksami)
-Kicksy 3x15
Śr wolne
Czw
plecy, mięsień naramienny, tylny akton,brzuch
-Podciąganie na drążku nachwytem 4x8
-Wiosłowanie hantlą w chwycie młotkowym 4x10
-Martwy ciąg sumo 4x8
-Wiosłowanie sztangą w opadzie podchwytem 2x12
-Wiosłowanie pół sztangą 2x12
-Szrugsy sztangą 4x12
-Odwrotne rozpiętki leząc na skosie 3x12 (stały ciężar)
-Plank 3x max czas (w serii łączonej z hollow body)
-Hollow body 3x max czas
Pt
Bicepsy, Tricepsy
-Wyciskanie wąsko sztangi 4x12
-Wyprosty w opadzie tułowia z hantlą 4x12 (stały ciężar)
-Wyciskanie francuskie do czoła sztangą 4x12 (stały ciężar)
-Uginanie przedramion ze sztangą 4x10
-Młotki 4x8 (stały ciężar)
-Uginanie przedramion na modlitewniku ze sztangą 3x12 (stały ciężar)
Tylko nie wiem jak to progresować. W ćwiczeniach ze stałym ciężarem jest jasne tj. 3 serie wstępne (20% ciężaru/ 40%/ 60%) i 4 ze stałym ciężarem docelowym. Chociaż, np. Po uginaniu przedramion ze sztangą i przechodząc na młotki ze stałym ciężarem nie robie już wstępnych tylko od razu 4 serie docelowe. Prawda? Albo jak skończe przysiady to robie już dwie (?) serie właściwe z wykrokami.
A jak z resztą gdzie ten ciężar nie jest stały? Może być coś takiego?
-50% ciężaru (kilka ruchów),
-60% ciężaru (5 ruchów)
-100% ciężaru na 10/12 powtórzeń
-85% ciężaru, schodzę z ciężarem o 15% i robię maksymalną ilość powtórzeń
Lub tak:
-50% ciężaru (kilka ruchów),
-60% ciężaru (10/12 ruchów),
-75% ciężaru (10/12 ruchów),
-100% ciężaru na 10/12 powtórzeń
- To już są 4 serie, kończę ćwiczenie i przechodzę do następnego?
Który wariant lepszy?