Szacuny
3
Napisanych postów
89
Wiek
4 lata
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
726
Jak sam trening i rozciąganie po bardzo lubię tak sama myśl o rozgrzewce działa na mnie demotywująco. Już w czasach podstawówki szlag mnie trafiał kiedy musiałem "bezcelowo" biegać po sali gimnastycznej plus wymachy skłony, zanim w końcu zagrałem w dwa ognie czy siatę. W domu to samo.
Mam małe podwórko gdzie mogę chwilę pokrążyć truchtem, ale reszta rozgrzewki robiona jest na odpierol- byle tylko do serii próbnych- a potem się dziwię skąd ta sinusoida w przy dokładaniu ciężaru przy kolejnej serii.
Wiem, że rozgrzewka jest obowiązkowa, bo sam swego czasu biegłem bez niej na 60 m, 100 m, 400 m, 1 km plus coś 'ala' runmageddon i na prawdę bolało parę dni po. A co dopiero przy podnoszeniu ciężarów.
Czy znacie sprawdzoną metodykę przy rozgrzewce, aby sprawiła ona większą lub mniejszą przyjemność bez zgrzytania zębami. Mam elegancki nowy chodnik i może na nim zrobić sobie truchtem 1 km, aby wstępnie się rozgrzać...
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6532
Napisanych postów
62335
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
778039
Mając dostęp do tak szerokiej wiedzy, która z pomocą internetu została nam udostępniona nikogo chyba nie trzeba przekonywać do tego, że rozgrzewka jest istotnym elementem treningu i nie powinna być wykonywana " po łebkach".
Niejednokrotnie zdarza mi się, że jak z kimś rozmawiam o treningu, to dostaje pewną informację, która powraca regularnie w rozmowie z innymi. No przychodzę na trening robię rozgrzewkę, ale tak solidnie i fajnie zaczyna mi się ćwiczyć gdzieś w połowie treningu, a wcześniej jakoś nie ma mocy.
To jasny sygnał, że rozgrzewka jest słabo przeprowadzona i nasze ciało wskakuje na właściwe tory już w trakcie treningu.A co z ćwiczeniami wcześniejszymi? Są po prostu wykonane lżej i może się okazać, że w tych właśnie ćwiczeniach złapiemy kontuzję.
Rozgrzewka całościowo ma nas przygotować do pracy i po jej zakończeniu już powinniśmy czuć ten power do treningu i to, że ciało jest gotowe.
Jednak jeśli ktoś nie przepada za rozgrzewką i sprawia mu problem to musi podejść do niej jak do treningu, czyli skomponować ją tak żeby ona nie była katorgą ale faktycznie przyjemnością i solidnym wstępem do pracy na treningu.
Szacuny
17
Napisanych postów
417
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
6706
Wnioskuje ze ćwiczysz w domu. Rogrzewka czyli rozgrzanie stawow miesni sciegni zapobiega przede wszystkim kontuzji i trzeba to pojac. 80% osob na silowni nie robi rozgrzewki bo zwyczajnie im sie nie chce albo nie maja czasu. Ja do standardowej rozgrzewki dodalem aktywacje i całość sama mi zajmuje 20-25min
Po prostu musisz uświadomić sobie sens rozgrzewki i sam trening staje sie przyjemniejszy przez co mozesz podnosić więcej
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12101
Napisanych postów
160562
Wiek
35 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1234945
walnij zatem dobre 4-5 min tabaty w formie przysiadow i oragnizm powinien byc gotowy, jednak zrot tez po 2-3 seir wstepne na kazda grupe zanim przrjdziesz do ciezarow
Szacuny
5
Napisanych postów
48
Wiek
4 lata
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
192
Jak masz mało miejsca to 1 minuta biegu w miejscu. Pajacyk. Wymach ramion, kręcenie nad parsków. Jak nie chcesz kontuzji to rozgrzewka musi być.
Nie olewaj rozgrzewki to dla twojego dobra. Rozciągaj też ścięgna.
Zmieniony przez - osobasprzatajaca w dniu 2019-06-29 23:57:56
Zajmuję się sprzątaniem w szkole zawodowej. ZS27. Ul. Rzymowskiego 38. Warszawa.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6532
Napisanych postów
62335
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
778039
wolfram1991
Jak sam trening i rozciąganie po bardzo lubię tak sama myśl o rozgrzewce działa na mnie demotywująco. Już w czasach podstawówki szlag mnie trafiał kiedy musiałem "bezcelowo" biegać po sali gimnastycznej plus wymachy skłony, zanim w końcu zagrałem w dwa ognie czy siatę. W domu to samo.
Mam małe podwórko gdzie mogę chwilę pokrążyć truchtem, ale reszta rozgrzewki robiona jest na odpierol- byle tylko do serii próbnych- a potem się dziwię skąd ta sinusoida w przy dokładaniu ciężaru przy kolejnej serii.
Wiem, że rozgrzewka jest obowiązkowa, bo sam swego czasu biegłem bez niej na 60 m, 100 m, 400 m, 1 km plus coś 'ala' runmageddon i na prawdę bolało parę dni po. A co dopiero przy podnoszeniu ciężarów.
Czy znacie sprawdzoną metodykę przy rozgrzewce, aby sprawiła ona większą lub mniejszą przyjemność bez zgrzytania zębami. Mam elegancki nowy chodnik i może na nim zrobić sobie truchtem 1 km, aby wstępnie się rozgrzać...
Nie napisałeś nic o sobie co byłoby ważnym elementem i wskazówką ale mam wrażenie, że podchodzi do tematu rozgrzewki od złej strony i od samego początku masz do niej negatywne nastawienie.
Przede wszystkim trzeba pamiętać jak ważna jest rozgrzewka w treningu siłowym i jakie pełni funkcje, ale o tym z reguły każdy wie natomiast już nie do końca uświadamiamy sobie jakie są następstwa długotrwałego jej nie wykonywania.
Przede wszystkim po pewnym czasie stawy "powiedzą" dość i szkoda ryzykować kontuzji, a po drugie powtarzam zawsze im lepsza rozgrzewka tym lepszy trening właściwy.
Co do samej rozgrzewki ona nie musi być bardzo długa i nużąca po ogólnej aerobowej rozgrzewce możesz zrobić taki set
1
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!