.: Ja chce sie bić :( :.

A czy ja powiedzialem ze tych 4 kolesi juz cie trzyma? Niektorzy umieja zadac 20 ciosow zanim koles upadnie. Nie zdaza w takim razie zadac 3 kopniec do trzymania w dystansie? Cwiczycie sztuki walki alby byc jak najlepszymi i stale sie rozwijac. Nie powinniscie wiec z gory ustalac ze jest pewna bariera umiejetnosci, do ktorych dojdziecie i koniec. To co wam zdaje sie niemozliwe nie oznacza ze tak jest naprawde.

micke valley rozwalil 5 chlopakaow i nagral to na kamere ;] ale wiadomo.
po 1) to byly leszcze
po 2) valley to nie leszcz
po 3) on zaatakowal (to bardzo wazne bo inaczej potoczy sie walka jak napadnie sie w pojedynke 3 nawet rownych sobie kolesi, a inaczej jak 3 kolesi napadnie znienacka nas ;] )

Psychika mysle ze ma tutaj duze znaczenie w takich "nierownych" walkach , ale jezeli piszesz ze 4 goryli go napdalo, to znaczy ze byli agresywnie nastawieni, przygotowani, i nie czuli wielkiego strachu.
Ja tez slyszalem rozne histrie, raz nawet widzialem jak jeden typ przed dyskoteka podbiegl do 5 i zaczol ich okladac, a zanim oni zaczeli cokolwiek robic minely moze 3 moze 3 minuty, ale sa i tacy co wogole nic by nie zaczel irobic albo polowa by uciekla a polowa zaczela przepraszac.
Co z tego ze walczym z 4 osobami jezeli kazda z nich sra w pory i mysli jak tutaj stanac zeby byc jak najbardziej schowanym za kims i nie dostac po ryju. tylko ze wtedy nie ma juz mozliwosci ze te 4 osoby nas zaatakuja pierwsze.

bartkos - bajkopisarzem zostań masz powołanie...

Wiesz co knife? Plytkie te twoje wypowiedzi... Jakbys jeszce czasem dal cos na poparcie swoich wypowiedzi to bysmy mogli gadac., a tymaczasem to juz 2 temat jaki zauwazylem, ze sprzeciwiasz sie, gadajac poprostu ze pisze bzdury albo ze powinienem zostac bajkopisarzem nic nwiecej nie dodajac.

dobra to moze zrobmy doswiadczenie... niech ktos kto twierdzi ze pokona kilka osob przyjedzie do 3 miasta a ja wezme dwoch kumpli (zaden z nich nie chodzi na silke nawet) i skonfrontujemy ten mit bedzie nas 3 to o jednego mniej niz tamtych i nie jestesmy gorylami

jedyny sposob nastukania czeterem podbijajacym o kase na ulicy typkom to obicie najbardziej wyszczekanego, reszta wg praw natury dotyczacych hien i innego scierwa powinna odejsc. Ale kiedy CZTERECH ludzi ktorzy wiedza jak sie "bic" i maja do tego warunki i okolicznosci chce Cie nastukac, to Cie nastukaja, chyba ze masz czym sie bronic, bo rak i nog ci nie wystarczy...
IMHO dobry system walki + dobre przygotowanie to spora gwarancja sukcesu. Tylko trzeba tez wyzbyc sie troche ludzkiego strachu o wlasne zycie i walczyc jak zwierze })

jest to mozliwe ale jest to raczej kwestia szczescia i skumulowania sie wielu czynnikow i jest to tak realne jak to ze w przeciagu 10 minut wdepniesz w kupe slonia afrykanskiego

Mam nadzieje ze nie mylisz mnie jako kogos kto twierdzi ze jest to mozliwe z kims kto twierdzi sam umie to zrobic

wracam sobie dzisiaj ze szkoly a tu pacze stoi 7 chlopa przedemna jeden mowi ej ty nie w... (przestraszylem sie i dalej nic nie pamietam poza tym ze mu ***nalem)... pacze dookola a tu cala 7 lezy zakrwawiona na chodniku wszedzie dookola walaja sie kredki i tramki zmienne ktore wypadly im z tornistrow cala okolica we krwi rozejrzalem sie wiec dookola zdziwiony i zchowalem moje uzi z powrotem do torby uslyszalem jeszcze jak ten co w ryj dostal mowi... chcialem sie tylko dowiedziec ktora godzina prosze pana cos jeszcze jeknal i chyba skonal... i tak mu nie uwierzylem... pamietajcie liczy sie pierwsze ******lniecie... i naladowany pistolet maszynowy reszta to banal

podsumowujac tym wszystkim co naklepali 4 "goryli" polecam wybranie sie na najblizsza dyskoteke i skonfrontowanie swoich teori z rzeczywistoscia... jak to zrobic

po pierwsze wchodzimy do klubu i panu co zbiera bilety mowimy ******l sie fajfusie jestem przyjacielem piaska mam paszport polsatu i ****a caloroczny niewidoczny bilet wiec *******laj no i wchodzimy do klubu w przeciagu kilku sekund powinien nas zaatakowac pierwszy "goryl" ewentualnie pierwszych 2(jesli lokal ma spore obroty moze byc ich nawet jeszcze wiecej) no i to jest moment w ktorym zaczyna sie owa konfrontacja... dobra napisalbym cos wiecej bo to temat rzeka ale rano mam maturke z anglika wiec sogacz dla endera i knifa spadam narqa

Bregalad sog.