farmerinio39
Siema panowie.
Swoją przygode z ćwiczeniami zaczalem od stycznia tego roku. Mam 21 lat, 80 kg wagi i 181 cm wzrostu. Ćwicze w domu lub na placu do street workouty (aktualnie dom przez pandemie). Moj trening sklada się z podciagniec na drazku, pompkami oraz pompkami szwedzkimi( na placu dipy), gram również 2 razy w tygodniu w piłkę na orliku. Trenuje 4 lub 3 dni w tygodniu zależy od tygodnia (zawsze dzień przerwy). Przez ta pandemię i ruszaniem się tylko do pracy trochę bruszek wyskoczył.
Siema panowie.
Mam 21 lat, 80 kg wagi i 181 cm wzrostu, ćwiczę od stycznia tego roku na placu street workoutowym oraz w domu. Moj trening sklada się z podciagniec na drazku, pompkami, szwedkami (plac - dipy), podciaganie australisjkie oraz brzuch, gram również 2 razy w tygodniu w piłkę na orliku. Trenuje 4 lub 3 dni w tygodniu zależy od tygodnia (zawsze dzień przerwy). Teraz ćwiczę w domu przez sytuacje jaką mamy na świecie, piłka również odstawiona, ale zacząłem smigać na rowerze.
Odkąd zacząłem ćwiczyć jadłem zdrowo, odstawiłem również alko oraz fastfoody. Jadłem bez liczenia kalorii, przytyłem 2-3 kg, poszło trochę w bicku i klacie.
W zeszłym tygodniu zamówiłem sobie wage bo chciałbym zjechać troche z brzucha, na jednym z forum polecili mi żebym zastosował deficyt kaloryczny 2300 kcal - Nie mam diety, liczę kcal za pomocą apki fitatu i pilnuję białka min. 150g, a reszta wg uznania. Stosuje to od kilku dni, ale przyznam ze czasem jestem głodny lub nie najadam się do końca.
Moje pytanie do was czy dalej trzymać się tylu kalorii, czytałem również o rekompozycji.
Fotka po dzisiejszym treningu, dorzucam również wczorajszy dzień jedzenia (w ponizszym poscie)
Zmieniony przez - farmerinio39 w dniu 2020-04-23 16:49:43
Swoją przygode z ćwiczeniami zaczalem od stycznia tego roku. Mam 21 lat, 80 kg wagi i 181 cm wzrostu. Ćwicze w domu lub na placu do street workouty (aktualnie dom przez pandemie). Moj trening sklada się z podciagniec na drazku, pompkami oraz pompkami szwedzkimi( na placu dipy), gram również 2 razy w tygodniu w piłkę na orliku. Trenuje 4 lub 3 dni w tygodniu zależy od tygodnia (zawsze dzień przerwy). Przez ta pandemię i ruszaniem się tylko do pracy trochę bruszek wyskoczył.
Siema panowie.
Mam 21 lat, 80 kg wagi i 181 cm wzrostu, ćwiczę od stycznia tego roku na placu street workoutowym oraz w domu. Moj trening sklada się z podciagniec na drazku, pompkami, szwedkami (plac - dipy), podciaganie australisjkie oraz brzuch, gram również 2 razy w tygodniu w piłkę na orliku. Trenuje 4 lub 3 dni w tygodniu zależy od tygodnia (zawsze dzień przerwy). Teraz ćwiczę w domu przez sytuacje jaką mamy na świecie, piłka również odstawiona, ale zacząłem smigać na rowerze.
Odkąd zacząłem ćwiczyć jadłem zdrowo, odstawiłem również alko oraz fastfoody. Jadłem bez liczenia kalorii, przytyłem 2-3 kg, poszło trochę w bicku i klacie.
W zeszłym tygodniu zamówiłem sobie wage bo chciałbym zjechać troche z brzucha, na jednym z forum polecili mi żebym zastosował deficyt kaloryczny 2300 kcal - Nie mam diety, liczę kcal za pomocą apki fitatu i pilnuję białka min. 150g, a reszta wg uznania. Stosuje to od kilku dni, ale przyznam ze czasem jestem głodny lub nie najadam się do końca.
Moje pytanie do was czy dalej trzymać się tylu kalorii, czytałem również o rekompozycji.
Fotka po dzisiejszym treningu, dorzucam również wczorajszy dzień jedzenia (w ponizszym poscie)
Zmieniony przez - farmerinio39 w dniu 2020-04-23 16:49:43
Krzysztof Piekarz
domer
DJ_DoDo
wojo zmc
