Boks vs sylwetka czternastolatka.

Witam. Mam 20 lat wzrost około 182 waga 68/70 kg typowy ektomrofik. Jest to moja naturalna waga. Mogę jeść 1 posiłek dziennie lub trzymać zbilansowane 5 ale waga oraz sylwetka nie zmienia się od paru dobrych lat. Nie jestem wychudzony. Po prostu mały. Moja sylwetka to typowa baza pod kulturystykę. Dobre proporcje oraz symetria. Trenuje boks od dłuższego czasu teraz wracam po przerwie. Kloce się myślami. Z jednej strony chciałbym dobić parę kg i zbudować fajna sylwetkę ponieważ mam kompleks na punkcie swojego ciała. Nie dopuszczam do siebie myśli że moglbym być chłopakiem kobiety przy której wyglądałbym jak dzieciak. Poza tym umiem siebie wyobrazić z 40 na bicu przy 30 cm obecnych i wiem jak dobrze bym wyglądał. Tylko problem jest w tym że nie porzucę boksu dla siłowni. Nie jestem fanem kulturystyki. Siłownię traktuje tylko pod kątem zmiany sylwetki. Żadna pasja z dźwigania ciężarów. Wiem że z wiekiem będę tył metabolizm i te sprawy. Ale czy jest możliwość wdrożenia pod boks który trenuje 4/5 razy w tygodniu siłownię np 1/2 razy w tygodniu. Może takie fbw? Czy przy dobrej diecie waga i sylwetka będą iść mozolnie ale będą w górę? Wiem że każdy jest inny ale może warto?

Junxx

Wychodzi na to że fighterzy którzy walczą w wadze ciężkiej to urodzili się tacy naturalnie?

Tak, tak właśnie jest, wywiad z Brockiem Lesnarem:






- a tutaj jego galeria

Waga ciężka jako nastolatek:)

Poza tym, masz przykłady z krajowego podwórka.

Adamek, jeden z lepszych cruiser weight na świecie, przeszedł do ciężkiej i przestał istnieć.

Szpilka przestaje walczyć w ciężkiej, walczy w niższej wadze i... ojej, dostaje łupnia:)

No dobra, ale wiadomo, polaczki są głupie i się nie znają na treningu.

Za oceanem to umieją wszystko i mają dobre koksy.

A nie, czekaj:
https://inthecage.pl/bylem-zaskoczony-jego-rozmiarem-jacare-souza-o-janie-blachowiczu-i-powrocie-do-kategorii-sredniej/

Mój menadżer i mój zespół rozmawiają o tym, w której wadze będę walczył w następnym pojedynku. Wkrótce podejmiemy decyzję co jest dla nas najlepsze. Albo zostaniemy w kategorii półciężkiej albo wrócimy do dywizji średniej.

Kolejny zawodnik co próbował walczyć w kategorii wyżej i dostaje łomot bo:

Nie spodziewałem się, że obalenie go będzie takie trudne. Byłem również zaskoczony jego rozmiarem. Trenowałem z ciężkimi zawodnikami do tej walki, a ten facet jest naprawdę duży.

I k***a znowu magia, chłop myślał że jak utyje trochę to będzie walczył bez problemu z kimś naturalnie cięższym od niego.

No coś nie wyszło...

Może więc nie da się - nawet dla zawodowców - zrobić kilka kg i przejść kategorię wyżej bo nijak nie nadrobią warunków fizycznych kogoś naturalnie z cięższej kategorii?

Treningi 2x dziennie są przed walką, żaden zawodowiec nie napieprza tak przez cały rok, periodyzacja się kłania i okresy przygotowawcze, okresy roztrenowania itd.

Słowo klucz: periodyzacja.

Przeczytaj pierwsze kilkanaście stron tego tematu, chłopak z niedowagą, tak jak TY:
http://www.body-factory.pl/showthread.php?6305-Boks-siłownia/page2

Dał radę przytyć pod boks ale... sam zobacz ile razy on w tyg ćwiczył a ile Ty planujesz:)

nie wyklucza jedno drugiego, choć przy intensywności boks 4/5 w tygodniu będzie to trudne, ale odpowiedni trening siłowy, dodatni bilans kaloryczny i odpowiednia regeneracja powinna jak najbardziej przynieść zadowalające efekty, dodatkowo odpowiednio dobrany trening pomoże poprawić wyniki w boksie

Dla przykładu...AJ, obecny mistrz wagi ciężkiej, jak i kiedy zrobił swoją muskulaturę? Zacznij jeść... zwłaszcza mięso, jak najmniej przetworzone. Atakuj siłownie od razu.

Trening siłowy jest podstawą kształtowania sylwetki, ale również (co nie każdy zdaje sobie sprawę) wszelkich dyscyplin sportowych. Można ułożyć go w ten sposób aby czerpać pozytywny nie tylko odnośnie do kształtowania sylwetki, ale również w boksie, który trenujesz. Istotne w takiej sytuacji jest to, aby opierać go na ćwiczeniach złożowych/wielostawowych, a nie izolowanych. Trenujesz głównie duże partie mięśniowe, niekoniecznie uginanie ramion z hantelkami. Wprowadzenie go dwa razy w tygodniu na pewno będzie dobrym rozwiązaniem.

Dzięki za odpowiedzi. Najważniejszy dla mnie jest też balans we wszystkim. Nie jestem zawodowym sportowcem który z tego się utrzymuję i praktycznie ma czas na trening w ciągu dnia o dowolnej porze i nie jest przeszkodą zrobić ich 2. Myślę, że najpierw boks boks boks a potem jak organizm już przyzwyczai znowu się do mocnych treningów wytrzymałościowych to wrzucę siłownie. Chcę być pewny, że się nie zajadę. Oczywiście do boksu dieta. Moim zdaniem dieta pod sporty walki powinna być jeszcze mocniejsza niż pod siłownie nikogo nie obrażając. Dzięki i pozdrawiam!!!. Chciałem usłyszeć opinie od osób które są w temacie i po takich sytuacjach :D

W jaki sensie mocniejsza? Co dokładnie określa to stwierdzenie? Masz na myślisz większe restrykcje żywieniowe? Zdecydowanie tak nie jest. Dieta w przypadku kulturystyki/kształtowania sylwetki jest najbardziej restrykcyjna i wymagająca. Każdy inny sport nie ma aż takich szczegółowych wymagań żywieniowych. Oczywiście kontrola podstawowych zasad diety zbilansowanej niezbędna jest w każdej dyscyplinie sportowej, jeżeli zależy nam na jak najszybszych wynikach. Jednak progres w sportach walki jedząc byle co będzie, a w kulturystyce nie.

Rozumiem. Trzeba też zauważyć że rodzimy się z różnymi typami sylwetek. Ja urodziłem się ektomorfikiem. I każda chęć zmiany swojego ciała (w tym przypadku przybranie na wadze) to ingerencja w nasza naturalność. Oczywiste jest więc że wszystko będzie ciężej iść. Przy okazji mam też czarna wizję w głowie w której dobijam 20 kg świetnie wyglądam rzucam siłownię na miesiąc i zaczyna się mega spadek. A jeśli przestałbym w ogóle trenować i dobrze się odżywiać to pewnie bym wrócił się na sam początek. Jeśli chodzi o przybieranie na masie to strzelam że minimum 3 lata zajęłoby mi przy dopietej diecie i siłowni przybranie w skali całgo ciała po 5 cm obwodu wszędzie. Oczywiście naturalnie bo sterydy mi nie w głowie. Poza tym siłownia nie jest moją pasją. Nie jestem fanem kulturystyki więc siłownia to tylko dla mnie opcja zmiany sylwetki i oczywiście zdrowie, sport. Chodziłem przez miesiąc na siłownię przybrałem 5 kg mieszanki wody fatu itd.

Ponoć początki na siłowni to wybuch kg w górę i efektów ale to u mnie się nie sprawdza. Byłem u trenera personalnego (nie żaden dzieciak z instagrama co jest trenerem na papierze). Plan mam wszystko ok. Tylko że ja mam naczyniaka limfatycznego w udzie od urodzenia. Więc trening nóg mocny odpada. Idę do lekarza w tym tyg po rezonansie i mam nadzieję że 6 operacja okaże się ta skuteczna. Dzięki za porady. Zacznę ostro z boksem i wydolnością oraz dobra dieta i jak będę na siłach to wrzucie siłownię 2 razy w tygodniu :) obowiązków będzie masa ale dany radę

Oczywiście, że w sytuacji, gdy przestaniemy trenować to z tygodnia na tydzień i miesiąca na miesiąc sylwetka będzie wyglądała coraz gorszej. Dotyczy to każdego z nas. Somatotyp budowy sylwetki nie ma tutaj znaczenia. O zdrowie i sylwetkę trzeba dbać przez całe życie.

Jeżeli nie lubisz trenować siłowo, to osobiście ciężko mi sobie wyobrazić kształtowanie sylwetki i wyniki w tym kierunku. Ja na pewno bym tego nie robił, gdyby nie sprawiało mi to przyjemności. Wybór więc należy tylko i wyłącznie do Ciebie.

Może nie tyle co nie lubię a po prostu nie jest to moją pasją. A z siłownią plany wiąże jednocześnie pod boks i pod zmianę sylwetki. Typowy ektomorfik może nie wychudzony ale mały i to jest troszeczkę mój kompleks. Przy wzroście 182 chciałbym mieć biceps 40 cm i udo 60. Aktualnie jest to biceps 30 cm oraz udo 52 cm. Parę razy w desperacji przeszła myśl o środkach dopingujących i szybkich efektach ale po chwili się potrafiłem otrząsnąć bo to najpierw trzeba mieć jakiekolwiek pojęcie i mocny staż. Poza tym nie dla mnie te sprawy. Mimo tego, że wygląd mojego ciała nie odpowiada mi i jak mówię wolałbym wyglądać w końcu jak facet a nie nastolatek (bo w mojej opinii sylwetka zmienia człowieka diametralnie) to wiem, ze na ten moment wolę spędzić rok na sali bokserskiej niż na siłowni. Chodzi mi o całkowite oddanie się w kierunku masy mięśniowej.

Chciałbym zadać ostatnie pytanie na temat przybierania na wadzę wraz z wiekiem. Obecnie lat mam 20 i ważę prawie te 70 kg. Czy z wiekiem metabolizm faktycznie mocno da znać i przy dobrym treningu i diecie powolutku będę przybierał na wadzę? Nie chodzi mi o zalany korbol tłuszczem. Ruch będzie, trening będzie, odpowiednia dieta i kcal będą.