Od 2 dni staram się jeść bezglutenowo, węglowodanowo zbilansowanie, w, skrócie parę pączek ryżu, 1g Tl i 2g białka a wcześniej rok czasu jadlem bardziej mięsa, nasiona, tłuszcze warzywa, bo tak moja łaska jadła jak zamieszkaliśmy razem, a teraz chce robić masę i
Niby szczupły jestem, ale od kad jem tak jak 2 lata temu to nie czuję mocy, dłużej spei bo z 7 do 12h, ledwo wstaje do pracy, rozkojarzony, problemy z koncentracja fest i chyba znowu atakują mnei stany depresyjne, nerwowki
Ale pamiętam że na High Carb 2lata temu miałem mega nei raz dobry humor, ale w pasie też szło.
Do rzeczy, orientujecie się ile może trwać adaptacja do węglowodanów?
W wc często robię jasne papki zamiast ładnych brązowych, stabilnych bobków