...
Napisał(a)
W pierwszej serii dość wąsko, ale czułam, że ten nierozciągnięty tył mnie blokuje. Dlatego potem zmieniłam mniej więcej na szerokość barków i było trochę lepiej.
...
Napisał(a)
Myślę w takim razie że po prostu powinnaś mocniej się skupić na pracy pośladków i bardziej iść biodrami w tył.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Shiruetto - a nie powielasz przypadkiem mojego błędu, ze pupę ściągasz tylko na końcu ruchu, koncentrując sie na tym, ze jak idziesz w dół to czujesz dwójki? Zupełnie sa inne wrażenia, jak od razu zepniesz tyłek i będziesz schodzić cały czas pilnując spietego tyłka, a na końcu dopniesz go jeszcze bardziej.
...
Napisał(a)
Na moje oko to nie trzeba też tak nisko schodzić w tym RDL.
Ten HT jednonóż możesz też spokojnie robić bez obciążenia. Skup się na czuciu i to potrafi dać w kość.
Ogólna sprawność to dla każdego będzie coś innego. Ale dla osoby która nie ma jakiś celów związanych z zaworami warto rzeczywiście wplatać inne elementy. Nie da się wszystkich srok za ogon na raz złapać więc można sobie w plan okresowo różne elementy wrzucać. Bo żeby robić wszystko to trzeba by się poświęcić tylko treningowi ;)
Ten HT jednonóż możesz też spokojnie robić bez obciążenia. Skup się na czuciu i to potrafi dać w kość.
Ogólna sprawność to dla każdego będzie coś innego. Ale dla osoby która nie ma jakiś celów związanych z zaworami warto rzeczywiście wplatać inne elementy. Nie da się wszystkich srok za ogon na raz złapać więc można sobie w plan okresowo różne elementy wrzucać. Bo żeby robić wszystko to trzeba by się poświęcić tylko treningowi ;)
1
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
...
Napisał(a)
To fakt - niektórym osobom za niskie schodzenie wywraca pracę mięśni do góry nogami. Może właśnie ciut zmniejsz ten zakres ruchu jak Paula sugeruje.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Ok, dziękuję, następnym razem spróbuję z mniejszym zakresem ruchu i może mniejszym ciężarem, żeby bardziej skupić się na pracy i czuciu pośladka.
Dodanie brzucha to tylko parę dodatkowych minut treningu, więc dam radę, a na rozciąganie postaram się znajdować chwilkę w domu parę razy w tygodniu, bo na jakieś jedno długie i porządne to już raczej szans nie ma. Tylko najpierw przekopię się przez pół internetu, żeby wybrać jakieś fajne ćwiczenia.
Dodanie brzucha to tylko parę dodatkowych minut treningu, więc dam radę, a na rozciąganie postaram się znajdować chwilkę w domu parę razy w tygodniu, bo na jakieś jedno długie i porządne to już raczej szans nie ma. Tylko najpierw przekopię się przez pół internetu, żeby wybrać jakieś fajne ćwiczenia.
...
Napisał(a)
Hej, nie musisz kopać. Zastanów się jakie mięśnie chcesz rozciagnac, zobacz jaka jest ich funkcja i zadziałaj dokładnie.. Odwrotnie np. mięsień dwuglowy uda odpowiada min za wprost w stawie biodrowym i zginanie w stawie kolanowym, więc żeby go rozciagnac trzeba się zgiac w biodrach i wyprostować w kolanie (sklon w przod na prostych nogach)
PS. Nie chcę się wymadrzac, sama się kiedyś naf tym zastanawiałam i spędzał am godziny na szukaniu. Może pomogę
PS. Nie chcę się wymadrzac, sama się kiedyś naf tym zastanawiałam i spędzał am godziny na szukaniu. Może pomogę
...
Napisał(a)
Jest to jakiś sposób i myślę, że nawet by się sprawdzał, bo anatomia nie jest mi obca, ale z kolei w internecie można znaleźć fajne propozycje, w których równocześnie rozciąga się różne partie mięśni góry i dołu ciała, a sama na takie kombinacje nie wpadnę
Zmieniony przez - shiruetto w dniu 2020-01-11 11:32:31
Zmieniony przez - shiruetto w dniu 2020-01-11 11:32:31
...
Napisał(a)
10.01.20
Dzień nietreningowy pod znakiem podróży- z domu do Warszawy i z Warszawy do Lublina na konferencję. Wieczorem zamiast imprezy wybrałyśmy z przyjaciółką z Krakowa spacer po starym mieście i wypad na pizzę. Była naprawdę dobra, więc gdyby ktoś miał okazję odwiedzić Lublin, to polecam klubokawiarnię Ostro. Zamówiłyśmy też po lemoniadzie o ciekawych smakach- marakuja i szarlotka, obie smaczne.
Garmin
sen: 3h 44min
kroki: 15 656
dieta
picie: ok. 1,6l
1. Tortilla pełnoziarnista z ajvarem, jarmużem, pieczarkami, papryką, oliwkami i parówką 93% mięsa
2. Trendy lunch- orkisz, vermicelli, pomidory
poniżej wpisywane na oko, ale jak zawsze wychodzę z założenia że lepiej wpisać sobie za dużo niż za mało w stosunku do rzeczywistości
3. Średnie latte bez cukru, bagietka z łososiem, guacamole i słonecznikiem
4. Pizza z mozzarellą, wołowiną, boczkiem grillowanym, ogórkiem konserwowym, cebulą karmelizowaną, pietruszką i sosem sweet chilli, lemoniada szarlotkowa
2114kcal: B92, T72, W269g
Zmieniony przez - shiruetto w dniu 2020-01-13 20:17:33
Dzień nietreningowy pod znakiem podróży- z domu do Warszawy i z Warszawy do Lublina na konferencję. Wieczorem zamiast imprezy wybrałyśmy z przyjaciółką z Krakowa spacer po starym mieście i wypad na pizzę. Była naprawdę dobra, więc gdyby ktoś miał okazję odwiedzić Lublin, to polecam klubokawiarnię Ostro. Zamówiłyśmy też po lemoniadzie o ciekawych smakach- marakuja i szarlotka, obie smaczne.
Garmin
sen: 3h 44min
kroki: 15 656
dieta
picie: ok. 1,6l
1. Tortilla pełnoziarnista z ajvarem, jarmużem, pieczarkami, papryką, oliwkami i parówką 93% mięsa
2. Trendy lunch- orkisz, vermicelli, pomidory
poniżej wpisywane na oko, ale jak zawsze wychodzę z założenia że lepiej wpisać sobie za dużo niż za mało w stosunku do rzeczywistości
3. Średnie latte bez cukru, bagietka z łososiem, guacamole i słonecznikiem
4. Pizza z mozzarellą, wołowiną, boczkiem grillowanym, ogórkiem konserwowym, cebulą karmelizowaną, pietruszką i sosem sweet chilli, lemoniada szarlotkowa
2114kcal: B92, T72, W269g
Zmieniony przez - shiruetto w dniu 2020-01-13 20:17:33
...
Napisał(a)
11.01.20
Kolejny nietreningowy i cały dzień przesiedziany na pupie na wykładach i w aucie. Zaprezentowane tematy były bardzo ciekawe, a dzięki odpuszczeniu sobie imprezy byłam w stanie słuchać w skupieniu przez prawie cały dzień, zamiast przysypiać przy tych mniej interesujących mnie dziedzinach Moje serce podbił wykład dr hab. n. med. Mariusza Szuty (swoją drogą z Krakowa) na temat: „Współczesne możliwości chirurgii rekonstrukcyjnej obszaru głowy i szyi". Późnym wieczorem powrót do domu. W sumie przez te 2 dni przejechałam ok. 500km, na szczęście większość ekspresówkami.
Garmin
sen: 5h 18min
kroki: 8 813
dieta
picie: ok. 1,6l
wszystko liczone na oko
1. Jajecznica z prawdziwych, wiejskich jajek na maśle, ciabatta z oliwkami z Finuu i szynką z indyka, ogórek
2. Roladki z kurczaka z warzywami, ryż z groszkiem, surówki
3. Bułka orkiszowa z hummusem paprykowym, jabłko
4. Karkówka wieprzowa duszona w sosie, ziemniaki, pieczarki ze śmietaną
5. Czekolada
2072kcal: B108, T86, W218g --> właśnie odkryłam, że nie wliczyłam w to ogórka i surówek z obiadu
Kolejny nietreningowy i cały dzień przesiedziany na pupie na wykładach i w aucie. Zaprezentowane tematy były bardzo ciekawe, a dzięki odpuszczeniu sobie imprezy byłam w stanie słuchać w skupieniu przez prawie cały dzień, zamiast przysypiać przy tych mniej interesujących mnie dziedzinach Moje serce podbił wykład dr hab. n. med. Mariusza Szuty (swoją drogą z Krakowa) na temat: „Współczesne możliwości chirurgii rekonstrukcyjnej obszaru głowy i szyi". Późnym wieczorem powrót do domu. W sumie przez te 2 dni przejechałam ok. 500km, na szczęście większość ekspresówkami.
Garmin
sen: 5h 18min
kroki: 8 813
dieta
picie: ok. 1,6l
wszystko liczone na oko
1. Jajecznica z prawdziwych, wiejskich jajek na maśle, ciabatta z oliwkami z Finuu i szynką z indyka, ogórek
2. Roladki z kurczaka z warzywami, ryż z groszkiem, surówki
3. Bułka orkiszowa z hummusem paprykowym, jabłko
4. Karkówka wieprzowa duszona w sosie, ziemniaki, pieczarki ze śmietaną
5. Czekolada
2072kcal: B108, T86, W218g --> właśnie odkryłam, że nie wliczyłam w to ogórka i surówek z obiadu
1
Poprzedni temat
Noworoczne Wyzwanie Medit72
Następny temat
Noworoczne wyzwanie , marta894
Polecane artykuły