Chyba na początek więcej dietą byś zdziałała niż treningiem (nie mówię bynajmniej,ze masz nie trenować) - dużo tam siedzi wody i tłuszczyku - dużo czasu minie nim zobaczysz jakieś fajne zarysy bicka, tricka itd.
...
Napisał(a)
Coś ta tarczyca tak chyba z rozpędu leczona. Wiadomo, każdy endokrynolog ma swój punkt widzenia... mój nie dał nastolatkowi nawet przy 4 i miał rację, ze tarczyca się rozpędzała - i się rozpędziła.
Chyba na początek więcej dietą byś zdziałała niż treningiem (nie mówię bynajmniej,ze masz nie trenować) - dużo tam siedzi wody i tłuszczyku - dużo czasu minie nim zobaczysz jakieś fajne zarysy bicka, tricka itd.
Chyba na początek więcej dietą byś zdziałała niż treningiem (nie mówię bynajmniej,ze masz nie trenować) - dużo tam siedzi wody i tłuszczyku - dużo czasu minie nim zobaczysz jakieś fajne zarysy bicka, tricka itd.
...
Napisał(a)
Paatik ja niestety do lekarzy potrafię tylko chodzić, a nie znam się na medycynie Jedyne co udało mi się potwierdzić w kilku źródłach, to to, że TSH powinno być w okolicy 1 i u mnie zostało do tej okolicy zbite. Na pewno zdecydowane lepiej się czuję niż mając grubo powyżej 2 (z takim startowałam podczas początków leczenia). Nie wypadają mi aż tak włosy, skóra jest w lepszej kondycji, woda zatrzymuje się zdecydowanie mniej. Nie wiem, jak w przypadku leczenia nastolatków, bo idąc do lekarza miałam już te 20 lat, więc mój proces dojrzewania i burzy hormonalnej raczej miał się ku końcowi i wątpię, żeby coś jeszcze mogło mi się jeszcze samo cofnąć. Mogliśmy ewentualnie próbować zbić to dietą zamiast leczyć farmakologicznie- endo zaproponował mi taką opcję, ale trwało by to o wiele, wiele dłużej i było niepewne pod względem tego, jak organizm się zachowa i jak się przystosuje. Poza tym wiązało się z wieloma restrykcjami, bardzo częstymi wizytami i ciągłym pobieraniem krwi.
...
Napisał(a)
Marcik - pewnie,ze wszystko indywidualnie - ale norma generalnie to bliżej 2, a nie 1.... Przestaniesz brać euthyrox - sytuacja wróci do "normy" dla Twojej tarczycy - euthyrox niczego nie wyleczył i nie wyleczy.
Trzymam kciuki za powodzenie z dietą, cwiczeniami i leczeniem.
Trzymam kciuki za powodzenie z dietą, cwiczeniami i leczeniem.
...
Napisał(a)
Pamiętaj że ładne szerokie plecy też baaardzo pomagają w wydobyciu talii której prawie nie ma :) no i ja tym etapie i tak warto postawić na symetryczna pracę nad sylwetka a nogi i pośladki yo typowo kobiecy cel więc taki plan będzie ok.
1
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
...
Napisał(a)
Paula.cw dziękuję za odpowiedź! Dziś jestem po pierwszym dniu push i pierwszy raz od dawna czuję, że coś na tym treningu zrobiłam Od razu większa motywacja!
...
Napisał(a)
fajnie by było jak bys robiła wypiski z każdego dnia, łatwiej będzie później podpowiadać
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html
...
Napisał(a)
Postaram się pisać po każdym dniu treningowym odnośnie treningu oraz odnośnie żywienia, bo tu też na pewno popełniam mnóstwo błędów, które przydałoby się skorygować
2
...
Napisał(a)
Super, czekamy
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html
...
Napisał(a)
Dziś późny wypad na siłownię i na wybory. Obywatelski obowiązek spełniony
TRENING:
Dzień PULL:
-10 minut szybkiego marszu na bieżni;
- Martwy ciąg jednonóż z kettlem 8kg 4x10
(Nóżki paliły żywym ogniem, pośladki czułam trochę mniej);
- Hip thrust żabi 35kg 4x10
(Wreszcie znalazłam ćwiczenie, w którym wewnętrzna strona moich ud błaga o litość i czuję, że wykonałam dobrą robotę);
- Podciąganie na maszynie z aststą 60kg 2x10
(Miało być opuszczanie na drążku, ale zrobiłam dwie serie po 7 powtórzeń i masakrycznie bolał mnie naramienny. Był to rwący ból tylko po jednej stronie, więc uznałam, że odpuszczę to ćwiczenie póki nie wzmocnię barków i pleców);
- Uginanie przedramion w chwycie młotkowym, hantla 4kg 3x10
- Plank 3x 1 minuta
(być może robię tu coś źle, bo pierwszy raz przy desce bardziej bolały mnie bicepsy i uda niż brzuch);
Tak prezentuje się widok z Fitbita Charge 3:
TRENING:
Dzień PULL:
-10 minut szybkiego marszu na bieżni;
- Martwy ciąg jednonóż z kettlem 8kg 4x10
(Nóżki paliły żywym ogniem, pośladki czułam trochę mniej);
- Hip thrust żabi 35kg 4x10
(Wreszcie znalazłam ćwiczenie, w którym wewnętrzna strona moich ud błaga o litość i czuję, że wykonałam dobrą robotę);
- Podciąganie na maszynie z aststą 60kg 2x10
(Miało być opuszczanie na drążku, ale zrobiłam dwie serie po 7 powtórzeń i masakrycznie bolał mnie naramienny. Był to rwący ból tylko po jednej stronie, więc uznałam, że odpuszczę to ćwiczenie póki nie wzmocnię barków i pleców);
- Uginanie przedramion w chwycie młotkowym, hantla 4kg 3x10
- Plank 3x 1 minuta
(być może robię tu coś źle, bo pierwszy raz przy desce bardziej bolały mnie bicepsy i uda niż brzuch);
Tak prezentuje się widok z Fitbita Charge 3:
1
Poprzedni temat
Wychodzenie z deficytu kalorycznego. POMOCY!
Następny temat
20 dniowe wyzwanie - pupa w budowie
Polecane artykuły