dawno w sumie nic nie dawałem, po "małych" turbolencjach a mianowicie koncem stycznia wykryte wrzodzejace zapalenie jelita grubego dobry kop od zycia....2tyg wyjęte z zycia, waga na poczatku w 5 dni ze 112 na 102kg....
obecnie powoli coś wracam można powiedzieć ze taki przyspieszony mnicut wyszedł ale nie przeprowadzaony jak powinien byc:D
obecnie waga nadal 102kg ale przy lepszej jakości jak to wtedy było po tych 2 tyg siedzenia na kiblu i nie trenowania, w zasadzie jeden tydzien na kiblu 2 tyg bez treningu i jako takiego odzywiania
za tydzień będę próbował zacząc coś dokładać bo i obecnie jedzenia mało i saa okrojone i treningu inny bo spore ograniczenia przez to WJZG
jednak nie ma co się poddawać a prbować dalej swoje
całe szczęscie że podobno nie widać tych 10kg mniej ;)