"Bieganie jest zdrowe… NIE!
To powielany przez media i zakręconych mistrzów mit.
Firmy sportowe wciskają nam sprzęt do biegania chcąc bić rekordy sprzedażowe, upychają technologie rodem z NASA, które w rzeczywistości są kawałkiem zwykłej gumy – czasami z żelowym wkładem.
Tymczasem zagrożenia płynące z uprawiania tego sportu są na tyle niebezpieczne, że nie tylko nie powinno się go nadużywać, ale porzucić jego uprawianie w ogóle.
Człowiek nigdy nie biegał
Próbuje nam się wmówić, że bieg jest naturalną czynnością człowieka.
To oczywiście kolejny powielany mit, ponieważ już nasi prehistoryczni przodkowie zajmowali się zbieractwem i zamieszkiwali na drzewach i w jaskiniach.
Skrzywiona postawa nie sprzyjała szybkiemu poruszaniu się, człowiek pierwotny posługiwał się powolnym chodem a w jego codziennym życiu dużą rolę odgrywała siła rąk.
Wyprostowany człowiek
Nie jesteśmy już jednak ludźmi pierwotnymi i jak mówi profesor Adam Michałowski z katedry fizjoterapii na Uniwersytecie Stefana Michałowicza w Warszawie „Wyprostowana postawa i bieg wykluczają się w sposób naturalny,
ludzkie stawy i mięśnie nie są przystosowane do znoszenia tego typu obciążeń.
Masa jaką przenosimy na każdej nodze, jest dla nich nadludzkim wysiłkiem i w bardzo krótkim czasie prowadzi do mikrourazów, wad postawy, licznych stłuczeń i przeciążeń.
Każdy amator podążający za bezmyślną i szkodliwą falą mody na bieganie, powinien zastanowić się jak gigantyczne zagrożenie na siebie sprowadza”.
Jakie zagrożenie niesie ze sobą bieganie?
Słowa profesora to tylko wstęp do licznych zagrożeń, jakie sprowadza na siebie każdy biegacz.
Przeciążenia mięśnia sercowego – tak długi wysiłek prowadzi do zwiększenia ciśnienia tętniczego, co w dłuższym czasie ma opłakany wpływ na nasze tętnice.
Po tak intensywnym wysiłku, kurczą się w natychmiastowy sposób powodując ogromne wahanie ciśnienia, które w szybkim czasie może prowadzić do zawału serca.
Uszkodzenia stawów kolanowych, skokowych, urazy kostki czy stawu biodrowego – pomijając już taką oczywistość jak ogromne ryzyko przewrócenia się, które oprócz urazów grozi złamaniami,
każdy pokonany kilometr w nienaturalny sposób wymusza na naszym
organizmie nietypową postawę,
upadki z dużej wysokości przy nacisku równym kilkuset kilogramom niesionym na plecach
Wady postawy, wychudzenie – tutaj nie potrzeba dodatkowych argumentów, wystarczy popatrzeć jak wyniszczeni są zawodowi biegacze i jak mizernie wyglądają.
Brzydki zapach – intensywny bieg zmienia sposób wydzielania hormonu bg9, który jest odpowiedzialny za zapach naszego potu.
W nieodwracalny sposób zmienia jego właściwości, powodując, że intensywny, specyficzny odór, ciężko będzie zamaskować jakimkolwiek dezodorantem.
Pusty portfel – buty, spodenki, odżywki, pulsometr, nowe buty, nowe spodenki… i tak w kółko. Zmowa producentów i największych mediów prowadzi do ciągłego wyłudzania środków z portfeli porządnych obywateli.
Proces osuszania z gotówki na dobre zaczął się 5 lat temu i w najlepsze trwa do dzisiaj ku nieświadomości biegowego świata… czy raczej półświatka."
http://4run.pl/bieganie-jest-zdrowe…-nie/
I jeszcze Knife : "tak, bieganie długodystansowe jest niezdrowe, jest to doskonale znany fakt wykazany w dziesiątkach badań naukowych. Bieganie nasila rozpad mięśni, powoduje stan zapalny, uszkodzenia stawów i serca, obniża stężenie testosteronu, podwyższa stężenie SHBG i nie należy go promować. Względnie bezpieczne jest tylko krótkotrwałe i sporadyczne bieganie."
Ja bym się Fann na Twoim miejscu bał tak ryzykować
Zmieniony przez - maceek w dniu 2019-03-06 12:37:39