Nadinka o widzisz, dzięki Czyli jest mozliwość, żeby 150-160 było tętnem konwersacyjnym Być może mam źle zmierzone tętno maksymalne, bo podobno to wcale nie takie proste, a testy często zaniżaja wartość.
Szajba tylko czy AD jest az tak silnym diuretykiem, żeby miał tak duzy wpływ na pogorszenie formy? Szczególnie przy dbałości o odpowiednie nawodnienie organizmu (woda, elektrolity, izotonik). Miałam do czynienia z diuretykami i AD działa jak zwykła pokrzywa. A pokrzywę to przy moim typie sylwetki z tendencją do zatrzymywania wody i puchnięcia, poleca się pic regularnie
Zgodzę się co do regeneracji, bo był ostatnio okres, że nie miałam szansy porządnie sie wyspać. Cwiczenia na nogi też utrudniały odpoczynek i zmieniłam już plan treningów.
Tak czy siak, ja jeszcze nigdy nie miałam podczas biegu sredniego tętna poniżej 140. Zwykle przy bardzo spokojnym człapaniu jest min. 145. Lekką zadyszkę łapie przekraczając 160.
29.12 sobota
AD w proszku - dzień 20
Goście byli do późnej nocy, w efekcie spałam tylko 4h, więc zrobiłam lekki trening. Tym razem już w zmienionej formie, bez ciężkich ćwiczeń na nogi.
Najpierw rozgrzewka, mobilizacja. Zmienili drązki w strefie crossfitu i nie ma juz mozliwości ćwiczyć latającego, co mi dość mocno komplikuje sytuacje. Na innych siłkach za to nie ma kulek, zeby robic podciąganie i monkeybara.
Podciąganie bez ciężaru, żeby plecy troche odpoczeły.
Ogólnie wszystko z lekkim zapasem, nie na maksa a i tak czułam, że poćwiczyłam.
Na koniec każdego obwodu, na zmęczeniu cwiczenie techniki przechodzenia monekybara. Do tej pory uzywałąm rąk na zmianę idąc co jeden szczebel, a co dwa-trzy robiłam metodą z dostawianiem reki. Teraz ćwiczyłam opcję bez dostawiania co dwa szczeble. Nie było łatwo, bo ręce i rurki śliskie, magnezji nie miałam.
Po siłowni ścianka ze znajomymi z drużyny. Dawno nie byłam i zapomniałam jaki to fajny trening. Musze gdzieś upchnąć raz w tygodniu
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-12-30 14:54:30