IHS TEST 6 Anabolic Dream DR caps wg Viki

MaGor o czymś takim pisał kilka lat temu - podobno to metoda Butejki (chyba dobrze zapamiętałem)
Znalazłem o tym to




Zmieniony przez - ojan w dniu 2018-12-13 12:58:38

ojan

MaGor o czymś takim pisał kilka lat temu - podobno to metoda Butejki (chyba dobrze zapamiętałem)

To o czym pisał Magor to metoda symulacji treningu wysokogórskiego stymulującego poprawę wydolności przez zwiększenie możliwości transpotu tlenu przez krew. Są do tego specjalne maski z regulowanymi filtrami (w Krakowie to może być nawet przydatne).

Wracając do "mody" Ostatnio szukając informacji w jaki sposób dostarczyć organizmowi takiego pierwiastka jak żelazo, doczytałem się na jakimś kobiecym forum dla matek, że najprostszą i najskuteczniejszą metodą jest ..... w świeże jabłko wbijamy kilka gwoździ, następnego dnia gwoździe wyciągamy i zjadamy jabłko. Wnioskuję że kwas jabłkowy miałby roztwarzać żelazo z gwoździa które następnie z jabłkiem spożwamy.
Tu już musiałby się chyba Ajazy wypowiedzieć i wyprowadzić stosowny wzór chemiczny na roztważanie gwoździa kwasem jabłkowym z podziałem na gwoździe ocynkowane i nieocynkowane

Szajba - o tym mówi filmik zamieszczony przeze mnie ze strony butejka.pl

Wbijanie gwoździ w jabłko to metoda o której mówiła mi nauczycielka gdy byłem w 4 klasie szkoły podstawowej i miała wzbogacać organizm w żelazo

Te gwoździe z jabłkami przypominają mi trochę moje warzywa skąpane w paliwie że stacji benzynowej

Ta strona to butejko.pl

Ale akurat jabłczan żelaza jest nieźle przyswajalny... A kwas jabłkowy jako słaby kwas organiczny śmiało z takim żelazem z gwoździa moze reagować...
Czy gwoździe sa jeszcze z żelaza????

Gwoździe w jabłku kojarzą mi się z rdzą, a rdza wydaje się mało apetyczna Chyba juz wolę tabletki łykać.

Ja się zastanawiam czy są jakieś konkretne badania na to, ze oddychanie tylko nosem jest lepsze? Bo tak właśnie sporo osób twierdzi i co chwile ktoś znajomy wrzuca zdjęcie z treningu z plastrem na ustach. Za to Skarżyński uważa, że oddychać trzeba ustami, bo nie jesteśmy w stanie nosem dostarczyć odpowiednich ilości powietrza. A zwolennicy plastrów stosujący je na noc piszą o lepszym śni, lepszej regeneracji, wstają bardziej wyspani... i w ogóle plastry okazują się lekiem na całe zło, więc z dystansem do tego podchodzę.

Viki

Paawo, Tsu, mi nie przeszkadza, ale to dziennik testowy to musi być o suplach

Paawo ja za to pytanie mam odnośnie biegania. Jak biegam owb1 to mam dokładnie pilnować tętna w pierwszym zakresie (co daje średnie tempo 6:40)? Czy bieg ma być w tempie konwersacyjnym, na wyczucie? Bo wtedy tętno trochę wyższe, ale i tempo szybsze 6:15-6:20 a nie czuje żeby to był jakoś duży wysiłek, konwersacje mogę spokojnie prowadzić Nudzi mnie trochę to czlapanie

I przy okazji - co sądzicie o ostatniej modzie na oddychanie tylko nosem i zaklejaniu ust plastrem na czas biegania (a nawet na noc)?

Viki 6:40 to raczej za wolno. Tętno nie odzwierciedla prawdziwej intensywności. Jedni mają przy progu 85% inni 95, takie wróżenie.
Jakby zbadać wymian e gazową toby coś tam dało.
Zerknij na to porównywałem kilka dzieciaków ode mnie które miały badania i w 90 procentach się mniej więcej sprawdza.
Wklepywałem też swoje i w zasadzie jest bardzo blisko.
kalkulator tren
Albo tabele Danielsa też użyteczne.

Paawo dziękuje
Wg tego kalkulatora 1 zakres to 6:38-5:48 (65%-75%) i teoretycznie 5:48 powinnam biegac przy tętnie 146 No nie ma szans, ja mam tyle biegnąc 6:20 Ale własnie to 6:40 wydawało mi się jednak za wolno, szczególnie że rok temu biegałam 6:15-6:20.
Pobiegam trochę szybciej, ale w granicach tempa konwersacyjnego i zobaczę

A jaki wynik i tętno wklepałaś?