Szacuny
0
Napisanych postów
4
Wiek
21 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
116
Witam,
Mam takie pytanie odnośnie podziału kalorii.
Ponieważ w święta zamierzam się nie ograniczać z jedzeniem, to tydzień przed i parę dni po świętach wprowadzę sobie deficyt. Dzięki temu przez te dwa tygodnie zjem minimalnie więcej jak wynika z mojego normalnego zapotrzebowania.
I główne pytanie to: czy to jest dobry pomysł, rozkładać tak sobie kalorie na takim odstępie czasu?
Oczywiście w dni z deficytem makroskładniki będą przytrzymywane na dobrym poziomie.
Szacuny
984
Napisanych postów
2953
Wiek
38 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
94266
To są święta mało kto się przejmuje kcal. Ile złapiesz fatu w 2 dni nawet jak będziesz jadł po 10 tyś kcal 1 kg? Zgubisz to w tydzien reszta to bedzie woda. Nie rozumiem przejmowac sie czyms takim. Zawody masz w styczniu?
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
33158
Napisanych postów
23233
Wiek
43 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
278211
W swieta sie nie liczy kcal :) Tzn liczy sie ale nei zwraca sie uwagi na to ile więcej ich się zje .Ja Licze tylko dla wlasnej ciekawości ile udało mi się nabić ponad korek :)
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6277
Napisanych postów
76061
Wiek
39 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
755000
Przecież nie zjesz nie wiadomo jakiej ilości kalorii, żeby była konieczność ograniczania tydzień wcześniej. Jeden, czy dwa dni niewiele zmienią w dłuższej perspektywie.
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Wiek
21 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
116
Nie będę liczyć kalorii w święta, aż takim maniakiem nie jestem ;) Zawodów też nie mam, gram w koszykówkę, co prawda. Ale w sumie nie o to chodzi, po prostu chcę sobie zrobić ten deficyt przed, żeby podczas świąt móc się przysłowiowo "nażreć" i nie mieć potem wyrzutów sumienia, że się za dużo zjadło (u mnie byt takie wystąpiły, wiem to) i nie chcę przy stole mieć dylematu: "Zjeść ten kawałek sernika/parę pierogów więcej, no kurcze już trochę mam zjedzonego tego żarcia", czegoś takiego chcę uniknąć, jak będę mieć na coś ochotę to zjem. A właśnie ten deficyt przed świętami zapewni mi luz psychiczny. Może podchodzę do tego zbyt poważnie, wiem, nie jestem zawodnikiem sportów sylwetkowych, ale już tak mam. Jedyne na czym mi zależy to spędzić super święta, bez jakichkolwiek dylematów jedzeniowych itp.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
33158
Napisanych postów
23233
Wiek
43 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
278211
Katejoz
Nie będę liczyć kalorii w święta, aż takim maniakiem nie jestem ;) Zawodów też nie mam, gram w koszykówkę, co prawda. Ale w sumie nie o to chodzi, po prostu chcę sobie zrobić ten deficyt przed, żeby podczas świąt móc się przysłowiowo "nażreć" i nie mieć potem wyrzutów sumienia, że się za dużo zjadło (u mnie byt takie wystąpiły, wiem to) i nie chcę przy stole mieć dylematu: "Zjeść ten kawałek sernika/parę pierogów więcej, no kurcze już trochę mam zjedzonego tego żarcia", czegoś takiego chcę uniknąć, jak będę mieć na coś ochotę to zjem. A właśnie ten deficyt przed świętami zapewni mi luz psychiczny. Może podchodzę do tego zbyt poważnie, wiem, nie jestem zawodnikiem sportów sylwetkowych, ale już tak mam. Jedyne na czym mi zależy to spędzić super święta, bez jakichkolwiek dylematów jedzeniowych itp.
Z takim podejściem to ty nie zaznasz luzu psychicznego :) . Zależy o jakich skokach myślisz w jedną i drugą strone ( pisząc nażreć się :) )ale dla organizmu na zdrowie to nie wyjdzie . ..Jeśli zależy ci żeby spędzić super święta to nie zaprzataj sobie głowy kaloriami w tym okresie . .Szkoda zdrowia :):)
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
9059
Napisanych postów
82743
Wiek
48 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
699808
Trzeba wyluzować a święta to akurat dobry czas . Trzeba odpocząć fizycznie i psychicznie . Czasem trzeba zrobić jeden krok w tył żeby potem 3 do przodu