AC Milan

Maldini: Roma jest niebezpieczna

Paolo Maldini udzielił dziś ekskluzywnego wywiadu dla Milan Channel. Kapitan Milanu, podobnie jak pozostali zawodnicy, myślami jest już przy niedzielnym meczu z Romą. "Wydaje się, jakby to był finał Ligi Mistrzów, a nie zwyczajny mecz ligowy. Niedzielne spotkanie jest dla nas wielką szansą na zamknięcie tego wspaniałego sezonu. Myślę, że już od czwartku, gdy wrócą wszyscy kadrowicze, będziemy bardzo skoncentrowani. W zeszłym roku świętowaliśmy wygranie Ligi Mistrzów i Pucharu Włoch właśnie po meczu z Romą. Byłoby miło również teraz cieszyć się po spotkaniu z nimi." O rekordzie pod względem zdobytych punktów: "To według mnie coś unikalnego. Zachowaliśmy niesamowite tempo. Ostatnie scudetto wygraliśmy mając 70 punktów i wydawało to się wielkim osiągnięciem. Teraz mamy 76 oczek i jeszcze 3 mecze do rozegrania. To pokazuje jaki magiczny sezon się właśnie kończy." O Romie: "Drużyna Fabio Capello jest bardzo silna i mają za sobą świetny sezon. To pomogło im nadal walczyć o tytuł, mimo iż muszą się zmierzyć z naszym rekordem. Wiemy, że Roma jest niebezpieczna i prezentuje wysoką formę. Ale gramy u siebie, a tu ograwaliśmy dotąd wszystkich najsilniejszych rywali." Na koniec słówko o Inzaghim: "Pippo będzie musiał odpocząć jakiś czas. Ten sezon był dla niego wybitnie nieudany. Mam nadzieję, że zdąży wrócić na ostatni mecz sezonu, a potem pojedzie z kadrą do Portugalii."

Kaladze: Z Roma damy z siebie wszystko

Kakha Kaladze wyleczył już kontuzję i szykuje się do meczu z Romą: "Teraz czuję się dobrze. Wznowiłem treningi i nie czuję bólu. Jestem wdzięczny lekarzom i naszym fizjoterapeutom oraz wszystkim, którzy pracowali ze mną w tym czasie. Jestem do dyspozycji trenera i to on zdecyduje czy zagram czy nie. Nie jest łatwo zawodnikowi spędzić prawie cały sezon na leczeniu. Zwłaszcza takiemu, który sezon wcześniej zagrał w 64 meczach. W tym sezonie wyszedłem na boisko tylko 4 razy. Chciałbym też podziękować kolegom z drużyny, działaczom i trenerowi, którzy zawsze byli blisko mnie. Zostały trzy mecze i liczę, że zagram. Mam też nadzieję, że będziemy się mogli cieszyć ze scudetto. Przed nami ważny mecz. Będziemy walczyć o tytuł. Zespół czuje pozytywne napięcie przed tak poważnym wyzwaniem. Damy z siebie wszystko, aby wygrać."

Inzaghi przeszedl zabieg

Milan oficjalnie poinformował, że Filippo Inzaghi przeszedł dziś w klinice Villa Toniolo w Bolonii zabieg usunięcia ciała przemieszczającego się w jego lewej stopie. Interwencja chirurgiczna zakończyła się pełnym sukcesem. Od poniedziałku Inzaghi rozpocznie cykl rehabilitacyjny. Jeśli nie będzie żadnych komplikacji, to napastnik Milanu będzie całkiem zdrowy za 2 tygodnie.

Inzaghi: Trenuje ciezko na EURO 2004 i dla Milanu

Filippo Inzaghi, który wczoraj przeszedł zabieg artroskopii lewej kostki, udzielił krótkiej wypowiedzi dla Radio RAI. Superpippo powiedział: "Moja gra na EURO 2004 będzie zależała od trenera. Będę trenował ciężko, by to osiągnąć. W przeciwnym razie będę gotowy dać z siebie wszystko dla Milanu w następnym sezonie. Tytuł mistrzowski jest najlepszym prezentem, jaki mogą mi dać moi koledzy z drużyny."

Costacurta: Ciesze sie grajac w tym Milanie

Alessandro Costacurta grał w Milanie pod wodzą takich trenerów jak Arrigo Sacchi i Fabio Capello, a teraz Carlo Ancelotti. Na dzisiejszej konferencji prasowej weteran obrony Milanu mówił o różnych okresach Rossonerich: "Milan Sacchiego był rewolucyjny, a pod wodzą Capello stał się solidniejszy w swoim mentalnym podejściu. Zespół Ancelottiego jest bez wątpienia najbardziej spektakularny. Naprawdę cieszę się grając w tej drużynie." Billy podchodzi do niedzielnego meczu z Romą z ostrożnością: "Jeszcze nie myślimy, że jesteśmy Mistrzami Włoch. Byłby to poważny błąd. Przez większość sezonu byliśmy faworytami, ale na trzy mecze przed końcem nic nie wygraliśmy. W każdym razie, jestem powściągliwym optymistą, z naszą przewagą punktową, naszym podejściem do tego pojedynku. W chwilach takich jak ta, trudne jest wyobrażenie sobie rozbitego Milanu, niezdolnego podejść do meczu z właściwą koncentracją."

Galliani: Chcemy kupic dwie gwiazdy

Adriano Galliani, podczas spotkania, na którym zatwierdzano bilans wydatków z zeszłego roku powiedział: "Chcemy kupić dwie gwiazdy na następny sezon." Galliani wypowiedział się także na temat Juventusu: "Klub, który zajął trzecie miejsce w lidze po dwóch sezonach zakończonych zdobyciem tytułu nie powinien być tak krytykowany. Tak samo, gdy my byliśmy krytykowani po odpadnięciu z Ligi Mistrzów. Jednak taki jest futbol, nie możesz zawsze wygrywać, ale trudno jest to wyjaśnić."

Passarella: Nesta czolowym obronca swiata

Wybitny obrońca sprzed lat, Daniel Passarella, dokonał analizy czekającego nas meczu Milan-Roma pod kątem gry dwóch asów formacji defensywnych obu zespołów: Nesty i Samuela. ”Kiedy traci się niewiele bramek jest to zasługą całego zespołu. Nesta dostał możliwość gry u boku takich znakomitości jak Maldini, Cafu i Pancaro. Czy ma sens porównywanie go do Baresiego? Nesta dysponuje znakomitym wyszkoleniem technicznym, jednak Baresi rządził formacją defensywną jednego z najwspanialszych zespołów ostatnich dwudziestu lat. Na odpowiedź na to pytanie trzeba jeszcze poczekać. W każdym bądź razie Nesta i Samuel są dwoma znakomitymi zawodnikami, jednymi z najlepszych środkowych obrońców świata.”

Galliani: Milan zawsze bedzie na minusie
La Gazzetta dello Sport przytacza wczorajszą wypowiedź Adriano Gallianiego. ”Dziś możemy powiedzieć, że mamy pewność, że zakończymy sezon na co najmniej drugim miejscu, zapewniliśmy sobie start w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. To z kolei gwarantuje nam określony przychody. Dodając do tego to, co przekaże klubowi z własnej kieszeni Silvio Berlusconi - jak czynił to zawsze przez 18 lat prezesowania Milanowi – będziemy mogli pozwolić sobie na jeden, bądź może nawet na dwa zakupy piłkarzy najwyższej klasy.” Na pytanie o jakich piłkarzach mowa Galliani kontynuował wątek: ”My oczywiście mamy określone zamiary, ale na powodzenie całej operacji wpływ ma wiele czynników, jednym z ważniejszych jest ograniczenie liczby piłkarzy spoza UE, którzy mogą znajdować się w kadrze klubowej.” „Milan, który z pewnością zagra znów w LM gwarantuje swoim kibicom i trenerowi jeden bądź dwa nabytki pierwszej klasy, a do tego całkiem możliwe jeszcze inne wzmocnienia. Jednak wszystkie nasze gwiazdy pozostaną w zespole. Milan nigdy nie będzie miał dodatniego, bądź choćby zrównoważonego bilansu, gdyż jest wielkim klubem i nigdy nie pozbywa się swoich gwiazd. Teraz inne kluby nawet już się o nie nie dopytują. Zdają sobie sprawę, że to strata czasu. Fakty pokazuję, że wybitni piłkarze pozostają w Milanie na całe życie.”

Niedzielne zwycięstwo nad Romą zapewniło Milanowi 17. tytuł Mistrza Włoch. Szczególne brawa należą się dwóm ostatnim filarom Starej Gwardii ACM: Paolo Maldiniemu i Alessandro Costacurcie. Dla każdego z nich jest to bowiem 7. scudetto i w tej dziedzinie nie mają sobie równych w Milanie. Dzięki wywalczonemu w niedzielę tytułowi Maldini i Costacurta wyprzedzili dwie inne legendy Milanu: Franco Baresiego i Roberto Donadoniego (po 6 tytułów). W historii Serie A tylko dwóch graczy może poszczycić się większą ilością tytułów mistrzowskich: Giovanni Ferrari i Giuseppe Furino - 8-krotni Mistrzowie Włoch. Wielkie brawa należą się również Clarence'owi Seedorfowi. Holender do 3 Pucharów Mistrzów zdobytych z trzema różnymi klubami może dopisać teraz tytuł mistrzowski w trzech różnych ligach: holenderskiej, hiszpańskiej i włoskiej. Z kolei Carlo Ancelotti jest pierwszym człowiekiem, który z jednym klubem wygrał scudetto i Ligę Mistrzów jako piłkarz i trener.
Milan swoje 17. scudetto zdobył w wielkim stylu. Już wiadomo, że pobił rekord punktów w jednym sezonie - na 2 kolejki przed zakończeniem rozgrywek ma 79 punktów. Silvio Berlusconi już zapowiedział próbę pobicia kolejnych rekordowych osiągnięć. W przypadku wygrania dwóch ostatnich spotkań Milan ma szansę poprawić rekord Interu z sezonu 1988/89. Wówczas Inter zdobył 58 punktów, ale zwycięstwo premiowane było dwoma punktami. Gdyby przyznawano 3 oczka, to podopieczni Trapattoniego mieliby 84 punkty. W przypadku wygrania dwóch ostatnich spotkań Milan wyrównałby też rekord wygranych w sezonie - Inter Trapattoniego miał ich 26. Rossoneri zdobyli 38 punktów na wyjeździe i wyrównali osiągnięcie swych poprzedników z sezonu 1963/64 (oczywiście po przeliczeniu wygranych na 3-punktowe). W rundzie rewanżowej Milan wywalczył 40 punktów i jeśli wygra ostatnie 2 mecze, to wyrówna wynik wielkiej drużyny Nereo Rocco - Mistrza Włoch 61/62 (także przeliczony na 3-punktowe wygrane). Z 11 wygranymi na wyjeździe podopieczni Ancelottiego wyrównali wyniki Interu i Milanu z sezonu 63/64, Interu 88/89 i Juventusu 92/93. Jeśli Meravigliosi wygrają w Reggio Calabria, to będą samodzielnym rekordzistą pod względem wyjazdowych wygranych w 18-zespołowej lidze. Jeśli nie przegrają z Regginą, to podobnie jak Milan Capello z sezonów 91/92 i 92/93 zakończą sezon bez porażki na wyjeździe. Chłopcy Ancelottiego mają też szansę ustanowić rekord najlepszej średniej angielskiej. Dotychczas najlepszy był Inter 88/89 ze średnią +16 (po przeliczeniu na 3-punktowe wygrane). Obecny Milan ma średnią +15 i jeśli wygra dwa ostatnie mecze, to będzie miał na koniec +17.
Nie można również pominąć jubileuszowych występów w barwach Milanu: po raz 120. zagrał Kakha Kaladze, a po raz 40. Marcos Cafu. Dzięki trzem oczkom wywalczonym z Romą Milan może się pochwalić osiągnięciem pułapu 3900 punktów w krajowych rozgrywkach (liga, Puchar Włoch i inne oficjalne turnieje).

Cesare Maldini: Tytul wygrany w perfekcyjnym stylu

Corriere della Sera cytuje słowa Cesare Maldiniego: "Tytuł został wygrany w perfekcyjnym stylu Milanu. W przeszłości drużyna Capello pozostawała niepokonana przez 58 spotkań. Tamta liczba zamykała wszystkim usta. Jednak dzisiejszy Milan jest bardzo techniczny. Ancelotti wykonał naprawdę dobrą pracę. Zawodnicy z normalna techniką jak Gattuso stają się niesamowici. Teraz, kiedy rozgrywają piłkę to przeciwnicy mogą tylko stać z boku i patrzeć. Nigdy nie widziałem zawodników poruszających się tak szybko. Zawsze mają czas i nigdy nie widziałem, żeby w pośpiechu pozbywali się piłki. Jest jeszcze pewien młodzik... Kaká. Jest zawodnikiem, bez którego nie można się obyć. Znakomicie podaje, drybluje, strzela. Ten tytuł to także jego wielka zasługa."