AC Milan

Mafia ),są tam dzielnice do których lepiej się nie zbliżać ale ogólnie mówią że jest bezpieczniej niż w Neapolu czy Cosenzy,ale jak sam się nie przekonasz na własnej skórze to nie będziesz wiedział

(poprzednią moją wypowiedź przed editem,traktuj pół żartem,pół serio )

Zapuściłem się kiedyś samochodem bocznymi drogami z Mazzara del Vallo pod Palermo .Po drodze spotkałem grupkę trzech "pasterzy" w czarnych marynarkach i z przedmiotami na plecach, które nie wyglądały na wędki :)

Kawałek wypowiedzi z pewnego forum

Zmieniony przez - Cris Thug w dniu 2012-12-30 20:13:54

Uwielbiam Włochów ))))))))

Zmieniony przez - Cris Thug w dniu 2013-01-03 18:38:30

Odejście Pato - 99.9% pewne.

I dobrze bo marnuje się w Milanie siedząc na ławce. Szkoda tylko, że idzie tam skąd przyszedł, a nie zostaje w Europie. Chłopak ma ogromny potencjał co już pokazywał niejednokrotnie.

Niech łysy sprzeda wszystkich, po co zawodnicy w Mediolanie? Najlepiej żeby jego "przyjaciółki" z bunga bunga grały...

Jeśli są ładne to czemu nie?

Barbara Berlusconi zaprzeczyła, że brała udział przy transferze Pato do Brazylii.

Brazylijczyk Robinho został usunięty z listy transferowej klubu AC Milan. Oznacza to, że napastnik ten nie opuści "Rossonerich" w zimowym oknie transferowym.

Taką informacją podał wiceprezydent klubu z Mediolanu - Adriano Galliani, który przebywa w Sao Paulo gdzie negocjował, nieudany jak się okazuje, transfer Robinho do jego macierzystego klubu - Santos FC, a gdzie wcześniej sfinalizował rozmowy dotyczące transferu innego z brazylijczyków - Pato do Corinthians.

- Wszystkie negocjacje dotyczące sprzedaży Robinho zostały zerwane. Z dniem dzisiejszym został on usunięty z naszej listy transferowej. Piłkarz chciał wrócić do Santosu, ale ani nasz klub, ani sam zawdonik nie byli w stanie dogadać się co do warunków finansowych z Brazylijczykami. Dzwoniłem juz do prezydenta Berlusconiego by przekazać mu tą radosną informację. Robinho jest także szczęśliwy ponieważ nie chciał opuszczać Milanu, chciał tylko wrócić do domu. Pozostajemy zatem z pięcioma napastnikami w składzie- przyznał Galliani