Git forma pole dancerski

ważne , że działasz i michę trzymasz

27.09.18 czwartek DT
W końcu wybrałam się na pole dance i jestem bardzo zła i niezadowolona. Miałam 2 tygodnie przerwy od rurki, miesiąc minął od ostatnich zajęć z instruktorką i widzę mega regress. Niestety ale tyle wystarczyło i teraz figury które nie sprawiały mi problemu były wyzwaniem. Od przyszłego tygodnia muszę zapisać się z powrotem na zajęcia, ćwiczenie samemu jest fajne, ale nie ma żadnego progresu. Wrzucam kilka dzisiejszych pokrak i mam nadzieję, że wkrótce będzie więcej zdjęć lepszych, nowych figur.

Miska:
śniadanie: owsianka na mleku z białkiem i orzechami
obiad: krupnioki dwa i bułka
podwieczorek: dwie kromki chleba, masło orzechowe, banan
kolacja: domowa pizza z patelni

Jak dla mnie to wcale nie pokraki a pięknie wyglądające ewolucje.

Fajnie to wygląda, wcale nie pokracznie, powiedziałabym że lekko.

Wygląda ok, jednak na mój poziom jestem niezadowolona, bo wiem, że potrafię więcej dać z siebie :)

28.09.18 piątek DT
Trening 3: Nogi, brzuch

Przysiady
35x8/37,5x8/37,5x8/37,5x8
35x8/37,5x8/37,5x8/37,5x8
35x8/35x8/35x8/37,5x8
35x8/35x8/35x8/37,5x8
35x8/35x8/35x8/35x8
35x8/35x8/35x8/35x8
35kgx8/35x8/35x8/40x8
Hip trust
50x8/50x8/50x6
55x8/55x8/55x8/55x8
50x8/50x8/50x8/50x8
50x8/50x8/50x8/55x8
40x8/40x8/40x8/42,5x8
40x8/40x8/40x8/40x8
35x8/35x8/35x8/40x8
Bułgarski przysiad
10x8/10x8/10x8/10x8
10x8/10x8/10x8/10x8
10x8/10x8/10x8/10x8
8x8/8x8/8x8/8x8
8x8/8x8/8x8/8x8
8x8/8x8/8x8/8x8
8x8/8x8/8x8/8x8
Odwodzenie na maszynie
60x8/60x8/60x8/60x8
60x8/60x8/60x8/60x8
60x8/60x8/60x8/60x8
53x8/60x8/60x8/60x8
53x8/53x8/53x8/53x8
53x8/53x8/53x8/53x8
39x8/39x8/46x8/53x8
Zginanie podudzi na maszynie siedząc
18x8/18x8/20x8/20x8
20x8/20x8/23x8/23x8
20x8/20x8/23x8/23x8
20x8/20x8/23x8/23x8
18x8/18x8/18x8/18x8
Allahy
50x15/50x15/50x15
50x15/50x15/50x15
50x15/50x15/50x15
50x15/50x15/50x15
50x15/50x15/50x15
50x15/50x15/50x15
50x15/50x15/50x15
Lying cable crunches
37x15/37x15/37x15
37x15/37x15/37x15
37x15/37x15/37x15
37x15/37x15/37x15
37x15/37x15/37x15
37x15/37x15/37x15
37x15/37x15/37x15

Miska:
śniadanie: omlet jogurtowy z dżemem dyniowo-jabłkowym
obiad: ryba gotowana, ziemniaki, buraki
podwieczorek: placuszki z twarogu
kolacja: pizza z patelni

29.09.18 sobota DNT
Dzień bez treningu, trochę chodzenia, ale miska zawalona, więc nawet nie mam co pisać

30.09.18 DT
Trening pole dance i dalsza walka, miska też średnio.

Miska:
śniadanie:dwie kromki chleba razowego z twarogiem, serek wiejski, garść cini-minis
obiad: kotlet schabowy z frytkami i sałatką
podwieczorek: ciasto murzynek u babci
kolacja: pizza z patelni

Na razie się odmeldowuje, ten tydzień robię sobie przerwę. Myślę, że zasłużoną, bo od 4 miesięcy jak chodze na siłownię nie opuściłam żadnego treningu (a czasami nawet dodawałam). Zostaje pole dance, chciałam trzymać miskę, ale wczoraj na kolację wleciała czekolada, dzisiaj pizza więc może być ciężko. Ale za tydzień wracam na dobre tory, jak głowa i ciało trochę odpocznie :D

Wracam po tygodniowej przerwie. Przez ten czas wpadło trochę słodyczy, ale przeważało zdrowe jedzenie i nawet kaloryka i makro były trzymane - nie dbałam nawet o to, tak jakoś wyszło, ale cieszy mnie to. Wpadły trzy treningi pole dance, jedno cardio, wszystko dla przyjemności. O dziwo odpuściłam też rozciąganie a w niedzielę mi taki ładny szpagat wyszedł. A teraz wracam do trzymania miski, treningów na siłowni i meldowania się. Czuję napływ nowych sił i motywacji, więc będzie dobrze :D
A i tak pomału przymierzam się do jakiejś małej masy. Delikatny +kcal, bo chciałabym jednak trochę mięska przybrać, ale cały czas odczuwam dyskomfort związany z przybraniem kg. Jakby któraś z was miała okres masy przeprowadzony samodzielnie za sobą albo jest w trakcie to dajcie koniecznie znać, chętnie poczytam dzienniki i jakoś się zmotywuję/ogarnę. Na razie zwiększyłam kalorykę: 2400kcal, 150B, 70T, 300W. Treningi zostają jak były.

Brawo, fajnie że szkód nie ma wielkich po tygodniach laby :P Szpagat super, gdzieś mi chodzi po głowie, że to będzie jeden z moich dalszych celów treningowych... Kiedyś taki zrobię hahah szacun

08.10.18 poniedziałek DNT
8-12 uczelnia, 14-19 praca, więc zdążyłam tylko wpaść do domu i zjeść obiad. Ale aktywność pozatreningowa spoko, 13,5 tys kroków za mną.

Miska:
śniadanie:owsianka na mleku z białkiem i orzechami
obiad: rolada wołowa i kluski śląskie, czerwona kapusta
podwieczorek: placuszki z twarogu
kolacja: pizza z patelni

09.10.18 wtorek DT

Trening 1
Mięśnie piersiowe, mięśnie naramienne, tricepsy, brzuch

Wyciskanie hantli na ławce poziomej leżąc
5x8/6x8/6x8/7x8
4x8/5x8/5x8/6x8
5x8/5x8/6x8/6x8


Wyciskanie hantli na skosie dodatnim
6x8/6x8/7x8/8x8
6x8/6x8/6x8/6x8
6x8/6x8/6x8/6x8

Wyciskanie żołnierskie
4x8/4x8/6x8/6x8
4x8/5x8/5x8/6x8
4x8/4x8/5x8/6x8

Odwodzenia (wznosy boczne)
5x8/6x8/6x8/7x8
5x8/5x8/6x8/7x8
5x8/5x8/6x8/6x8

Wyciskanie francuskie
8x8/8x8/8x8/8x8
8x8/8x8/8x8/8x8
6x8/7x8/8x8/8x8

Wyprosty przedramion na wyciągu górnym
14x8/14x8/18x8/18x8
14x8/14x8/14x8/14x8
14x8/14x8/14x8/14x8

Allahy
50x15/50x15/50x15
50x15/50x15/50x15
50x15/50x15/50x15

Lying cable crunches
37x15/37x15/37x15
37x15/37x15/37x15
37x15/37x15/37x15

Miska:
śniadanie: owsianka na mleku z białkiem i orzechami
drugie śniadanie: omlet jogurtowy z dżemem dyniowo-jabłkowym
obiad: pizza z patelni
kolacja: miały być grzecznie kanapki ale wpadł do mnie chłopak i przywiózł "nowego kebaba do spróbowania" i uległam. Ale był bardzo dobry, nowy ulubiony kebab :D

26.09.18 środa DT
Cały dzień wolny od pracy i studiów, więc długi spacer a wieczorem pole dance. W końcu wróciłam do zajęć z instruktorką i jest naprawdę fajnie. Szykujemy się do jakiejś choreografii, więc moze się coś kiedyś pojawi :D

Miska:
śniadanie: omlet jogurtowy z dżemem dyniowo-jabłkowym
obiad: fasolka po bretońsku
podwieczorek: naleśniki budyniowe z twarogiem i bananem
kolacja: cztery kromki z serem i szynką