Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
Jak masz takie treningi nie wiadomo kiedy to możesz sobie ustalić po prostu np. weekend wyższe kalorie powiedzmy 1900 plus przykładowo środa, w piątek niskie kalorie np 1600 a w pozostałe dni 1700. Rzucam kalorie z głowy mniej więcej bo musiałabym usiąść i policzyć dokładnie.
A z treningiem to możesz też jakieś interwały z YT zapodac. Możliwości jest dużo
Szacuny
33
Napisanych postów
433
Wiek
31 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
6128
U nas weekend intensywny. Młody goraczkowal, byl marudny,.plak, nie sp, a maz jeszcze w sobote był w pracy. Dzisiaj pojechalismy do lekarza bo krew mu pociekla z ucha i jest zapalenie ucha środkowego. Ech, jak nie urok to sraczka :p
Troche poczetowalam w weekend. Bo maz wrocil z pracy z pizza, jakis batonik wpadl. I dzisian sie zwazylan i waga wrocila do stanu wyjsciowego czyli 78kg. :)
Bo obawiam sie ze u mnie inaczeh nie pojdzie.. Jak przegladam notatki to ja chodzac 5x w tyg na silke i jedzac 1500kcal chudlan. A teraz ladnie spadalo i dupa, a tak naprawdę to nawet po ciuchach nie bylo widac zadnych zmian :/
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
Przede wszystkim to zaczęłabym od takiej samej kaloryki jak masz teraz. Bo jak zmniejszysz kalorykę i wprowadzisz rotację to nie wiesz co zadziałało. W dodatku masz już bardzo duży deficyt bo ponad 25% od zapotrzebowania wyjściowego. Jeśli to nie zadziała to ja bym się zastanowiła nad wejściem na dwa tygodnie na zerowe zapotrzebowanie i potem zejście ale nie aż tak nisko. Ale po kolei.
Zakładając 3 dni treningowe, w które masz jeść więcej, 3 dni nietreningowe i jeden dzień niskich kalorii wyglądało by to tak:
DT 1950
DNT 1640
Niskie kalorie 1400
Makro też bym zostawiła bez zmian, w sensie że białko i tłuszcze zostają na tym samym poziomie tylko zmienia się ilość węglowodanów tak, żeby pasowało do kaloryki.
Średnio CI wychodzi prawie 1700.
Szacuny
33
Napisanych postów
433
Wiek
31 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
6128
Hmmm. Sama juz nie wiem, coraz bardziej sie irytuje i czuje jak dziecko we mgle z tym całym odchudzaniem. :/
Ja oprócz jakiegos treningu kettli, czy w domu treningu z gumami nie mam prawie zadnej aktywnosci. A raczej na gumach nie spale zbyt.wiele Teraz przez 10dni mam uważać ze spacerami bo mlody ma chore ucho
Szacuny
33
Napisanych postów
433
Wiek
31 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
6128
Hej, jestem, wróciłam. Po powrocie do pracy czas po prostu ucieka mi przez palce . Skończył się czas na siłownie, a od początku grudnia to nawet nic nie ćwiczę , bo młody ma jakąś fazę buntu, nie chce spać sam, wiec leze z nim od 20... :/ a mąż ma taki zapierdziel w pracy ( kurier ) , że pracuje i w soboty i niedziele .
co do mnie samej to wagowo stoje już od dawna.
wracam, co by mieć pod kontrolą to co jem, a od stycznia w weekend wracam na siłkę i o ile młode pozwoli, dorzuce raz w tyg jakieś dywanówki.
póki co moje ppm wynosi 1530kcal, a żeby utrzymać wagę powinnam jeść 1830 i teraz nie wiem ile jeść żeby coś sie ruszyło.... kompletnie nic na mnie nie działa. ( teraz jadam ok 1600 kcal, cwiczen zero )
Szacuny
3416
Napisanych postów
6136
Wiek
36 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
264580
Witaj znowu podejrzewam, że bez porządnego treningu będzie Ci trudno coś zrzucić skoro na utrzymaniu masz zaledwie 1830kcal, jak będziesz schodzić z kcal to będzie tragedia niebawem, a jak dodasz aktywność to może coś się zadziać wyniki masz ok?
Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...
Szacuny
33
Napisanych postów
433
Wiek
31 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
6128
Wyniki mam ok. Aktywnosc chetnie bym dodala, ale na silke zostaja mi od stycznia same weekendy. Moze raz w tygodniu uda sie pocwiczyc w domu o ile mi mlode szybciej padnie :),