Powoli do celu - redukcja

nightingal

Nie załamuj się - jak to mówią: po burzy zawsze wychodzi słońce. Będzie lepiej. A trening pomaga rozładować złe emocje i nabrać siły na stawianie czoła rzeczywistości.

Dziękuje za miłe słowa

"Odechciało mi się dbania o siebie, o dietę i treningi." - czym strzelasz sobie w stopę, bo tylko pogorszysz stan niezadowolenia. Jak stało sie coś dołującego to marsz na trening, albo do kosmetyczki - obowiązkowo. Wypracowana metoda przez wiele lat:)
Zwykle jak nam ktoś coś zrobił, to jest pierwsza taka myśl, ze mam wszytsko w d... Można mieć innych w d... w takiej sytuacji, ale nie siebie.
Wiem, nie jest łatwo - takie rozmowy ze sobą trwają czasami kilka lat, ale uwierz lepsze to rozwiązanie niż butelka wina czy kilka tabliczek czekolady...

Spokojnie, każda tutaj ma chwile słabości, problemy i szarą rzeczywistość obok siebie. To nie jest tak, że jesteśmy nadludźmi którzy trenują choćby się waliło i paliło, spokojnie :) Problemy się wyjaśnią i wszystko będzie dobrze, to nie jest powód żeby zaniedbywać siebie.

Chodź bym chciała się nie dołować i nie załamywać to chyba jestem za słaba psychicznie, nie było chyba godziny od piątku żebym nie myślała o tym....
Kwestia kosmetyczni odpada w ogóle bo zaraz nawet nie będzie mnie na nią stać, na siłownie też pewnie..a wiem że ćwiczenia w domu dużo mi nie dadzą, bo już ćwiczyłam... Będę musiała przeorganizować swoje życie od nowa, o ile w ogóle jakąkolwiek prace znajdę
Przepraszam,że tak tu spamuje i się użalam...już nie będę
Dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy i wsparcie:*

Będzie dobrze - coś się znajdzie. Teraz mamy raczej rynek pracownika a nie pracodawcy.

Praca jest, jak sie chce pracować. Pisze z punktu widzenia pracodawcy...
Szukaj i na pewno znajdziesz. Trzymam kciuki!

Może mało pozytywnie napiszę, ale ja w takich chwilach myślę sobie, że już gorzej być nie może.Często wręcz nie zakładam, że coś pójdzie nie tak, zawsze warto choć na szybko tworzyć plan B i C. Najważniejsze to trzymać wszystko w swoich rękach i sterować tym statkiem mimo, że zbacza na inny kurs. I tak jak Patik pisze, praca zawsze się znajdzie, jak nie teraz najlepsza to później. Trzymam kciuki za pozytywny mimo wszystko bieg wydarzeń!


Zmieniony przez - northwestpassage w dniu 2018-09-10 14:43:20

Paatik - musze Twoja zasadę wprowadzić w życie! Mi zawsze pomaga sprzatanie, wprowadza troche porzadku ( ) i jakos latwiej jest zaczac sie organizowac zyciowo jak mieszkanie jest zorganizowane.

Iweta - latwiej jest jak sie 'wypiszesz', to w koncu Twoj dziennik. A tutaj jest masa fajnych i doswiadczonych ludzi ktorzy zawsze cos doradza w kwestiach treningowych i zyciowych.

I nie odrzucaj cwiczen w domu - spokojnie mozesz robic wiele. Szczegolnie ze redukcja to kwestia jedzenia w duzej mierze.

Dziękuję jeszcze raz wszystkim za ciepłe słowa. Mam teraz mnóstwo czasu, bo będę w domu aż do 31.10 na szczęście będę jeszcze dostawać wynagrodzenie. Więc dziś już biorę się a siebie.
Popołudniu idę na siłownie, mam w planach zrobić FBW, ale do końca nie wiem jakie ćwiczenia wykonać. Coś czytałam, ale 4 ćwiczenia czy 6 to wydaje się tak mało?..Martwy ciąg, przysiady i wyciskanie na ławce płaskiej to taka podstawa cobym robiła. Co do tego można jeszcze dołożyć żeby było dobrze? Seri chce robić 4, a powtórzeń 12, czy tak będzie okey?

4-6 ćwiczeń potrafi okazać się nie tak mało:) Zależy jak się je połączy. W FBW dajesz ćwiczenia na nogi, plecy, klatkę ( tutaj podstawa do wielostawowe) Jako asystujące coś na łydki, biceps triceps brzuch - ale to niekonieczne. Zależy jaki masz priorytet tak dobierz ilość ćwiczeń.
Kiedyś z priorytetem na nogi miałam po trzy ćwiczenia na nie, dwa na plecy, jedno na klatkę i w zależności od dnia na jedno łydki, bicek i tricek oraz na wzmocnienie core.
Najlepiej zrobić dwa plany FBW A oraz B i wykonywać je na zmianę. Serie wypróbuj jak Ci będą szły, na początku nawet standardowe 3sx10-12p będzie ok. Z czasem możesz dokładać.