Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
dzieki Rion za szczegółowe wyjaśnienie. z martwym będę kombinować jakieś podwyższenie. co do wiosła - obejrzałam, już widzę róznicę. Zejdę do 15stek, zwolnię tempo w negatywie i spróbuję ze stabilniejszą pozycją bez rotowania tułowia i bez szarpania i z większym rozciągnięciem łopatki. widzę też, że on sobie jakby zapewnia tą stabilność i równoległość do podłoża większym wysunięciem nogi w tył i ręki która się podpiera na ławeczce bardziej w przód. już wszystko jasne. będe tak wdrażać.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6516
Napisanych postów
62312
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
777742
Ja wiosło wykonuję w różnych pozycjach bo pozycją ułożenia ciała można zmieniać delikatnie zaanagażowanie mięśni grzbietu i ewentualnie miejscem, w które przyciągamy hantle, ale w podstawowej wersji daję nogę +- 45 stopni do tyłu i to mi zapewnia stabilną pozycję. To ćwiczenie, w którym można się fajnie pobawić czuciem mięśniowym bo jak pozycja jest podparta w trzech punktach to można się skupić na wiosłowaniu, ale to to też ćwiczenie podstawowe i jak technika jest opanowana to ciężar zawsze jest za mały
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Szacuny
29
Napisanych postów
180
Wiek
29 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
7560
Zauważyłem że w martwym wiele Pań ma problem właśnie z odpowiednią pozycja na dole, wychodzą barkami za mocno do przodu przez co ciągną tyłek do góry. Krążki nie są aż tak małe żeby nie dało rady zrobić dobrego powtórzenia, a zejście niżej tyłkiem przy zachowaniu odpowiedniej krzywizny dużo mocniej zaangażuje tyłek a o to chodzi. Skracanie ruchu poprzez racki spowoduje osłabienie dołu i z tego co zaobserwowałem tendencje do ciągnięcia plecami, ale to takie prywatne spostrzeżenie.
Szacuny
29
Napisanych postów
180
Wiek
29 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
7560
Zależy gdzie je założysz, racki pozwalają popracować nad góra ciągu bez zbędnego "zmęczenia" dołem. Ale jak najbardziej kumam Twój zamysł żeby po prostu ciągnąć z optymalnej pozycji.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
tu jeszcze zdjęcie jakiegoś randomowego deadliftera z netu i moje - jak próbowałam niżej tyłek (żeby plecy nie były równoległe zupełnie). u u niego i umnie wygląda to zupelnie inaczej - ma tyłek stosunkowo wysoko, ale przy tym plecy ma tak łądnie "po skosie" a nie ustawione prostopadle. u mnie się tak za bardzo nie da zrobić. kiedyś instruktor mi powiedział, że jak dam niżej tyłek to już będzie u mnie wstawanie ze sztangą z półprzysiadu. jak daję tyłek niżej na niezbyt dużych talerzach to wychodzą kucki, kolana i barki wyłażą jeszcze bardziej do przodu i nie mam jakby możliwości się prostować inaczej niż z pleców. przynajmniej takie są moje odczucia.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6516
Napisanych postów
62312
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
777742
Jak ktoś na co dzień pracuje na większych, standardowych obciążeniach to na mniejszych nie utrzyma pozycji poprawnej bo będzie w niej brakować mobilności i siły mięśni rdzenia do jej utrzymania. Niestety nie każdy dysponuje rackiem na siłowni.
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6516
Napisanych postów
62312
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
777742
nocna_furia
tu jeszcze zdjęcie jakiegoś randomowego deadliftera z netu i moje - jak próbowałam niżej tyłek (żeby plecy nie były równoległe zupełnie). u u niego i umnie wygląda to zupelnie inaczej - ma tyłek stosunkowo wysoko, ale przy tym plecy ma tak łądnie "po skosie" a nie ustawione prostopadle. u mnie się tak za bardzo nie da zrobić. kiedyś instruktor mi powiedział, że jak dam niżej tyłek to już będzie u mnie wstawanie ze sztangą z półprzysiadu. jak daję tyłek niżej na niezbyt dużych talerzach to wychodzą kucki, kolana i barki wyłażą jeszcze bardziej do przodu i nie mam jakby możliwości się prostować inaczej niż z pleców. przynajmniej takie są moje odczucia.
U mnie się nie wyświetla zdjęcie niestety
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6516
Napisanych postów
62312
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
777742
To jest kwestia mobilności zwróć uwagę jak pan na zdjęciu ma ustawione biodra, wówczas ma naturalne krzywizny zachowane u Ciebie wkrada się buttwink. To dla Ciebie za niska pozycja dla martwego ciągu. Delikatne zejście biodrami w dół powinno poprawić sytuację ale zapewne nie puści Cię pośladek lub tył uda.
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
rozwiałeś moje wątpliwości co do tej pozycji, że jest za niska. buttwinka też widze, tylko jego wlasnie ta niskosc niejako go wymusza. chodziło mi o upewnienie sie/pokazanie ze to co napisal SaySouce: "Zauważyłem że w martwym wiele Pań ma problem właśnie z odpowiednią pozycja na dole, wychodzą barkami za mocno do przodu przez co ciągną tyłek do góry. Krążki nie są aż tak małe żeby nie dało rady zrobić dobrego powtórzenia, a zejście niżej tyłkiem przy zachowaniu odpowiedniej krzywizny dużo mocniej zaangażuje tyłek a o to chodzi." nie zawsze jest wykonalne.