DPMT - Dag - przebudowa v.2

Troche nabija, ale geriatria w te upaly, to cienko :)
Gdyby nie psy, to bym chyba z 2 tys nie wyszla :)

Ruszylam sie troche - konie Pogoda fajna, akuratna - chlodniej, troche chmurek, troche slonca.

Calkiem ladne kalorie sie pala w takich przyjemnych okolicznosciach :)

A domsy na czworkach, plecach i przywodzicielach

A to chyba tam gdzie powinny

W sumie tak. Troche mnie to denerwuje - byc moze starosc, byc moze hashi - jakis wiekszy ruch i domsy - kiedys tak nie mialam. A przeciez tydzien temu jezdzilam, i tez przywodziciele bolaly. Zycie to nieustanny bol

Haha dokladnie. Jak nie boli to nie czujesz ze zyjesz :P Moze slaba regeneracja. U mnie od jakiegos czasu tez duzo czesciej domsy niz kiedys. Troche chyba za szybko ta starosc

Ja też odczuwam gorszą regenerację niż jeszcze 5 lat temu. Może nie ma zupełnej tragedii, ale na pewno jest gorzej.

Dojrzalam do kolejnych ruchow - jakies pare tygodni miniobwodow i rozruchu, a potem fbw 2x w tygodniu i sobota konie (mam nadzieje, ze czas pozwoli na zycie, robote, cwiczenia i rege)

Mini A
Wioslarz - 5 min
3x 10p
1a. Przysiady ze sztangielkami 5 kg
1b. Wyciskanie sztangielek w leżeniu skos+ 5 kg
1c. Swieca

2a. Martwy ciąg o prostych nogach 2x10 kg
2b. Wiosłowanie sztangielką w opadzie 10 kg
2c. Prostowanie tułowia na ławce rzymskiej - na zadek, ale czuje plecy

3a. Wyciskanie sztangielek barki 5 kg
3b. Prostowanie ramienia ze sztangielką 5 kg
3c. Uginanie przedramion z supinacją 5 kg
Krotkie rozciaganie

Jesien, zima- chyba wtedy latwiej sie zwlec na silke bo az tak nie ciagnie na dwor jak pogody nie ma, wiec plan powinien wypalic