weganizm weganizmem, ale gość jest nafutrowany aż miło
...
Napisał(a)
prawie 350 w martwym
weganizm weganizmem, ale gość jest nafutrowany aż miło
weganizm weganizmem, ale gość jest nafutrowany aż miło
...
Napisał(a)
Antos098prawie 350 w martwym
weganizm weganizmem, ale gość jest nafutrowany aż miło
Poza tym warto zadać pytanie jak długo jest weganinem. Bo to też ma znaczenie.
...
Napisał(a)
Na tym filmie z maja po około 10 miesiącach wege.
Pewnie, że na koksie.
Ale ci co żrą mięso także koksują.
Żarcie nie robi różnicy jeśli organizm jest na danej diecie zdrowy.
Znam takich nie jednego. Nawet nie chce mi się o nich pisać.
Tu jest gościu, rekordzista stanu Maryland, 265 kg na ławie. W 2013 wygrał nawet Arnolda w trójboju.
https://www.plantbasednews.org/post/win-vegan-superheavyweight-breaks-powerlifting-record
Pewnie, że na koksie.
Ale ci co żrą mięso także koksują.
Żarcie nie robi różnicy jeśli organizm jest na danej diecie zdrowy.
Znam takich nie jednego. Nawet nie chce mi się o nich pisać.
Tu jest gościu, rekordzista stanu Maryland, 265 kg na ławie. W 2013 wygrał nawet Arnolda w trójboju.
https://www.plantbasednews.org/post/win-vegan-superheavyweight-breaks-powerlifting-record
...
Napisał(a)
Chcialbym zobaczyc kogos kto jest weganinem i zaczyna budowac sile w trojboju. Nie w momencie gdy juz jest na dobrym poziomie i przechodzi na weganizm. Ciekaw jestem jak by sie udalo zbudowac sile przy takiej diecie i do jakiego poziomu by ta osoba doszla.
...
Napisał(a)
myślę że byłoby ciężko zbudować masę mięśniową i siłę w trójboju na weganizmie ... mimo wszystko mięso to mięso i mięso buduje mięso .... weganizm czyli zero jajek, zero mięcha, białko jedynie z czego??? soczewica??? biała fasola??? nie widzę tego osobiście ale chętnie też popatrzę na takiego zawodnika trójboju ;)
...
Napisał(a)
Ja akurat kompletnie nie rozumiem myslenia typu "weganka może być w ciąży, ale atleta niewiele osiągnie na weganizmie."
Przecież ona i tak ma szybszy przyrost masy beztłuszczowej.
Kolejna rzecz, której nie rozumiem to myślenie typu "wytrzymałościówka tak, siła nie".
Co za różnica? Oni często i tak więcej jedzą.
Znam tylko jedną trójboistkę, która była najpierw weganką, a później zaczęła ćwiczyć. Pat Reeves - wielokrotna mistrzyni świata i Wielkiej Brytanii.
Ona to w ogóle zasługuje na miano największego fenomenu w historii sportów siłowych, nie dość, że od ponad 20 lat jest witariankę (tak, surowe warzywa, owoce, orzechy, kiełki itp.), to na dodatek ma genetyczny problem z rakiem.
Gdy pisałem, że na każdej diecie można, to miałem na myśli każdą, a nie tylko obrzeranie się fasolą czy tofu. W surowym weganizmie mocno także siedzi Venus Williams.
A ja gdybym nie ćwiczył, to w tym wiośle zamiast 100 kg x 10, byłoby 40 kg x 10.
Nie jestem genetykiem i wcześniej ćwiczyłem mało, z przerwami i chaotycznie. Jeśli plecy i kolano mi wytrzymają, to zobaczymy.
Ona oczywiście nie jest 130 kg osiłkiem, ale niech ktoś w jej wieku i będąc kobietą tyle dźwiga i tyle wygra.
Bardzo mało informacji można znaleźć o Pat Reeves na różnych sportowych stronach internetowych. A szkoda, bo jest prawdziwym fenomenem w świecie sportu. Jako witarianka zdobyła wiele razy tytuł mistrzyni świata w trójboju siłowym.
W latach jej młodości wykryto u niej genetyczne skłonności do raka - kostniakomięsaka. Wprowadziła dietę wegańską, która miała pomóc jej w walce z rakiem. I pomogła. Pat wygrała walkę z chorobą i zaczęła żyć pełną piersią.
W pewnym momencie jej weganizm stał się także witarianizmem. W 2009 roku powiedziała:
Stosuję plant based diet od 44 lat. A od 17 lat moja dieta to surowy weganizm (około 95% surowego w diecie). Zufałam temu sposobowi odżywiania, który daje mi znakomite zdrowie i fenomenalną energię, a także mozliwość uniknięcia raka.
Jak widać Pat wygrała coś więcej niż tylko tytuły mistrzowskie - zdrowie i życie.
Kilkadziesiąt lat temu Pat zaczęła uprawiać bieganie maratonów. Ukończyła dziewięć biegów na tym dystansie, z czego pięć wygrała. Później zainteresowała się trójbojem siłowym.
I tu zaczyna się problem z brakiem informacji o niej. Pierwszy tytuł mistrzyni Wielkiej Brytanii zdobyła w 1991 roku i prawdopodobnie wygrywała cały czas do roku 2011. Wiem tylko, że ostatnie 5 lat (2013 - 2017) to dla niej pasmo sukcesów: zdobyła po 5 tytułów zarówno mistrzyni Wielkiej Brytanii, jak i Świata!
Pat podczas swojej kariery sportowej pobijała wielokrotnie rekordy Wielkiej Brytani, Europy i Świata.
Dziś ma 72 lata i jest najstarszą trójboistką w Eurpoie.
Nigdy nie spotkałam kogokolwiek, kto powiedział, że jestem za stara na to. Z wyjątkiem pewnego lekarza, który wiele lat temu powiedział mi "jesteś za stara,
by podnosić ciężary, odpuść sobie." To było jakieś 18 lat temu - duży dowód jak ludzie mogą się mylić.
Wygrała ponad 160 zawodów w trójboju!!!
Ma własną stronę pod adresem:
www.foodalive.org/index.html
Tu z wywiadu z nią:
What titles do you hold or have held?
Held many BWLA titles since 1994 World event. Fifteen years consecutive British Masters’ Champion with BWLA. Currently since lifting with BDFPA in 2005 am acknowledged with weight/age related lifts.
www.foodalive.org/therapy/profile.htm
Przecież ona i tak ma szybszy przyrost masy beztłuszczowej.
Kolejna rzecz, której nie rozumiem to myślenie typu "wytrzymałościówka tak, siła nie".
Co za różnica? Oni często i tak więcej jedzą.
Znam tylko jedną trójboistkę, która była najpierw weganką, a później zaczęła ćwiczyć. Pat Reeves - wielokrotna mistrzyni świata i Wielkiej Brytanii.
Ona to w ogóle zasługuje na miano największego fenomenu w historii sportów siłowych, nie dość, że od ponad 20 lat jest witariankę (tak, surowe warzywa, owoce, orzechy, kiełki itp.), to na dodatek ma genetyczny problem z rakiem.
Gdy pisałem, że na każdej diecie można, to miałem na myśli każdą, a nie tylko obrzeranie się fasolą czy tofu. W surowym weganizmie mocno także siedzi Venus Williams.
A ja gdybym nie ćwiczył, to w tym wiośle zamiast 100 kg x 10, byłoby 40 kg x 10.
Nie jestem genetykiem i wcześniej ćwiczyłem mało, z przerwami i chaotycznie. Jeśli plecy i kolano mi wytrzymają, to zobaczymy.
Ona oczywiście nie jest 130 kg osiłkiem, ale niech ktoś w jej wieku i będąc kobietą tyle dźwiga i tyle wygra.
Bardzo mało informacji można znaleźć o Pat Reeves na różnych sportowych stronach internetowych. A szkoda, bo jest prawdziwym fenomenem w świecie sportu. Jako witarianka zdobyła wiele razy tytuł mistrzyni świata w trójboju siłowym.
W latach jej młodości wykryto u niej genetyczne skłonności do raka - kostniakomięsaka. Wprowadziła dietę wegańską, która miała pomóc jej w walce z rakiem. I pomogła. Pat wygrała walkę z chorobą i zaczęła żyć pełną piersią.
W pewnym momencie jej weganizm stał się także witarianizmem. W 2009 roku powiedziała:
Stosuję plant based diet od 44 lat. A od 17 lat moja dieta to surowy weganizm (około 95% surowego w diecie). Zufałam temu sposobowi odżywiania, który daje mi znakomite zdrowie i fenomenalną energię, a także mozliwość uniknięcia raka.
Jak widać Pat wygrała coś więcej niż tylko tytuły mistrzowskie - zdrowie i życie.
Kilkadziesiąt lat temu Pat zaczęła uprawiać bieganie maratonów. Ukończyła dziewięć biegów na tym dystansie, z czego pięć wygrała. Później zainteresowała się trójbojem siłowym.
I tu zaczyna się problem z brakiem informacji o niej. Pierwszy tytuł mistrzyni Wielkiej Brytanii zdobyła w 1991 roku i prawdopodobnie wygrywała cały czas do roku 2011. Wiem tylko, że ostatnie 5 lat (2013 - 2017) to dla niej pasmo sukcesów: zdobyła po 5 tytułów zarówno mistrzyni Wielkiej Brytanii, jak i Świata!
Pat podczas swojej kariery sportowej pobijała wielokrotnie rekordy Wielkiej Brytani, Europy i Świata.
Dziś ma 72 lata i jest najstarszą trójboistką w Eurpoie.
Nigdy nie spotkałam kogokolwiek, kto powiedział, że jestem za stara na to. Z wyjątkiem pewnego lekarza, który wiele lat temu powiedział mi "jesteś za stara,
by podnosić ciężary, odpuść sobie." To było jakieś 18 lat temu - duży dowód jak ludzie mogą się mylić.
Wygrała ponad 160 zawodów w trójboju!!!
Ma własną stronę pod adresem:
www.foodalive.org/index.html
Tu z wywiadu z nią:
What titles do you hold or have held?
Held many BWLA titles since 1994 World event. Fifteen years consecutive British Masters’ Champion with BWLA. Currently since lifting with BDFPA in 2005 am acknowledged with weight/age related lifts.
www.foodalive.org/therapy/profile.htm
...
Napisał(a)
tak właśnie nie waży 130kg, ważyć nie będzie
a wszyscy strongmeni, którzy deklarują się warzywną mocą i tylko warzywną to dla mnie kłamcy. Nie jest to weryfikowalne w żaden sposób i mogą twierdzić wszystko
a wszyscy strongmeni, którzy deklarują się warzywną mocą i tylko warzywną to dla mnie kłamcy. Nie jest to weryfikowalne w żaden sposób i mogą twierdzić wszystko
...
Napisał(a)
Jest to temat na tyle ciekawy, co i ciężko weryfikowalny, że trudno znaleźć takie przykłady.
...
Napisał(a)
Ze spaniem to teraz było tak:
Wczoraj od 7 do 9 rano po nocy bez snu, Następnie od 15 do 19.
I dziś rano od 3 do 7.
He he. Zasuwamy, nie narzekamy.
19.6.2018
1. Ciąg, klasyk
20 kg x 5
20 kg x 5
40 kg x 5
70 kg x 5
100 kg x 5
110 kg x 5
120 kg x 5
125 kg x 8
Zgodnie z planem w niedzielę pójdzie 130 kg, czyli 200% masy ciała.
Gdyby mi sie tak chciało regularnie ćwiczyć przez kilka lat, to może i te 300% by poszło.
2. Fronty
40 kg x 3
60 kg x 5
65 kg x 5
70 kg x 5
78 kg x 7
Plus jedno powt. Trzeba dowalić obciążenia.
3. Ława
20 kg x 5
40 kg x 3
60 kg x 5
65 kg x 5
70 kg x 5
78 kg x 4
Większy luz, trzeba dowalić.
4. Wyciąg górny, szeroko do karku
30 kg x 5
50 kg x 5
60 kg x 15
Plus 3 powt. Robie to na objętość, ale powyżej 15 powt. nie ma sensu.
5. Wycisk hantli na barki
2 x 12,5 kg x 4
2 x 20 kg x 6
2 x 20 kg x 9
Lżejsze to i większa objętość.
6. Wspięcia na podwyższenie, stojąc
20 kg x 6
80 kg x 10
100 kg x 10
120 kg x 15
Plus jedno powt. Coś tam było o rekordach. Na łydkę, to ja robię w ogóle więcej niż wcześniej. No i dobrze.
7. brzuch
8. skakanka
Ogólnie mogę stwierdzić jedno: lepiej mi się wygląda niż dwa miesiące temu. Przynajmniej optycznie, bez pomiarów.
Wczoraj od 7 do 9 rano po nocy bez snu, Następnie od 15 do 19.
I dziś rano od 3 do 7.
He he. Zasuwamy, nie narzekamy.
19.6.2018
1. Ciąg, klasyk
20 kg x 5
20 kg x 5
40 kg x 5
70 kg x 5
100 kg x 5
110 kg x 5
120 kg x 5
125 kg x 8
Zgodnie z planem w niedzielę pójdzie 130 kg, czyli 200% masy ciała.
Gdyby mi sie tak chciało regularnie ćwiczyć przez kilka lat, to może i te 300% by poszło.
2. Fronty
40 kg x 3
60 kg x 5
65 kg x 5
70 kg x 5
78 kg x 7
Plus jedno powt. Trzeba dowalić obciążenia.
3. Ława
20 kg x 5
40 kg x 3
60 kg x 5
65 kg x 5
70 kg x 5
78 kg x 4
Większy luz, trzeba dowalić.
4. Wyciąg górny, szeroko do karku
30 kg x 5
50 kg x 5
60 kg x 15
Plus 3 powt. Robie to na objętość, ale powyżej 15 powt. nie ma sensu.
5. Wycisk hantli na barki
2 x 12,5 kg x 4
2 x 20 kg x 6
2 x 20 kg x 9
Lżejsze to i większa objętość.
6. Wspięcia na podwyższenie, stojąc
20 kg x 6
80 kg x 10
100 kg x 10
120 kg x 15
Plus jedno powt. Coś tam było o rekordach. Na łydkę, to ja robię w ogóle więcej niż wcześniej. No i dobrze.
7. brzuch
8. skakanka
Ogólnie mogę stwierdzić jedno: lepiej mi się wygląda niż dwa miesiące temu. Przynajmniej optycznie, bez pomiarów.
Poprzedni temat
Nowy konkurs sprawnościowy
Następny temat
Plan 12 dniowy
Polecane artykuły