1. Przysiady - RAMPA 8
20 kg x 20 / 40 kg x 10 / 60 kg x 8 / 80 kg x 8 / 95 kg x 8 / 105 kg x 6 / 115 kg x 8 / 85 kg x 12 / 65 kg x 20
2. Przysiady bułgarskie - 4x
8 kg x 10 / 8 kg x 10 / 8 kg x 10 / 8 kg x 10
3. Sissy squat - 4x
15x / 12x / 12x / 10x
4. Martwy Ciąg na prostych nogach z hantlami - 4x
12 kg x 10 / 16 kg x 10 / 20 kg x 10 / 25 kg x 8
5. Uginanie nogi na wyciągu dolnym - 4x
xx x 10-15
6. Wspięcia stojąc - RAMPA 20
20 kg x 20 / 40 kg x 20 / 60 kg x 20 / 70 kg x 20 / 80 kg x 18 / 40 kg x 30 + dropset
7. Wspięcia siedząc - 3x20
20 kg x 30 / 25 kg x 30 / 25 kg x 30
8. Unoszenie nóg leżąc - 4x
10-20x
9. Spięcia leżąc - 4x
5 kg x 20
Nie miałem zbytnio ochoty robić nóg ale w czasie przysiadów to się diametralnie zmieniło. 115 kg x 8, za tydzień spróbuję 120x8, na tym ciężarze nigdy wcześniej nie zrobiłem więcej niż 6-ciu powtórzeń. Duża pompa na czwórkach aczkolwiek sissy squat będzie do wymiany z obawy na kolana które już delikatnie strzykają więc nie ryzykuję - pójdzie jakieś inne ćwiczenie. Przebudowy wymaga też trening dwójek - martwy z hantlami musi być robiony na większym zakresie ruchu (dłuższy ruch w dół).
Do tej pory na każdy strzał używałem dwóch strzykawek: 0,8x30 do pobrania z flakonu i 0,6x30 do iniekcji. Problem w tym że kiedy w flakonie jest mało środka igła nie dosięga do dna i trzeba robić kombinacje żeby nabrać testa. Kupiłem zatem 0,7x40 z myślą że będzie lepiej ale wciąż się namęczyłem z nabieraniem a dodatkowo igła tak ciężko szła w pośladek że wyciągnąłem i wbiłem dotychczasową 0,6x30 - bezproblemowo.
Dietetycznie już prawie 2 tygodnie bez cheata ale zdrowe żarcie jest tak smaczne że w sumie to mi tego nie potrzeba do szczęścia :)


