Po pierwszych kilku dniach, kiedy miałam wrażenie, że jak tylko zacznę pierwszy posiłek, to ciągle jem, żarcia jest za dużo i ledwo je w siebie wciskam, to miesiąc w wersji paleo okazał się być całkiem ok i do przetrwania bez problemów.
PLUSY:
- paleo niejako zmusza do jedzenia sporej ilości warzyw i owoców, dzięki czemu dostarczamy witaminy i makroskładniki
- paleo żarcie w wersji minimalistycznej czyli "mięcho/jaja + warzywa" jest proste w obsłudze, łatwe do przygotowania i nie zajmuje dużo czasu
- wyeliminowanie z diety (lub znaczne ograniczenie) przetworzonych produktów, wyczyszczenie michy z syfu (nie dla wszystkich to jest plus )
- poprawa smaku - po miesiącu paleo łatwo odkryć ile cukru, soli itp. jest w zwykłych sklepowych gotowcach i jak bardzo te dodatki czuć
- paleo sprzyja diecie low carb - przy ograniczeniu źródeł węglowodanów jedynie do warzyw i owoców, łatwiej przejść na czerpanie energii z tłuszczu
- trzeba trochę pokombinować w kuchni, jak chce się coś innego niż mięcho + zielsko, co daje szansę na poznanie i przygotowanie nowych fajnych dań
MINUSY:
- sama idea diety eliminacyjnej do końca mnie nie przekonuje, a paleo jest taką dietą, bo ogranicza istotnie pulę produktów, które są "dozwolone do spożycia"
- ograniczona pula źródeł węglowodanów, zwłaszcza złożonych, bo co prawda z ziemniaka da się zrobić prawie wszystko, ale czasem pasowałoby zjeść jakiś makaron, kaszę czy ryż, albo upiec coś z normalnej mąki pszennej
- zauważalny minus to brak nabiału - fajnie czasem zjeść twaróg, fetę czy dobry ser żółty, tego mi brakowało, bo ja lubię sery.
- jak się chce na paleo wyjść poza schemat mięcho + zielsko, to może się okazać, że koszty rosną, bo wszelkie wynalazki typu mąki kokosowe, kasztanowe itp. nie są tanie
A na koniec zmiany w sylwetce, o ile jakieś będzie widać.
Po miesiącu paleo spadło mi 4 kg i centymetr pokazał -2 cm w pasie, innych pomiarów nie robiłam. To są wyniki z samej diety, bo treningów przez ten miesiąc nie było, a ruch to były jedynie dłuższe i krótsze spacery + czasem jakieś rozciąganie i rolowanie.
Fota startowa:
Fota końcowa, 35 dni/5 tygodni i -4 kg później:
Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2018-05-27 21:34:36
Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html