Jestem załamany, pomocy! 8 miesięcy bez progresu

Może to głupie, ale odstaw całkowicie mleko.

Nie widzę edycji posta, a chciałbym się jeszcze dopytać.
1.Rozkład BTW jakiś konkretny, czy mój aktualny może być i tylko zwiększyć z węgli np?
2. Co lepsze? Robić poprawnie 12-15 powtórzeń technicznie (z lżejszym ciężarem) czy tak z 3-4 poprawnie (z dużo większym), gdzie kolejne to już tragedia w sumie.
3. Ostatnie pytanko, od razu wbić na wyższe kcal czy stopniowo się bawić? Jaka może być reakcja organizmu?
Co do uwagi o mleko - serio powinienem odstawić jeśli nie mam z nim żadnych problemów? Nie pije go jakoś dużo, może ze szklankę dziennie.

Jak ktoś odpowiada pod Twoim postem, to nie możesz już go edytować.

Dla mnie katorga i przede wszystkim wykonanie badań - na cito.
Bo nie dość, że wpadłeś w jakaś obsesję, jak sam mówisz, do tego pewnie układ hormonalny po takich redukcja i długich deficytach kwiczy...

Jestem tego świadom, że trochę przesadzam, ale po prostu chcę robić wszystko poprawnie, dlatego liczyłem każdy gram jedzenia. Zrobię lepiej te badania, ale załóżmy, że będą niepoprawne to jak naprawić gospodarkę hormonalną? I jeszcze jeszcze poproszę kogoś o odpowiedzi na wcześniej zadane pytania, jeśli to nie problem.

Ja bym stopniowo wchodził z kaloriami w górę. Do swojego "zera kalorycznego" dodaj 200-300 kcal.
Jeśli chodzi o ćwiczenia to ja bym pracował 5x5 na duże partie (tj. Klata plec noga etc) i 3x8 na male (biceps triceps etc). Ciężary praktycznie maks jaki jesteś w stanie unieść w tylu powtorzeniach i tylu seriach. Oczywiście przy zachowaniu techniki.
Do tego progresja-zwiększasz ciężar co tydzień a jak nie dajesz rady to albo dodajesz 1 powtórzenie do każdej serii albo dodajesz jedna serie aż będziesz w stanie zwiększyć ciężar.
Ja tak robię i jest naprawdę bardzo dobrze. Zaczekaj jeszcze na odpowiedź ludzi wykwalifikowanych. Ja swoją wypowiedź opieram jedynie na swoich doświadczeniach.

aYso

Jestem tego świadom, że trochę przesadzam, ale po prostu chcę robić wszystko poprawnie, dlatego liczyłem każdy gram jedzenia. Zrobię lepiej te badania, ale załóżmy, że będą niepoprawne to jak naprawić gospodarkę hormonalną? I jeszcze jeszcze poproszę kogoś o odpowiedzi na wcześniej zadane pytania, jeśli to nie problem.

TO zależy co z tą gospodarką będzie, niektóre "odchyły" nadają się do lekarza...Mam nadzieje, że nic takiego nie zastaniesz, ale myślenie, że ciągły deficyt (coś o tym wiem bite 2 lata jechałam na niskich kaloriach, jestem kobietą, więc nieco inaczej reaguje, ale zbabrałam sobie spory kawałek zdrowia takim zachowaniem, gospodarka hormonalna mężczyzn, jest bardziej "żelazna", ale też dostać potrafi po doopie, więc warto to sprawdzić) to byłoby podstawą w ogole.

Od rodzinnego dostaniesz:

- mocz,
- morfologia,
- CRP,
- cukier,
- TSH,
- pełny lipidogram,
- kreatynina.

Prywatnie do wykonania:

- Ft3,
- Ft4,
- testosteron wolny i całkowity,
- LH,
- FSH,
- prolaktyna.

Co do pytań. Weszłabym w okolice zera kalorycznego (-10%) poczekaj aż waga się ustabilizuje (złapiesz wode, zwiększy się treść jelitowa, uzupełni glikogen), wiec waga pokaże więcej, jak się ustabilizuje, dodałabym lekko ponad zero i posiedziała tak - nadal ćwicząc.
Trening możesz sobie skonsultować z chłopakami z działu trening dla początkujących - tam masz też gotowe plany treningowe, najlepiej wrzucić podstawę FBW, ew. później korygować.
Mleko możesz pić, jak nie masz problemów z nim, ale pamiętaj, że nabiał nie ma być podstawą diety, a jej dodtakiem, są inne - bardziej wartościowe źródła białka.

Dzięki blue_hope i reszcie za pomoc. Myślę, że temat został wyczerpany. Jutro lecę robić badania. Jeszcze zastanawia mnie jedna rzecz. Jestem już trzeci dzień na wyższych kaloriach ok. (3000) i czuję się o wiele lepiej, ale mam odczucia jakby mnie zalewało. Jest to woda prawda? Bo chyba nie możliwym jest, żebym przez 3 dni nabrał tłuszczu i +2cm w pasie? Proszę uspokójcie mnie :D

Jest to zapewne psychika plus treść pokarmowa w jelitach.

aYso

Dzięki blue_hope i reszcie za pomoc. Myślę, że temat został wyczerpany. Jutro lecę robić badania. Jeszcze zastanawia mnie jedna rzecz. Jestem już trzeci dzień na wyższych kaloriach ok. (3000) i czuję się o wiele lepiej, ale mam odczucia jakby mnie zalewało. Jest to woda prawda? Bo chyba nie możliwym jest, żebym przez 3 dni nabrał tłuszczu i +2cm w pasie? Proszę uspokójcie mnie :D

Mam nadzieję, że dobrze się do badań przygotujesz/przygotowałeś.

12h postu przed pobraniem krwi, wyśpij się, nie ćwicz w przed dzień badania, bez stresu. Jak wejdziesz do labu - odpocznij nieco.

Zachowanie odpowiedniej tzw. higieny przed badaniami jest niezwykle ważne. Priorytetem będzie obecnie sprawdzenie w jakim stanie jest Twoja gosp. hormonalna. Niemniej jednak, aspekt psychiczny odgrywa tutaj istotną rolę, paniczne przejmowanie się stanowi duży stresor dla ustroju - dalej negatywny wpływ na organizm, tarczyca, nednercza, mikrobiota jelitowa.. etc