Mój przyjaciel fans
kazał przekazać taką o to wiadomość:
Jawor napisał mi takiego smsa, że znowu grochy pociekły a w sercu zrobiło się ciepło. Dlatego, za pośrednictwem kolegi
dwa słowa
To nie tak Ghorta
To, że każdy może, ale nikt nie musi jest tak oczywiste, że szkoda klawiatury na tłumaczenie. Znacie mnie, w życiu bym nie strzelił focha, bo coś lub ktoś się ze mną nie zgadza. Dorzuciłby ihs czy sfd chociaż złotówkę super, nie? Świat też się nie zawali.
Ale....
jak ktoś pisze...
A po drugie-akcje dobroczynne polegają na przekazywaniu swojej kasy a nie bycie cool,za kogoś pieniądze
noż qrwa...
Zrzutka dla bycia cool? Serio? Jak świadczy to o człowieku, który to napisał. Każdy z nas, który dorzucił się chociaż złotówką lub spędził chociaż sekundę na promowanie zrzutki nigdy nie widząc Marka na oczy, robił to żeby być cool? jprdl, mnóstwo powodów przyszło by mi do głowy, ale lans? Po trzykroć jprdl. (prawie)wszystko opada.
W gorącej wodzie jestem kąpany? Pewnie jestem (dlatego konta już nie mam
), ale życie nauczyło mnie jeszcze jednego. Nie wiem czy to przez młodzieńcze lata kiedy pod stadionami a później w lesie łeb na szwank dla emocji wystawiałem, czy przez przypinanie do kaloryfera przez psy w ramach zabawy, czy przez emigrację i akcję od zera do managera a może taki się urodziłem. Ale, nauczyło mnie, nie bać się absolutnie niczego. Piszecie, że atmosferę robią userzy, to ja pytam, jaka byłaby atmosfera i jakie zarobki dla właściciela bez userów? Taki test nam się nie uda i broń boże nie namawiam, ale taka mała refleksja dla nas wszystkich, kto jest na straconej pozycji w świecie, ale też, dlaczego pieniądz rządzi światem.
Wisły kijem nie zawrócę, wiem i nie o to mi chodzi. Chodzi o dobre samopoczucie. Taka myśl mnie naszła, ilu z nas jest tu dla nas, w sensie, że po innych działach nie lata, artów z głównej strony nie czyta a nagrody z konkursów ma w dupie?
Wiadomo, żałuję, bardzo nawet, że nie będę już mógł z wami "współżyć" (siostry, tylko bez skojarzeń
), ale nie dałbym rady tu być z przeświadczeniem, że man in charge ma o nas zdanie takie, że bierzemy udział w życiu forum dla 200PLN (qrwa jprdl ja nie mam 20 lat, pamiętam czasy, że to była wartość ale teraz? toż to moja godzina pracy), próbujemy pomóc jednemu z nas dla lansu a na koniec nasze dywagowania o życiu i treningu to tylko statystyka wejść dla sponsora.
TS_Rulezz
pozdrów tam wszystkich.
To teraz od siebie, wiem, że fans
zorganizował też zbiórkę wśród kolegów po fachu a nie jak poprzednim razem wśród swojej ekipy i jest bardzo dobrej myśli
Ma też potrzebę prowadzić gdzieś swoją treningową historię, ale bez sponsorów, komercji i tej całej gównianej otoczki, jak znacie nadające się miejsce, proszę o info na priv, to mu przekażę.