DT redukcja z 133 na 125 i siła RAWC 820total

To ja już licha nie prowokuję jak spi:)

Paatik

To ja już licha nie prowokuję jak spi:)

A ja się nie boję. Przykro mi tylko bo Banan to rozgarnięty gość ale co interes to interes.
A szczypior już któryś raz, mam wrażenie, że nieświadom pewnych spraw.
Ale w ramach solidarności ze Szczypiorem -

Wszyscy wiedzą o co chodzi i szkoda gadać. Szczęśliwie to się nie wydarzyło z 10 lat temu jak byłem napalonym małolatem. Nie ukrywam jednak, że się lekko zdenerwowałem. Pewnych rzeczy nie potrafię jednak przemilczeć albo skłamac. Uważam też,że takie miejsca to głównie ludzie a tych których tutaj spotykam w większości są super,bardzo ich szanuje. Zobaczymy co z tego wyjdzie na tą chwilę wracam do tematu głównego czyli redu. Waga dzisiaj rano 124kg,wczoraj pierwszy lekki trening po 2-3 serie. Klatkę kończyłem na 60kg barki jakieś hantle po 2.5kg,nóg i prostowników jeszcze nie robiłem. Ewidentnie spada stężenie fosfokreatyny. Sprawdzę jutro jak to się przekłada na kreatynine


Zmieniony przez - Szczypior.trenuje w dniu 2018-03-29 19:51:52

Dokładam odrobinę jedzenia ale wchodzi "spalacz :p " herbatka zielona. Możliwe jakiś lekki rozrusznik i spacer czy może nawet siłownia. Bardziej sensowne treningi zacznę po świętach. Jeszcze musze wszystko dobrze przemyśleć ale za 2-3 tygodnie startuje juz z mocnym treningiem

szybko zaczynasz dokładać, jeszcze chyba tydzień nie upłynął

Fakt ale już -9kg. A sądząc po poziomie kreatyniny (Tak wiem słaby wyznacznik) jeszcze kreatyna a cobza tym idzie trochę wody jest) poniżej 120 kg nie chce schodzić. Oczywiście to nie są jakieś sztywno określone progi ale ze 120 mam całe 5kg rezerwy do czerwca. Myślę ,że spokojnie się bym zmieścił. Determinujace jednak będzie reakcja organizmu na ciężary

Waga 123.9 pas z ok 114 na 106 na ten moment niemal idealnie. Trening zobaczymy ,jsk nie będzie czasu to może jakiś lekki spacer ew. Siłownia zewnętrzna. Nima śmietanki i piwa nadal ale nawet takie rzeczy mi smakują. Szynka w oliwie i przyprawić do gyros. Smażony na smalcu do tego sos czosnkowy i pomidory w iccie jablkowym





Zmieniony przez - Szczypior.trenuje w dniu 2018-03-31 10:35:56

Świnta świętami ale trening jak pojawiła się okazja trzeba zrobić. Dodalem juz mc całe 2 serię :) 82x15 i 102x15 nakręciło to tętno na cały trening reszta podobne zabawy jak ostatnio po 2-3 serie i śmieszny ciężar i pod koniec dodałem jiż nogi 10kg 15 20x15 30x15 żadnej aktywacji nic więc i siady "kulturystczne" do 90 stopni :p. Jak na wprowadzenie wystarczy. Przy tej wadze i szybkim spadku organizm inaczej reaguje na ciężary ale spoko potrzebny czas na adaptacje za to podczas ostatnich zabawa/walki z cieniem wygląda to naprawdę momentami nieźle. Kolano trochę lepiej już prawdopodobnie za tydzień wrzucę juz jakieś rehabilitacyjne ćwiczenia.

123.6 nadal praktycznie bez silowni,cardio. Suplementy ashwaganda, nac, d3 2000. I popijać 1x dziennie zielona herbatkę. Oj widzę , że nie wysłałem tego posta. To pójdzie paczka z wczoraj i dzisiaj 123.1

Znowu jedzenie odrobinę na plus. Siłownia tetaz juz ciut częściej. Wprowadze jakiś podział i ruszam z delikatnym cardio