bardzo dziwna stagnacja jakiej nie znacie

markon1

Odświerzam temat
JESTEM ZAŁAMANY JUŻ NIE WIEM CO ROBIĆ :( STRACIŁEM SPORY KAWAŁ MOJEGO ŻYCIA TRENINGACH I DALEJ MAM TAKIE EFEKTY JAK OSOBA ZUPEŁNIE NIEĆWICZĄCA(PŁAKAŁEM JAK MAŁE DZIECKO PO TEŚCIE) . MOŻE CIERPIE NA JAKIŚ ZANIK MIĘŚNI??? JESTEM JUŻ POWAŻNIE PSYCHICZNIE PODŁAMANY BRAKIEM EFEKTÓW NA KTÓRYCH BARDZO MI ZALEŻY

markon1

Ostatnio próbowałem ćwiczyć codzienne z 1 dniem wolnym 5 pompek po 5 serii i stopniowo zwiększałem serie powtórzenia co trening i niestety też 0 efektów. Nie wiem co robię źle...

5 serii po 5 powtórzeń to NIE JEST TRENING! Nie trenowałeś w ten sposób, co najwyżej rozciągałeś się przy takiej ilości powtórzeń... Jeśli Twój maks do 20, powinieneś robić 4 serie po 12-15 powtórzeń (ile Ci sił starczy). Zacznij TRENING (zamiast niekończącej się rozgrzewki) 4x12 pompek i co miesiąc poprawisz wynik... Pompki rób do BÓLU, aż Ci zabraknie sił na kolejną i 4 serie z odstępami około 1-2 min.

Nie oszukumy się, nawet 5 x 5 powinno trochę podnieśc wynik.

wrzucam linki do nagrań z techniką pompek do oceny(wiem, jakość nagrania fatalna)

https://drive.google.com/file/d/1Lnm5mNrC7_noG6ptN15KhdN0GHZljBtC/view

https://drive.google.com/file/d/1cv0qStMoDwf2taieT8qMGeDC2qmPUNcd/view 

TomQ-MAG

czemu?%)
to wszystko siedzi w Twojej glowie, uparles sie na 100 pompek i teraz masz to w psychice jako główny cel, ja bym wyluzował i zaczał trenować jak czlowiek

Wyluzować i zacząć trenować powiadasz... to fajnie brzmi ale uwierz że próbowałem wiele rzeczy zmienić miałem dłuższe przerwy od pompek i potem jak znowu zaczynałem starałem się przynajmniej luźno podchodzić do ćwiczeń na zasadzie "co ma być to będzie" ale zawsze z tego nic nie było ciągle zastój ani ostre treningi( np. po max powtórzeń w każdej serii) nic mi nie pomogły podobnie jak te lżejsze. A 100 pompek no cóż wydaje mi się że to taka naturalna granica którą chyba sporo osób co ćwiczy pompki sobie wyznacza... są tacy dla dają poprzeczke znacznie wyżej.

Qpers

markon1

Odświerzam temat
JESTEM ZAŁAMANY JUŻ NIE WIEM CO ROBIĆ :( STRACIŁEM SPORY KAWAŁ MOJEGO ŻYCIA TRENINGACH I DALEJ MAM TAKIE EFEKTY JAK OSOBA ZUPEŁNIE NIEĆWICZĄCA(PŁAKAŁEM JAK MAŁE DZIECKO PO TEŚCIE) . MOŻE CIERPIE NA JAKIŚ ZANIK MIĘŚNI??? JESTEM JUŻ POWAŻNIE PSYCHICZNIE PODŁAMANY BRAKIEM EFEKTÓW NA KTÓRYCH BARDZO MI ZALEŻY

markon1

Ostatnio próbowałem ćwiczyć codzienne z 1 dniem wolnym 5 pompek po 5 serii i stopniowo zwiększałem serie powtórzenia co trening i niestety też 0 efektów. Nie wiem co robię źle...

5 serii po 5 powtórzeń to NIE JEST TRENING! Nie trenowałeś w ten sposób, co najwyżej rozciągałeś się przy takiej ilości powtórzeń... Jeśli Twój maks do 20, powinieneś robić 4 serie po 12-15 powtórzeń (ile Ci sił starczy). Zacznij TRENING (zamiast niekończącej się rozgrzewki) 4x12 pompek i co miesiąc poprawisz wynik... Pompki rób do BÓLU, aż Ci zabraknie sił na kolejną i 4 serie z odstępami około 1-2 min.

Nie chcę brzmieć jak arogancki typek ale mam wrażenie że dużo ludzi na tym forum ma problemy z czytaniem i skupiają się na wyrywkach z moich postów bez kontekstu. Oczywiście robiłem ZNACZNIE CIĘŻSZE treningi niż to. Na przykład robiłem 15 powtórzeń w 2-3 seriach(i to był niemal max w ostatniej serii). Robiłem też po 5 serii na maxa 5 razy w tygodniu i też nic nie było postępów. Ja podałem tylko przykładowy trening.

To dość dziwny post, sprawia wrażenie raczej prowokacji, niż rzeczywistego problemu, bo trudno sobie wyobrazić całkowity brak postępu mimo rzetelnego treningu problemy (zastój od pierwszego treningu!!!), ale mogę się mylić - jeśli tak to przepraszam.

C.d.: sorry, wcisnęło mi się niechcący "enter" i poszedł tylko kawałek. "Miało być: To dość dziwny post, sprawia wrażenie raczej prowokacji, niż rzeczywistego problemu, bo trudno sobie wyobrazić całkowity brak postępu mimo rzetelnego treningu (zastój od pierwszego treningu!!!), ale mogę się mylić - jeśli tak to przepraszam. Jeżeli masz takie problemy, to proponowałbym najpierw krótką przerwę, około 1 - 2 tygodni bez żadnego treningu siłowego (ani żadnego innego), a później pompki w 4-5 seriach, każda seria do całkowitego zmęczenia, trening 2 razy w tygodniu. Oprócz sumiennie wykonanego treningu KONIECZNIE przyłóż się do diety, tj. do nadwyżki kalorycznej. Jedz np. przez 1 miesiąc jak najwięcej zdołasz i sprawdzaj na wadze, czy Twoja waga wzrasta - jeżeli nie, to znaczy, że jesz za mało i musisz dołożyć więcej kalorii jedząc jeszcze więcej, ewentualnie po posiłkach, gdy już nie możesz wcisnąć w siebie więcej żarcia, zalej żołądek gainerem. Dowalaj kalorii, aż zauważysz na wadze, że masa

...że masa rośnie. Jeżeli nie będzie rosła mimo obżarstwa, to znaczy, że nadal jesz zbyt mało. Więc jedz jeszcze więcej, ewentualnie dorzucając do jedzenia odżywkę - np. typu gainer. Zatem oprócz treningu, musisz dać swoim mięśniom czas na regenerację (kolejny trening dopiero w fazie superkompensacji, a nie następnego dnia) i w tym czasie ładujesz się kaloriami (ze wszystkiego, tj. z białka, tłuszczy i węglowodanów). Nie ma bata, MUSI poskutkować. Sorry dla wszystkich, którzy czytają oczywiste oczywistości. Powodzenia i pozdrawiam.

Przede wszystkim ściągnij łopatki i wypnij klatke przy tych pompkach. Rozstaw dłonie trochę węziej i prowadź łokcie bliżej ciała, co według badań mocniej aktywuje mięsnie piersiowe (wbrew pozorom).


Żadne pauzy na dole nie są potrzebne.

No i pytanie czy pompki tak robisz zawsze czy do filmu starałes się je zrobić jak najlepiej....