Najpierw 3 miesiące redukcja a potem masa ? Pomóżcie ! :) Jestem otwarta na wszelkie sugestie ! ;)

Przy takim wyniku tsh obowiązkowo zbadaj jeszcze ft3, ft4 i powtórz tsh, będzie pełniejszy obraz i można będzie coś konkretnie powiedzieć ;)

jak masz trochę kasy do wydania i nie miałaś jeszcze badanych to anty-tg i anty-tpo, ale to jako dodatek, najważniejsze w tym momencie tsh ft3 i ft4

Myraen

Przy takim wyniku tsh obowiązkowo zbadaj jeszcze ft3, ft4 i powtórz tsh, będzie pełniejszy obraz i można będzie coś konkretnie powiedzieć ;)

jak masz trochę kasy do wydania i nie miałaś jeszcze badanych to anty-tg i anty-tpo, ale to jako dodatek, najważniejsze w tym momencie tsh ft3 i ft4

Na pewno tak zrobię.


Zmieniony przez - pannamysza1 w dniu 2017-12-07 17:55:43

Kochani. Okazało się, że mam niedoczynność tarczycy. Wizytę u endo mam 4 stycznia. Pewnie dostanę skierowanie na usg i jakąś wstępną diagnozę. Doszłam do wniosku, że zamiast ciągle redukować, to znaczy próbować, wejdę dodatni bilans kaloryczny z zachowaniem 3 -4 treningów siłowych. Postaram się pozostać na nim 3 miesiące i dopiero wtedy próbować redukować, ale powoli- z myślą o tarczycy. Moje zapotrzebowanie zerowe to około 2200 kcal. Chcę jeść 2500 kcal- 125 g białja- 20 %, 97 g tłuszczów- 35 % oraz 281 g. węgli tj. 45 %. Co o tym myślicie ?
Teraz jem 2000.wcześniej 1700-18--. Zastanawiam się czy nagle 2500 to nie za duży przeskok ? czy lepiej zrobić lekki dodatek i dać 2300 ?



Zmieniony przez - pannamysza1 w dniu 2017-12-20 19:38:40

Zmieniony przez - pannamysza1 w dniu 2017-12-20 19:41:54

Zmieniony przez - pannamysza1 w dniu 2017-12-20 20:01:11

Ja bym wszedł na bilans dodatni. Dieta powinna być zróżnicowana a posiłki regularne. Warto też jeść 1 (maks. 2) orzechy brazylijskie - w moim przypadku poprawiły one konwersję t4 t3.

Ja myślę że przede wszystkim jakiekolwiek decyzje poważniejsze podejmij po wizycie u lekarza. A na razie potrzymaj sobie np właśnie lekki plus - czyli te 2300 o których pisałaś. Do 4 stycznia niedaleko i wtedy w porozumieniu z lekarzem podejmiesz ostateczną decyzję co do tego jak to wszystko poukładać.

Odezwę się jeszcze po wizycie u lekarza i wrzucę zrzuty tego co jem. Oczywiście trochę się boję zwiększać kalorie bo nawet te moje obecne 2 wydawało mi się dość sporo przy redukcji- zwłaszcza u mnie, gdzie mimo mimo praktycznie braku nadwagi idzie to tak opornie.Nawet tego bilansu 0 się boję, ale tak to właśnie jest jak się człowiek próbował zawsze tylko odchudzać. Bo tłuszcz nadal jest, a zaczynam planować jeść dużo więcej ;) Ale nic innego nie zostaje tylko testować na sobie, wydaje mi się to jedynym sposobem żeby ruszyć metabolizm. Więc na razie zostanę przy 2300 do 4 stycznia przynajmniej. Oczywiście nie liczę wigilii i 1 Dnia Swiat gdzie nie bede nic liczyć ;)
Jak to się nie uda, to już chyba nic nie pomoże ;)


Zmieniony przez - pannamysza1 w dniu 2017-12-21 08:24:12

Może jakaś rotacja kaloryczna będzie najlepszym rozwiązaniem. W miarę rozsądnie to poukładać i będzie dobrze. No ale to po wizycie u lekarza. na razie się nie stresuj. Możesz odpalić nawet ten bilans zerowy dla spokojnej głowy. A później się zobaczy.

Dzięki :) Dokładnie to próbuję robić. Zaczynać do wszystkiego podchodzić bez stresu. Dzięki za odpowiedź, odezwę się w styczniu :)

Bilansu zero się nie obawiaj. Podobnie jak wejścia na lekki plus. To Ci krzywdy nie zrobi.

no właśnie,mam nadzieję, że właśnie sprawi, że będzie lepiej :)