[DT] liona

Pod koniec zeszłego tygodnia dopadło mnie przeziębienie Także od czwartku się tylko kuruję, dieta średnio na jeża, dzisiaj z powrotem zaczęłam liczyć. Od jutra ucinam 5g tłuszczu i 10g białka. Pomierzę się w sobotę. Wczoraj dostałam @, jak na razie cykl wydłużył się o 4 dni. Chyba nie jest to jeszcze powód od zmartwień.

Dzisiaj planuje zrobić mobility i stretching, ale zobaczę jeszcze w jakim będę stanie. Jutro mam nadzieję że uda mi się zrobić już normalny trening siłowy.

Niestety w poniedziałek do wieczora rozchorowałam się bardziej zamiast wyzdrowieć Także od tamtego czasu ćpie leki i nie trenuję. Dzisiaj już czuję się całkiem dobrze w związku z czym planuje zrobić mobility i stretching, jutro i pojutrze stretch i rurka a w nd w końcu trening siłowy
Od jakiegoś czasu przymierzam się do rozpisania sobie treningu na A i B. Jeżeli ktoś chciałby to sprawdzić to będę wdzięczna Nie będę jednak robić klasycznych przysiadów ze sztangą z tyłu - jak na razie nie jest mi to potrzebne, a brakuje mi na tyle mobilności i techniki że mogłoby się skończyć źle

A
1. HT z gumą 4x10
2. Przysiad sumo 4x10
3. Podciąganie 5x5
4. MC 5x5
5. Pompki 3xmax
6. L-lateral raise 4x12 (Nie do końca jestem pewna czy ćwiczenia na barki które wybrałam są sensowne)

B
1. HT z gumą 4x10
2. Bułgary 4x10
3. Wiosło sztangą 4x10
4. Good Morning 4x12 (z czasem z chce zejść do 5x5, nie wiem czy jest dobrą zamianą za MC czy nie lepiej byłoby np zamienić na to HT??)
5. Wyciskanie sztangi na klatkę 4x8 (Tu muszę mieć kogoś do asekuracji więc pewnie zamiennie na pompki)
6. Cuban press 4x12 (rozterki analogiczne jak w A6)

Rozkład makro obecnie trzymam B120 T75 W200, zrobię pomiary w tą i następną sb coby sprawdzić czy działa - jeżeli tak to następne pomiary będą po @. Psychicznie lepiej się czuję mierząc się rzadziej.
Po ogólnym checku formy wydaje mi się że wcięło mi mocniej górę, dół natomiast bez spektakularnych efektów. Po tym cyklu redukcyjnym będę musiała zbudować trochę mięsa coby polepszyć proporcję. Będzie to jeden wielki eksperyment bo nie mam na tym polu żadnych doświadczeń.
Tyle z moich przemyśleń.


Zmieniony przez - liona w dniu 8/31/2017 4:18:11 PM

Wydaje mi się że w takim planie na barki sprawdziłoby się lepiej zwykłe wyciskanie sztangielek na przykład niż wznosy.

To będzie w obu treningach

Cóż waga i centymetr w sobotę powiedziała mi FY. Nie ruszyło się nic, poza centymetrem w cyckach Z drugiej strony podczas choroby nie zrobiłam żadnego treningu, a wcześniej też nie było idealnie. Przy takim obrocie spraw nie ma co czekać tylko działać! To znaczy ucinam węgle, zaczęłam już od soboty. W dni z rurką 25g, a w dzień z samym stretchingiem 50g, z treningiem siłowym zostaje tak jak było. W tym tygodniu wychodzi to tak:
4x B120 T75 W 175
2xB 120 T75 W 200
1xB 120 T75 W 150

Jeżeli skóra będzie mi się dalej przetłuszczać to będę ucinać dalej węgle - jeżeli coś się do soboty ruszy to zamienię je na tłuszcze, jeżeli nie to będzie cięcie też z kalorii.
Wróciłam dodatkowo do moczenia kasz, ryży, orzechów itp. co wymusza wcześniejsze planowanie miski. Zrobiłam sobie tabelę gdzie rozpisuje posiłki - łatwo wtedy zadbać o to czego chce się jeść więcej czego mnie

Treningowo wszystko w weekend przebiegło zgodnie z planem. Wczoraj zrobiłam trening siłowy. Większość ćwiczeń ładnie wchodziło i w sumie mogłabym po dokładać - ale stwierdziłam że po przerwie chorobowej to może lepiej nie, a i tak mam dzisiaj domsy Od jutra zacznę wcześniej rozpisany trening A i B - niby nie różnią się drastycznie od tego co robię teraz, ale coś tam jest do ogarnięcia technicznie

Trening 03.09.17
1. HT z gumą 4x10 70kg/ 75kg/ 80kg/ 85kg
Chyba niepotrzebnie wzięłam mocniejsza gumę niż poprzednio bo na koniec czułam też trochę dwójki i dół pleców
2. Przysiad sumo 4x10 20kg/ 25kg/ 30kg/ 35kg
Fajnie wchodzi, lepiej jak mam szerzej nogi
3. Podciąganie 5/5/5/5/5
W przyszłym tygodniu może spróbuje dołożyć
4. MC 5x5 65kg/ 70kg/ 75kg/ 80kg/ 85kg
Dołożę na następnym treningu
5. WL 30kgx10 32,5kgx10 35kgx7 35kgx5
Po poprawieniu techniki daje popalić, chociaż jeszcze nie jest idealnie. Już lubię to ćwiczenie
6. Barki zapomniałam
7. Stretch

Dzisiaj będzie rurka!
Niech moc będzie z wami! xoxo

Jestem, żyje, mam się dobrze. W zeszłym tyg był mocny niedoczas. W między czasie zrobiłam trzy treningi siłowe, trochę rurki i stretchingu. Docięłam jeszcze węgle i porobiłam pomiary.

Trening 5.09
1 HT z gumą 4x10 75kg/ 80kg/ 85kg /90kg
2.Przysiad sumo 4x10 25kg/ 30kg/ 35kg/40kg
3. Podciąganie 5/5/5/4/3
4. MC 5x5 70kg/ 75kg/ 80kg/ 85kg/ 90kg
5.Pompki 3x10
6.Wyciskanie na barki 4x12 3kg
7. Stretch

Trening 07.09
1. HT 4x10 77kg/82kg/87kg/87kg
2. Bułgary 4x10 5kg
3. Wiosło sztangą 3x15 17kg/22kg/27kg
4.Good Morning zrobiłam jakies 3 serie
5. WL 4x8 25kg/30kg/35kg/40kg
6.Wyciskanie na barki 4x12 3kg /4kg /4kg /4kg
7.Stretch

Trening 10.09
1 HT 4x10 50kg/ 55kg/ 60kg /65kg
2.Przysiad sumo 4x10 30kg/ 35kg/ 40kg/45kg
3. Podciąganie 5/5/5/5/5
4. MC 5x5 70kg/ 75kg/ 80kg/ 85kg/ 90kg
5. WL 30kgx8 /35kgx8 /40kgx8 /40kgx6
6. Wyciskanie na barki 4x12 4kg/ 4kg/ 4kg/ 5kg
7. Stretch

Ad.1 HT - coś zaczęłam psuć technikę i mocno czułam dół pleców, z tego powodu najpierw zdecydowałam się zostawić w spokoju gumę, później cofnąć się w ciężarze.
Ad. 3 Podciąganie - przy regresie był płacz i zgrzytanie zębów, ale to pewnie kwestia niewystarczającej regeneracji. Nie wiem czy też przy tym i HT nie rozluźniam sobie czegoś przy rozgrzewce czego nie powinnam i stąd problemy. Spróbuje następnym razem zrobić normalną rozgrzewkę i zobaczymy.
Ad. 4 Good Morning - nie wiem o co cho z tym ćwiczeniem, nie czuję go i w związku z tym zostanę na razie przy MC w obu treningach.
Ad. 4 MC - 90kgx5 https://www.instagram.com/p/BY3ZNjOFKH3/?taken-by=papierowytygrys chętnie dowiem się co na ten temat myślicie :)

Sobotnie (9.09) pomiary:
Waga: 67,7kg (-0,5)
Barki: 107cm (bd)
Biust: 90cm (bz)
Pod biustem: 78 (bz)
Talia: 72 (-1)
Boczki: 83 (bz)
Tyłek: 100 (bz)
Udo: 59,5 (-0,5)
Łydka: 34 (bz)
Bicek: 30 (bz)

Niby waga poszła, ale w wymiarach równie dobrze mogłam coś inaczej zmierzyć, skóra się trochę uspokoiła ale jeszcze trochę za bardzo się tłuści - w związku z czym obcięłam 10g węgli wszędzie. Teraz jest
DT siłowy: B120 T75 W190
DT rurkowy: B120 T75 W165
DNT: B120 T75 W140

Dzisiaj mam rurkę.
Miska B120 T75 W165
Śniadanie - Patki amarantusa z jabłkiem i orzechami włoskimi
3 posiłki - kasza gryczana z polędwiczką wieprzową do tego kapusta pekińska i ogórki kwaszone.

Jutro w związku z wizytą u lekarze wymuszony DNT. W środę mam nadzieję dotrzec na zajęcia Cross intro i mobilizacje przed nim :)
W czwartek w końcu mam usg barków (może cross dzień wcześniej to nie jest dobry pomysł...) i stretch. W piątek stretch i rurka, w sobotę dopiero następny typowy siłowy.

MC wygląda całkiem ok - może się można przyczepić dociągnięciu łopatek w końcowej fazie - ale nie robisz tego na zawodach trójbojowych, więc nie ma się co za mocno czepiać.

Tak czy inaczej muszę nad tym popracować zanim wejdę na wyższe obciążenia, bo gubię ten ruch wraz z dokładaniem ciężaru. Dzięki!

Byłam wczoraj na USG barków. Wydaje mi się że główną przyczyną moich problemów są za ciasne przestrzenie podbarkowe. Dodatkowo wyszły jakieś niewielkie stany zapalne przodu torebek stawowych, mięśnia nadgrzebieniowego i dodatkowo przeskakują mi kaletki. Za półtora tygodnia będę to konsultować z ortopedą, a do tego czasu będę robić kiedy tylko mogę mobilizację i rozciąganie z gumą - fajnie wyciąga rękę ze stawu barkowego, do tego po tym jest dużo lepiej z mobilnością i bolesnością.

Dzisiejszy wpis bez rozpiski treningowej, od wtorku nie robiłam treningu bo poprzekładali mi spotkania. Dzisiaj robię stretching i rurkę, jutro siłownia i pomiary.

W zamian za to rozpiska miskowa z całego tygodnia.
Warzywa: Brokuły, fasolka zielona, ogórki kwaszone, pomidory, rzodkiewki, papryki, dzisiaj fasolka żółta.

Ja mam ogromny problem z barkami. Trochę z mojej winy a trochę dlatego że mam tak a nie inaczej ten staw zbudowany. To jest wyjątkowo wredny staw i niestety trzeba mocno o niego dbać.

Trening w sobotę wszedł całkiem fajnie, przy dłuższych przerwach między treningami siłowymi łatwiej jest mi progresować z ciężarem.

Trening 16.09
1. HT 4x10 70kg/ 75kg/ 80kg/ 85kg
Chyba już wiem co popsułam w technice, spróbuje wrócić do gumy i wrócić do progresowania z ciężarem bo mi się poślad nie rozwija...
2. Bułgary 4x10 5kg/ 6kg /6kg / cc na trx
Ostatnie podpatrzone u Bziu, fajnie daje popalić - będę robić!
3. Wiosło sztangą 3x15 22kg/ 27kg/ 32kg
4. MC 5x5 70kg/ 75kg/80kg/85kg/90kg
Wszedł ruch łopatkami - będę dokładać
5.WL 4x10 30kg/35kg/40kg/ 42,5kg
6. Wyciskanie na barki 4x12 5kg/ 6kg/6kg/6kg

Gorzej wyszło ważenie i mierzenie nie ruszyło się nic! Nicht nada zero kaine Wymiary toćka w toćkę ja było, na wadze dodatkowe 100g także żadna różnica. Pokombinowałam trochę jeszcze z rozkładem, ale generalnie nie za bardzo wiem już co robić... Jeżeli macie jakieś porady, uwagi itp. to prosze podzielcie się nimi ze mną. Poniżej plan na ten tydzień. Dzisiaj idę na rurkę, jutro siłownia.

Paradoksalnie może trzeba dołożyć kalorii - bo Ty masz dość dużo aktywności z tego co pamiętam. I siłownia i rurka jednak są wymagającymi formami aktywności - a micha taka raczej na przetrwanie, więc organizm oszczędza ile może.