Zmieniony przez - marcin170818 w dniu 2017-08-18 20:12:47
Zmieniony przez - marcin170818 w dniu 2017-08-18 20:12:47
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
To może jeszcze jedno pytanie: jakaś taka zdrowa, estetyczna ilość tłuszczu w moim przypadku to 8-10%?
Czyli ogólnie więcej ćwiczyć, więcej kardio czy mniej jeść?
Zmieniony przez - marcin170818 w dniu 2017-08-18 20:14:38
Zmieniony przez - marcin170818 w dniu 2017-08-18 20:14:57
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Super, obiecuje sie zastosowac, chocby przez dolanie oliwy do wegli.
Ogolnie chcialbym byc bardziej fit, poki jeszcze w miare sie trzymam fizycznie, nawet kosztem zrezygnowania z jedzenia, chociaz w weekendy gotuje, kosztuje roznych rzeczy i sprawia mi to mnostwo radosci. Czasowo te 4-5 treningow + 20-25 min kardio jest dla mnie optymalne, choc jeszcze planuje sprobowac z 6. treningiem (1:15 h).
Zmieniony przez - marcin170818 w dniu 2017-08-18 20:23:47
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
U mnie wszystko dyktuje praca, rzadko mam czas iść na siłkę zrobić np. 2-2,5 h treningu bez pośpiechu, solidne kardio, do tego nogi. Zazwyczaj to jest 1:05-1:15 h bez ociągania się + 20 min kardio i sru do innych zajęć. Czwarty trening zazwyczaj przeznaczam na nogi, który prawie nie tykam, bo Matka Natura mi dała spore, plus jakieś "crossfitowe" zabawy w stylu przeciągania liny.
O przejściu na interwały myślę, bo wszędzie czytam, że są bardzo skuteczne. Muszę tylko obczaić, jak je wdrożyć na swojej siłowni, czy na bieżni, na rowerku, czy po prostu podbiegi w miejscu robić.
No i jest jeszcze taka sprawa, że ja ogólnie nawet jeśli mam zakwasy, ledwie wysiadam z samochodu, to jest to dla mnie bardzo przyjemne uczucie. I siłownia daje mi niesamowity power, wycisza mnie, jak wracam do domu wieczorem, to tak jakbym od nowa zaczynał dzień. Nie lubię tylko tego pośpiechu, obawiam się, że wydziela się kortyzol, bo myślami czasami jestem już gdzie indziej.
A trenuję od marca ub.r. Wcześniej przez jakiś czas "bywałem" na siłowni, ale to było epizodyczne. Co do diety, to wiem, ogólnie smakują mi te posiłki, które otrzymuję w foremkach, jednak od czasu do czasu uważam, że higienicznie dla duszy jest zgrzeszyć. Na szczęście ostatnio odkryłem lody białkowe
Zmieniony przez - marcin170818 w dniu 2017-08-18 21:14:23
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.