06.07.2017 - DNT
Dieta:
1. 45g wheya, 40g masla orzechowego
2. 5 wafli ryzowych, 130g tunczyka, 20g oliwy
3. 50g kaszy jaglanej, 200g serka wiejskiego, 15-20g wheya, 40g masla orzechowego
4. 5. 5 wafli ryzowych, 130g tunczyka, 20g oliwy
6. 50g kaszy jaglanej, 200g serka wiejskiego, 25g wheya, 20g masla orzechowego.
W sumie nie ma co pisac, proba, stanie, zarcie, lezenie i tyle, ten dzien byl na przeczekanie jeszcze. Dieta jak widac dramatyczna przez to ze nie mialem dostepu do niczego. Nawet warzyw nie mialem .
07.07.2017 - Barki
Trening:
1. Unoszenie na tyl barku na lawce skosnej 4s 15/12/10/8 pow+ podwojny drop w ostatniej 12/16/18/20+14+10kg
2. Wyciskanie na smith siedzac 5s 8 pow 55/60/65/70/75kg
3. Unoszenie na boki 3s 12/10/8pow 16/18/20kg
4. Osemki, czy tez 64 czyli 8x8 2s. 10kg
5. Unoszenie na bok barku jednoracz lezac na skosie 3s 15pow + podwojny drop w ostatniej 6+4+2kg
6. Unoszenie sztangielek w przod z przenisieniem na bok i powrotem do pozycji wyjsciowej 3s max pow 4kg
7a. Facepull 3s 12pow 2-0-1-1 80/90/100kg
7b. Odwrotne rozpietki na gumie 3s max
+35min cardio
Dieta:
1. 130g tunczyka, 10g oliwy, 30g masla orzechowego
2. 50g kaszy jaglanej, 40g wheya, 5g oliwy, 20g masla orzechowego
3. 75g ryzu, 140g kurczaka, 5g masla klarowanego
4. 100g ryzu, 25g platkow kukurydzianych, 45g wheya, 150g truskawek, 50g banana
5. 100g ryzu, 140g kurczaka, 5g oliwy
6. Nie mam pojecia ale napewno nic z bialkiem, waflami ani tunczykiem
Dwa pierwsze posilki jeszcze w Poznaniu dlatego taka lipa, wogole nie wiem czy wspominalem, nam nie wolno bylo wyjsc poza teren jednostki przez te trzy dni, dlatego nawet nie mialem dostepu do sklepu. To co zabralem ze soba to moglem jesc. Uroczystosc zaczela sie o 10, skonczyla o 11.20 i odrazu w dzida do auta. W domu bylem przed 15 wiec zjadlem przed treningowy i dzida na silownie po dwoch dniach offa cwiczylo sie mega fajnie, troche mnie fantazja poniosla jak widac. Po dwoch dniach waga o 1kg mniejsza, plaski jak dupa jestem, ale przepuszczam, ze zaczne normalnie jesc to wroci do normy ;P. Pol roczne szkolenie wlasnie dobieglo konca, wracam do codziennej pracy, czekam na nowe stanowisko, a co sie z tym wiaze juz moge trenowac bez spiny, nie musze sie martwic ze nagle zamiast do 15 to zostane w pracy do 20, nie bede musial tak planowac tygodnia zeby sie z treningami miescic w skali tygodnia, wiec moge spokojnie zrobic sobie przerwe po 2 dniach treningowych jesli bede czul ze musze. Mysle ze to pozytywnie wplynie przede wszystkim na psyche, a jak na psyche to na kortyzol, a jak na kortyzol to na jako taka forme czy progress . Jutro albo po jutrze kontrolne foty to bede mogl ocenic czy bardzo kupa czy tylko troche