Pachnący deszczem Dziennik Treningowy

Ja bym na twoim miejscu obstawiała rekompozycję. Tylko pamiętaj że nie zrewolucjonizujesz swojej sylwetki w miesiąc.

Dziękuję :) Ale jak jeść na ten rekompozycji? Ja wiem, że nie w miesiąc, nastawiam się na jakiś rok -dwa ciężkiej pracy. Cel mam taki jak na załączonych obrazkach :) No, mniej więcej :) I właśnie nie bardzo wiem, jak do niego dotrzeć - tzn przede wszystkim ile jeść na początek.

Wrzucam też miskę z wczoraj. Dzisiaj w planie na wieczór jakieś kardio, a jutro siłownia.

Myślę, że powinnaś się pochylić nad radami które już dostałaś od moderatorek, wyczyść miskę, trenuj, możesz wejść na jakiś czas na zerowy bilans kaloryczny, bo na ujemnym nie zbudujesz mięśni. Obserwuj jak zachowuje się ciało. Przejrzyj sobie dzienniki gdzie dziewczyny robiły rekompozycję. Poczytaj o rotacji węglowodanami. To na pewno chociaż częściowo odpowie na twoje pytania. Jeśli chodzi o to co jeść to odsyłam do artykułu pt. "Co jedzą Ladies"

myśle, że takich pośladków to nawet na bilansie zerowym nie da się zrobić - tylko dodatnim. i nie jest to praca na rok a raczej na lata. rozumiem Cię doskonale bo generalnie mam podobny ideał "dołu" do którego dążę :). zważ tez że podajesz w celach wyszczuplenie ud - piszesz że masz obwód 52 a to serio niedużo. na moje - przy takim budowaniu pośladków również poszerzenie obwodu ud będzie niejako "efektem ubocznym" tego procesu (mi przez rok przybyło w udzie ok 3 cm ale z tego akurat się ciesze).

To Ci powiem, że taki cel to kilkuletnia praca biorąc pod uwagę Twoją obecną sylwetkę i brak pośladka (bez urazy oczywiście). Bilans lekko dodatni na początek i stopniowo możesz dokładać obserwując zmiany w sylwetce. Jedzenie dobre jakościowo to podstawa. Trening na pośladki powinien uwzględniać ich pracę w różnych zakresach, dobrze też pracować na różnej objętości treningowej - część ćwiczeń z większym obciążeniem i na mniejszą liczbę powtórzeń, część z małym obciążeniem, masą ciała czy gumami itp. z większą liczbą powtórzeń.

Dziękuję dziewczyny za rady :) yupi! właśnie takiej konstruktywnej rady potrzebowałam - co ze sobą zrobić, żeby do jeść do takiej sylwetki :) :) :)

Iiona - z miską walczę - nie jadam świństw, ale mam swoje słabości i generalnie problem z regularnością posiłków; w sumie nie tyle nie wiem co jeść, ale ile jeść :) Dzięki za uwagi w każdym razie :) :) :)

Padme - wiem, wiem, że na lata.. naoglądałam się zdjęć dziewczyn z takimi pośladkami na insta i poczytałam co nieco na temat tego ile im to zajęło. Wiem też, że mięśnie rosną na dodatnim i że chcę wyszczuplać uda To akurat mi się udało całkiem nieźle od marca zeszło mi 5 cm i z tego się cieszę, bo górna część uda za bardzo mi obrosła w tłuszczyk. Widzę za to też poprawę mięśni na udach i pośladkach (pewnie nie urosły, ale jakoś więcej mięśnia mam w górnej części pośladka, a to dla mnie już zaskoczenie - widzę jak się napina ) A że uda urosną to szczerze powiedziawszy się zastanawiam ile będę w stanie znieść, bo od dziecka mam jakiś kompleks bycia grubym (choć naprawdę nigdy nie byłam). Z drugiej strony takie wystrzelone pośladki z chudych nóżek u co niektórych Pań też dziwnie wyglądają

Eveline - wiem, że mój poślad jest marny, nie obrażam się i jestem wdzięczna za konstruktywną uwagę :) bardzo sobie cenię szczerość i dziękuję :) Dzięki też za uwagi o treningu i diecie.

To daję sobie jeszcze miesiąc na redukcji, żeby spróbować jak najbardziej zminimalizować BF i od lipca zaczynam wchodzić stopniowo na zerowy, a potem na dodatni bilans :)

Wiecie, dla mnie motywujące jest, że widzę w ogóle u siebie jakieś zmiany :) że uda są bardziej twarde, skóra jędrniejsza, celulitu prawie nie mam :) także nie nastawiam się na szybki efekt, tylko na spokojne działanie.Czas i tak upłynie, a mnie jest dobrze z treningami :)

Wyszczuplanie ud i budowanie pośladków to jak dla mnie straszny dysonans. Wyizolowanie pośladków tak żeby nie angażować mięśni nóg - interesujące.

Wiesz co Night ja się zgadzam z Tobą - jest to trudne, ale sama jestem dowodem na to, że realne. Odkąd przestałam robić to co angażuje głównie uda, nogi odpuściły a pośladki za to się poprawiły. To oczywiście też zależy od stanu wyjściowego, mam na myśli skład ciała, plus odpowiednia dieta, tryb życia itp. Ale szykując się do zawodów z ud zeszło mi ok. 6cm, wrócił 1-2 i trzyma się od lutego a ciągle ćwiczę. Pośladki widzę, że się poprawiły jak weszłam na bilans dodatni

A co ważne jeszcze, bo nie chcę by tu zaraz wyszedł jakiś "cudowny sposób na". Szykowanie się do zawodów to też zupełnie inna bajka niż trenowanie dla siebie, sylwetki, zdrowia. Są też konsekwencje i to jest m.in. jeden z powodów, dla których zarządziłam przerwę w tej dyscyplinie. Trening bikiniar skupia się na poprawie tego co oceniają sędziowie - wąziutka talia, drobne ramionka, duży poślad, szczuplutkie nogi - tak w skrócie. Budując mocno jedną grupę mięśniową a zaniedbując (celowo) pozostałe zabieramy sobie różnego rodzaje "podpory" mięśniowe zapewniające prawidłową postawę i bezpieczeństwo. Ćwiczyć trzeba całe ciało

No właśnie Ty miałaś zupełnie inną sytuację wyjściową i inny cel finalny - więc i inaczej na to trzeba patrzeć. Mnie trochę przeraża obserwacja dziewczyn ćwiczących tylko pośladki. I piszę tu o dziewczynach, które zaczynają a nie, które już mają super sylwetkę jak Twoja na starcie przygotowań do zawodów. Poza tym ja trochę pisze z własnego doświadczenia - wiem nie jestem kobietą - ale u mnie bardzo silne i podatne na trening pośladki często zdejmują dużo pracy z mięśni uda. I efekt wcale nie jest fajny - i nie mówię o kwestii wizualnej, bo mi to lata generalnie i nie płaczę, że mam marne dwójki w stosunku do tyłka - ale o kwestii funkcjonalnej. Bardzo silne pośladki, silniejsze niż ich antagoniści i silniejsze niż mięśnie z nimi współpracujące niestety potrafią się odbić na technice wykonania wielu ćwiczeń, na często powstających napięciach w odcinku dolnego kręgosłupa, na skręcaniu miednicy i blokowaniu jej w jakichś abstrakcyjnych pozycjach - itp. Natomiast masz rację - że rekompozycję się daje robić. Może się trochę rozpędziłem, że to niemożliwe. Niemniej jednak ja wiem co znaczy mieć za silne pośladki w stosunku do innych mięśni - i nie jest to wcale super opcja.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2017-06-02 11:06:53