Syrenka Nori. Dążenie do zdobycia mięśni i niskiego BF

Środa dnt. Czwartek biegi 13km z grupą.

Piątek wolny bieg 8km, sobota bieg 14km i rower 10km. W sobotę znów przekroczyłam kalorie 2500 mi wyszło, sprawdze w poniedziałek wagę i obwody. Myślę, że nie przytyję od tego, ale moze zatrzymało spalanie a ostatnio fajnie szło. W sobotę znów 0, 5 cm w pasie mniej.-63,5 cm wyszło. Dlatego sobie tak pozwalam

Ale z Ciebie wulkan energii

Przytyc od jednego dnia nie przytyjesz

Ale dużo tego biegania

No masz tego biegania od cholery. A jak z regeneracją przy takiej częstotliwości biegania na dość spore jednak dystanse??

No właśnie to jest najlepsze w bieganiu- większa swoboda jedzeniowa! W niedzielę miałam zawody amatorskie na 6 km udało mi się być pierwszą biegłam 26 minut, myślałam, że płuca wypluję, tętno 170 wzwyż cały czas, to jest jak najbardziej wyczerpujący interwał, aż sama siebie przeklinałam, że za szybko cisłam, ale widziałam, że jestem pierwsza to już nie chciałam popuścić. Trochę zaniedbałam siłówki ale może w tym tygodniu poprawię, bo mam urlop.
Pomiary z dziś
Waga 49kg (-2 kg)
Talia 63,5(-2,5 cm)
Pępek 70 ( -1 cm)
Brzuch 73 ( -1cm)
Bicek 28 (-1 cm)
Udo 48,5 (-0,5 cm)
Może niedługo uda mi się zrobić jakieś zdjęcia porównawcze, ale wizualnie widzę znaczną różnicę.

Uuu no to gratulacje pierwszego miejsca

Dzięki! Dziś siłowy rano
1 podciąganie /8,7,6,6,6,6/powt
2 pompki /15,13,12,11,10,10/powt
3 unoszenie nóg w zwisie/12,12,10,10,10,10/

Po południu rower na niskim tętnie 30 km.

Wtorek biegi z grupą 16km w tym interwały : 2 km szybko 800 m wolno.Powtórzono 4 x. Spalono 760 kalorii.

bardzo dobry czas! gratulacje

i spadki jakie, zbeys nie zniknęła